Moja witryna znajduje się w regionie Leningradu, na terenie osuszonego bagna. Kiedy teren został zagospodarowany i podzielony między robotników, niewiele osób myślało o osuszaniu i żyzności gleby. Cieszyliśmy się jednak nawet z takich działek, które nie nadawały się pod uprawę.
Niski i wilgotny teren został natychmiast wybrany przez ślimaki ze ślimakami. Były lata, kiedy mięczaki zjadały nawet jedną trzecią wszystkich nasadzeń. Walczymy z problemem na całej ulicy. Na wieczornych spotkaniach, na których zbierali się sąsiedzi z najbliższych okolic, z humorem omawialiśmy próby pozbycia się tych szkodników. Wtedy wszyscy mieli podobne problemy i rozwiązaliśmy je z uśmiechem na twarzy. To były dobre czasy.
Główną metodą zwalczania szkodników było zbieranie szkodników w słoiku lub butelce z pokrywką. Co więcej, każdy już zdecydował sam. Ktoś wyniósł go poza teren i natychmiast spalił.
W 2000 roku zaczęły pojawiać się narkotyki zwalczające ślimaki i ślimaki. Sąsiedzi aktywnie z nich korzystali, starałem się obejść bez chemii. Po pierwsze wynik był przeciętny, a po drugie nie było wtedy dodatkowych pieniędzy.
Około pięć lat temu udało mi się znacząco zmienić sytuację. Plastikowe butelki popchnęły mnie do decyzji, która zaczęła gromadzić się w dużych ilościach na półkach w letniej kuchni. Trzeba je było wynieść do kosza lub w jakiś sposób zacząć ich używać.
Pomysł polegał na ochronie najbardziej wrażliwych roślin przed nocnymi inwazjami szkodników. Aby to zrobić, wziąłem półtora litrową plastikową butelkę i wyciąłem z niej środkową część. Następnie drobno posiekałem jedną z krawędzi cylindra, aby uzyskać plastikowy stos. Cały proces trwał około dziesięciu minut.
Ochrona działa w następujący sposób. Gdy tylko szkodnik czołgnie się na szczyt cylindra, stos zaczyna się zginać pod ciężarem. Szanse mięczaka na pokonanie przeszkody maleją na naszych oczach.
Szkodnik nie może przebywać w tej pozycji przez długi czas. Wkrótce znajduje się na ziemi, skąd rozpoczął swoją podróż.
Jeśli włos zostanie przycięty wystarczająco cienko i wystarczająco długo, pokonanie zabezpieczenia będzie niemożliwe. Oprócz tego, że plastik odchyla się do tyłu, poważnie uszkadza również brzuch mięczaka. Ważne jest, aby grubość ścianki butelki była jak najmniejsza.
To prawda, że początkowo ślimaki próbowały kopać pod butelką, ale problem Lego został rozwiązany poprzez pogłębienie cylindra w ziemię.
Najpierw zaprosiłem sąsiadów do obejrzenia mojego domowego produktu, a potem zacząłem dostrzegać podobne zabezpieczenia, jakie mają. Jak dotąd wszystko działa bez zarzutu.
Niedawno dostałem grupy W kontakcie z i Koledzy z klasy, tam codziennie zamieszczam ogłoszenia o nowych materiałach.