Jak Aleksander Wielki, mając 40 tysięcy żołnierzy, był w stanie pokonać 120 tysięcy Persów?

  • Jul 31, 2021
click fraud protection

W listopadzie 333 rpne armia macedońska Aleksandra Wielkiego spotkała się z armią króla perskiego Dariusza III w mieście Iss w południowej Azji Mniejszej. W efekcie doszło do jednej z najkrwawszych bitew starożytności, która zakończyła się klęską 120-tysięcznej hordy perskiej i zwycięstwem Macedonii. Po posiekaniu i przebiciu niezliczonych hord wschodnich barbarzyńców Grecy stracili zaledwie kilkaset osób, dowodząc swojej absolutnej wyższości. Zbyt pretensjonalny? Następnie zastanówmy się, jak jest to możliwe w zasadzie.

Bitwa pod Issus to jedna z największych bitew starożytności. / Zdjęcie: blogspot.com.
Bitwa pod Issus to jedna z największych bitew starożytności. / Zdjęcie: blogspot.com.
Bitwa pod Issus to jedna z największych bitew starożytności. / Zdjęcie: blogspot.com.

Jeśli chodzi o jakąkolwiek większą bitwę, głównym pytaniem nie jest „jak to jest możliwe”, ale „czy w zasadzie tak było”. Bitwa pod Issus miała miejsce. I najwyraźniej był naprawdę bardzo duży jak na starożytne standardy. Wystarczy zapytać: czy Persowie mieli tę 120-tysięczną „hordę”? A oto czas na zacytowanie klasyka, że ​​„Pan Bóg kocha wielkie bataliony”.

instagram viewer
Wiele mitów na temat bitwy narodziło się w okresie renesansu. / Zdjęcie: wargaming.net.
Wiele mitów na temat bitwy narodziło się w okresie renesansu. / Zdjęcie: wargaming.net.

Bardzo często ludzie słabo zorientowani w sprawach wojskowych, mówiący o bitwach takich jak bitwa pod Issus, kochają odwołać się do szczęścia dowódcy, dramatycznej różnicy w jakości żołnierzy, a nawet boskości interwencja! Ale to wszystko ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Bez względu na to, jak dobrze wyszkolona jest armia, przewaga wroga nad tobą jest nawet 1,5 raza - to właściwie gwarantowana porażka. W bitwie pod Issus przewaga jest 3 razy. I takiej różnicy w ludziach nie równoważą żadne umiejętności, szczęście i taktyka. Najprostszym przykładem jest bitwa pod Termopilami. Persowie mieli przewagę liczebną nad Grekami, ale siłom koalicji Hellady nie pomogła nieopłacalna pozycja, ani „najlepsze szkolenie” (Persowie też mieli u niej wszystko w porządku), ani nawet fakt, że byli tam Grecy daleko od 300. Wszystko skończyło się, gdy Persom udało się oskrzydlić wojska z tyłu.

Dariusz nie miał żadnych 100 tys. / Zdjęcie: wildfiregames.com.
Dariusz nie miał żadnych 100 tys. / Zdjęcie: wildfiregames.com.

Jeśli więc w bitwie pod Issus było 40 tysięcy Greków i 120 tysięcy Persów, ci ostatni po prostu otoczyliby swoich przeciwników z co najmniej dwóch stron i systematycznie zabijali każdego z nich. Co więcej, Persowie nie mogli mieć 100 tys. Dlaczego więc nie 600? A może nie 2 miliony i korpus pancerny Armii Czerwonej z portalu czasu na pomoc? Imperium perskie było wielkie i dobrze zorganizowane, ale wciąż nie tak dobrze zorganizowane jak np. starożytny Rzym. Dla porównania, największe i najkrwawsze bitwy wojny secesyjnej za czasów Cezara rzadko przekraczają granicę 25-30 tysięcy uczestników po obu stronach.

Armia Aleksandra była też znacznie mniejsza, niż piszą. / Zdjęcie: tainav.mirtesen.ru.
Armia Aleksandra była też znacznie mniejsza, niż piszą. / Zdjęcie: tainav.mirtesen.ru.

Persowie chętnie zgromadziliby taką hordę, ale w czasach starożytnych nikt nie mógł tego zrobić ze względu na słabo rozwiniętą gospodarkę i, co ważniejsze, logistykę. Niezwykle trudno było zaopatrzyć armię nawet 5 tys. Ci sami Rzymianie byli często zmuszani do wysłania całych legionów marszem na miejsce zbiórki, dzieląc je na kilka części, aby po prostu mogli się wyżywić. I to jest Rzym, z dobrze rozwiniętą gospodarką niewolników i wszędzie dobrze zbudowanymi drogami.

