Każdy przynajmniej raz słyszał, że samoloty podczas lotu, z tego czy innego powodu, mogą zrzucać paliwo. Nietrudno zgadnąć, nawet bez specjalnej wiedzy, że takie zrzuty są pilnym, obowiązkowym środkiem. Jednak uświadomienie sobie tego nie jest wcale łatwiejsze. Co się dzieje z naftą? Czy naprawdę ma wszelkie szanse, by spaść ludziom na głowy?
Boeing 747 ma zbiornik paliwa o pojemności 198,3 ton. Jednocześnie przez godzinę lotu samolot zużywa co najmniej 10,5 tony paliwa. Specyfika konstrukcji każdego samolotu polega na tym, że jego masa podczas startu powinna być większa niż w momencie lądowania. Innymi słowy, dopuszczalna masa startowa dowolnego samolotu jest zawsze wyższa niż dopuszczalna masa do lądowania. Pozwala to na załadowanie samolotów ładunkiem i pasażerami „ponad” normę. W takim przypadku wymagana masa do lądowania jest osiągana ze względu na banalną i oczywistą rzecz, że większość paliwa wypali się podczas lotu.
Oczywiście wszystko się dzieje, a samolot może wymagać awaryjnego lądowania z powodu awarii technicznej lub problemów zdrowotnych kogoś na pokładzie. W tym momencie może się okazać, że masa samolotu nie osiągnęła jeszcze dopuszczalnej wartości do lądowania. Niezastosowanie się do tego doprowadzi do katastrofy w momencie lądowania. Ten problem rozwiązuje się w nagłych wypadkach poprzez zrzucenie paliwa. Piloci wstępnie zgłaszają się do dyspozytorni o współrzędnych, wysokości i fakcie zrzutu. W rzadkich przypadkach można im tego zabronić, zmuszając ich do przejścia w bezpieczne miejsce lub na wysokość.
Nafta lotnicza to niezwykle lotne i bardzo lekkie paliwo, które paruje dość szybko, zwłaszcza gdy jest rozproszone w powietrzu. Najczęściej paliwo po prostu nie dociera do ziemi, jest równomiernie rozpylane i odparowywane w powietrzu. Sama nafta nie znika bez śladu. Jego opary będą latać po niebie przez długi czas, aż w końcu opadną lub opadną wraz z deszczem lub śniegiem na ziemię w bardzo niskim stężeniu. W rzadkich przypadkach wyładowanie nafty spowoduje powstawanie krótkotrwałego smogu. Nie martw się jednak: samoloty nigdy nie zrzucają paliwa nad obszarami zamieszkanymi lub rolniczymi.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<
Kontynuując temat, poczytaj o F4U „Corsair”: potężny myśliwiec drugiej wojny światowejktórego skrzydła nie mogły utrzymać.
Źródło: https://novate.ru/blogs/220121/57546/,
TO INTERESUJĄCE:
1. Yulin: jak znaleziono tajną bazę atomowych okrętów podwodnych dzięki przypadkowej migawce
2. Karabin maszynowy KORD: dlaczego podobna nazwa sprawia, że piloci śmigłowców czują się niekomfortowo
3. Jakie dziwne czapki nosili na głowach afgańscy mudżahedini?