W Europie, Stanach Zjednoczonych, a także w niektórych krajach azjatyckich można zobaczyć bardzo dziwne karetki pogotowia, na których od tyłu jest napisana nazwa samochodu lub słowo „reanimacja”. Odczytywanie odwróconych słów nie jest zbyt wygodne. Dlaczego obcokrajowcy stosują taką praktykę, a jeśli ma to jakiś sens, to dlaczego w byłych republikach sowieckich nic takiego się nie dzieje?
Każdy pojazd specjalny ma kilka charakterystycznych cech, które odróżniają go od reszty pojazdu. Przede wszystkim specjalne malowanie ciała i zastosowanie migających beaconów. Wspomniana wyżej cecha stosowania znaków identyfikacyjnych na karetkach wynika bezpośrednio z cech technicznych pojazdów tradycyjnie wybieranych do tej roli. Faktem jest, że w większości przypadków do karetki wybierane są minibusy i furgonetki. Po pierwsze, są wystarczająco duże. Po drugie, są dość wysokie. Wszystko to pozwala lekarzom na uspokojenie się z niezbędnym poziomem komfortu w rozwiązywaniu ich problemów zawodowych.
Maszyny te mają jednak jeden poważny problem: są za wysokie. Z tego powodu karetki pogotowia okresowo znajdują się w nieprzyjemnych sytuacjach, gdy ich migające światła ostrzegawcze po prostu nie są widoczne w lusterkach wstecznych samochodu z przodu. Dzieje się tak szczególnie często w gęstym ruchu miejskim. I tu z pomocą powinny przyjść te same oznaczenia na karoserii, co w zasadzie pozostaje jedynym sposobem na identyfikację powozu.
Właśnie w tym celu w niektórych krajach na masce wagonu widnieje napis „Pogotowie” i „Reanimacja”. Jeśli spojrzysz na taki pojazd medyczny przez lusterko wsteczne, to wyżej wymienione napisy będą wyglądały jak absolutnie normalne i dobrze czytelne. Dzięki temu kierowca zawsze wie, że za nim jedzie samochód medyczny i należy go przepuścić. W związku z tym, jeśli napiszesz słowa na masce normalnie, kierowca zobaczy je do góry nogami, co oznacza, że zmniejszy się widoczność samochodu reanimacyjnego w strumieniu.
Jeśli chodzi o stosowanie tej praktyki w byłych republikach radzieckich, to w rzeczywistości ta metoda znakowania stosowana jest również w naszym kraju. To prawda, że dotyczy to głównie maszyn do resuscytacji. Znacznie częściej, razem ze słowami, niebieski lub czerwony krzyżyk nakłada się po prostu na maskę powozów, które są już dobrze znane każdemu obywatelowi, a co najważniejsze, nie wymagają obracania zwierciadłem.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze ciekawsze rzeczy, to powinieneś poczytać o tym po co nam marszałkowie w USAi co robią.
Źródło: https://novate.ru/blogs/160421/58613/
TO INTERESUJĄCE:
1. „Cheloveinik” w Petersburgu, czyli jak mieszkać w domu z 35 wejściami, 3708 mieszkaniami i parkingiem na podwórku
2. Dlaczego amerykańscy mężczyźni noszą T-shirt pod koszulą?
3. 7 sztuczek znanych rzeczy, których cel nie jest łatwy do wymyślenia