Podobno zwycięstwo odniesiono w popręgu kawalerii. / Zdjęcie: warspot.ru.
Podobno zwycięstwo odniesiono w popręgu kawalerii. / Zdjęcie: warspot.ru.

Kolejnym ważnym punktem jest faktyczna liczba formacji. Ci, którzy służyli w wojsku, wiedzą o tym lepiej niż inni. Aleksander w Azji Mniejszej nie wyszedł na spacer. Walczył, szturmował miasta i plądrował okolicę. Jego armia cały czas traciła ludzi (wzmocnienia oczywiście też otrzymywały, ale wciąż między stratami i cały zestaw był spóźniony): straty w potyczkach i bitwach, straty z ran i chorób, dezercja, obrót. Wreszcie w zdobytych miastach trzeba było opuścić garnizony. To samo można powiedzieć o armii Dariusza. Najprostszy przykład z tej samej rzymskiej historii dla lepszego zrozumienia. W czasie wojny domowej w bitwach często walczyły legiony o sile 1/5 normalnej siły. To samo wydarzyło się podczas kampanii Macedończyków.

Mniejsza skala nie sprawia, że ​​bitwa jest mniej krwawa i znacząca. / Zdjęcie: Pinterest.
Mniejsza skala nie sprawia, że ​​bitwa jest mniej krwawa i znacząca. / Zdjęcie: Pinterest.

Trzeci punkt to apologetyka. Większość źródeł informacji o kampaniach Aleksandra pochodzi ze strony greckiej. I są naturalnie skłonni, jak we wszystkich innych epokach, do zmniejszania strat, do wyolbrzymiania strat wroga. Co więcej, Persowie dla Greków byli z natury barbarzyńcami (choć nie byli tacy i bliscy). Nie zmieniło się to w tamtej epoce, nawet pomimo aspiracji samego Aleksandra, by wykuć jeden „lud” w ramach jednego imperium.

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<

Większość z tych wydarzeń opisują zwycięzcy. / Zdjęcie: blogspot.com.
Większość z tych wydarzeń opisują zwycięzcy. / Zdjęcie: blogspot.com.

Najprawdopodobniej więc liczba Persów pod wodzą Issusa była naprawdę wyższa - w końcu Dariusz nie wyruszyłby na kampanię bez dobrego przygotowania, nie mając pewności przynajmniej częściowego sukcesu. Jednak Persowie nie byli dramatycznie więksi. Co więcej, armia Aleksandra była znacznie cieńsza niż liczba 40 tys. Dobrze by było, gdyby miał do stałej dyspozycji plus minus 10 tysięcy żołnierzy. A mimo to prawie nie działali jedną pięścią. Ale różnica w stratach może być naprawdę bardzo duża. A są dwa powody: po pierwsze, podczas gdy piechota walczy w ramach linii, obie formacje ponoszą niezwykle niskie (najczęściej) niezastąpione straty. Jest to podyktowane specyfiką walki i wyposażenia. Drugi - prawie 70% strat poniosło wojska antyczne i średniowieczne, kiedy jedna armia zaczęła uciekać z pola, a zwycięzcy zaczęli ciąć uciekające.

Wszystko to nie umniejsza osiągnięć Aleksandra. / Zdjęcie: ya.ru.
Wszystko to nie umniejsza osiągnięć Aleksandra. / Zdjęcie: ya.ru.

I tutaj płynnie przechodzimy do pytania, jak wygrał Aleksander. Podobno jego ulubiona technika: oskrzydlanie kawalerii i uderzenia we wrażliwy punkt armii nieprzyjaciel, który zmusił formację piechoty do rozpadu, a następnie wywołał panikę i ucieczkę wśród tych, którzy naruszyli rozkaz myśliwce. Właściwie tę sztuczkę praktykował nie tylko Aleksander Wielki, ale oczywiście doskonale wiedział, jak ją wykorzystać, będąc niezwykle doświadczonym taktykiem i strategiem.

Kontynuując temat, czytaj o
5 dużych budynków na planecie, od jednego spojrzenia, które zapiera dech w piersiach.

Napisz w komentarzach, co o tym myślisz?

Źródło: https://novate.ru/blogs/051220/56997/

TO INTERESUJĄCE:

1. 5 ogromnych statków naszych czasów, w porównaniu z którymi Titanic wygląda jak szalupa ratunkowa

2. Dlaczego amerykańscy gliniarze chowają się za drzwiami samochodów, skoro nie chronią przed kulami?

3. Mieszkaniec lata pokrył dom 5 tys. butelek i obniżył koszty ogrzewania