Dziś opowiem Wam jak przetwarzam i jak karmię truskawki, dzięki czemu zawsze mam pewność, że zbiorów będzie dużo!

  • Dec 10, 2020
click fraud protection

Nasza rodzina po prostu uwielbia soczyste i aromatyczne truskawki o niezrównanym smaku. Dlatego przy ogrodzie trzeba majstrować od marca do października. Szczególnie ważna jest wiosenna praca, która jest kluczem do przyszłych zbiorów.

Nie powiem, że ta kultura jest bardzo kapryśna, ale uwielbia terminowe karmienie i opiekę.

Pod koniec marca, jak tylko śnieg topnieje na miejscu, odcinam stare brązowe liście na pędach. Zauważam, że część krzewów unosi się nad ziemią, ponieważ włókniste korzenie próbują wydostać się z ziemi.

Eliminuję ten problem, hulając i rozluźniając. Wrzątek z nadmanganianem potasu zawsze rozlewam między rzędami - tak staram się pozbyć zimujących szkodników.

Ale co najważniejsze, w tym okresie pomagam w zdobywaniu pożywienia kulturze, która zimą głodowała. Jeśli sama się nie „zje”, to nam też tego nie da. Na mokrej glebie podlewam 0,5 litra pod każdym krzakiem następującym roztworem:

  • W 10-litrowym wiadrze wody rozcieńczam 1 łyżkę stołową azotanu amonu i mocznika.

Roztwór zawiera azot niezbędny roślinie do wzrostu krzewów, a później do zwiększenia wielkości i zawartości cukru w ​​owocach.

instagram viewer

Tydzień później, w pobliżu każdego krzaka, dodaję popiół, który jest bogaty w potas. Jeśli uda mi się zdobyć odchody kurczaka od sąsiadów, to rozcieńczam je wodą w stosunku 1:20 i nalegam przez kilka dni. Mieszam i podlewam u nasady. Wydaje się, że krzewy ożywają i rosną.

Nawóz fosforowy stosuję pod koniec kwietnia na rozgrzaną już glebę. Moje 200 krzewów wymaga dużej ilości roztworu, który przygotowuję według sprawdzonej receptury:

  • Wlewam 5 litrów wody do dziesięciolitrowego wiadra, wlewam 1 kg superfosfatu, dobrze mieszam i zostawiam na kilka godzin do całkowitego rozpuszczenia.
  • Wstrząśnij miksturą i dodaj fasetowaną szklankę 9% octu. Dzięki temu składnikowi rośliny lepiej wchłaniają potrzebny im fosfor.
  • Uzupełniam osiadłą wodą do 10 litrów, mieszam i otrzymuję główny stężony roztwór.
  • Biorę 1 litr roztworu głównego i dopełniam do 10 litrów wodą, - tym „lekiem” podlewam 0,5 litra pod korzeń każdego krzewu.

Karmienie wykonuję tylko raz.

W okresie kwitnienia i pojawienia się jajników karmię go naparem zepsutego obornika (rozcieńczam tylko 300 g na 10 litrów wody) i 30 g soli potasowej. Ale nalegam na tę mieszankę przez kilka dni. W ilości 0,5 litra tej „zupy” trafia na każdą roślinę. I tu...

O tym, czy roślina potrzebuje odżywiania, decyduję po jej wyglądzie. Jeśli krzewy są zdrowe, a liście nie więdną ani nie żółkną, po prostu podlewam je wodą i mulczuję świeżo skoszoną trawą.

Czasami używam dressingu z chleba żytniego - kruszę bochenek i wkładam kawałki do wiadra z wodą, nalegam na trzy dni. Truskawki dobrze reagują na te pokarmy. Stosując te opatrunki, zawsze otrzymuję bogaty zbiór pachnących i smacznych jagód.

Tak poza tym! Prawie zapomniałem poprosić Cię o obejrzenie śmiesznego zdjęcia gif (poniżej) :)

Zapraszam z całego serca - cieszę się, że Cię widzę! :) Podnieście palce, będę bardzo zadowolony. 😊Nie mogę się też doczekać spotkania na mojej nowej stronie internetowej.„4 SEZONY OGRODNIKA"