Sklep Dixie jest najbliżej mojego domu, ale dawno tam nie chodziłam.
Ostatnio była ulewa i postanowiłem iść wzdłuż drogi.
Zdałem sobie sprawę, że głównym sekretem Dixie są ceny towarów. :)
Z dziewięciu produktów, które kupiłem, tylko sześć miało metki z ceną, a dwa miały niewłaściwe. Jednocześnie w hali nie ma skanerów, a przy kasach nie ma tablic wyników dla kupujących.
Wydaje się, że wszystko zostało zrobione tak, aby kupujący nie znał ceny.
W przypadku tych towarów, dla których nie było metki, poprosiłem kasjera o ceny. Ale nie prosił o wszystko. Na tacy chleba znajdowały się cztery metki: 36,99, 43,99, 31,49 i 37,49. Wziąłem najświeższy chleb, mając pewność, że cena jest jedna z czterech. Ale nie, czek to 51,90.
Na kiełbasę była specjalna oferta i żółta cena: 99,99.
Ale czek to 169,90. Napompowali 91 kopiejek za 69 rubli.
Niestety widziałem to, gdy byłem już w domu i częściowo zjadłem tę kiełbasę.
Może nawet nie były celowe. Doskonale rozumiem, że jest tam niewielu pracowników i nie mają czasu na zmianę cenników. Ale gdyby przy kasie była tablica wyników, widziałbym, że cena kiełbasy wcale nie jest promocyjna i nie wziąłbym jej. A gdyby w hali były skanery, można by zobaczyć ceny tych towarów, na których nie ma metki z ceną.
Ale tak długo, jak nie ma obu, nie ma mnie już w Dixie!
© 2021, Aleksiej Nadieżin
Od dziesięciu lat codziennie piszę o technologii, zniżkach, ciekawych miejscach i wydarzeniach. Przeczytaj mojego bloga na stronie ammo1.ru, v LJ, Zen, Mirtesen, Telegram.
Moje projekty:
Lamptest.ru. Testuję lampy LED i pomagam zorientować się, które z nich są dobre, a które nie.
Elerus.ru. Zbieram informacje o domowych urządzeniach elektronicznych do użytku osobistego i udostępniam je.
Możesz się ze mną skontaktować w Telegramie @amunicja1 i pocztą [email protected].