Harcerz to zawód trudny i niebezpieczny, zwłaszcza podczas działań wojennych. Dlatego przygotowując się do misji lub przekraczając linię frontu, trzeba być ostrożnym i dokładnie się przygotować. Ale czasami rytuały przed rozpoczęciem pracy z harcerzami są równie ciekawe, jak ich czynności.
Najważniejszym powodem, dla którego przygotowania zwiadowcy do misji odbywały się w związku z każdym drobiazgiem, było eliminacja niebezpieczeństwa zdemaskowania, ponieważ w przeciwnym razie przeoczenie może spowodować ujawnienie, a nawet śmierć grupa rozpoznawcza. Dlatego zwracali szczególną uwagę na wszystko, nawet najmniejsze szczegóły.
Przede wszystkim należało odpowiednio przygotować ubranie i buty. Były niepisane zasady dotyczące tego ostatniego, choć mogą się one różnić dla poszczególnych jednostek. Jeśli więc trzeba było przejść przez suchy, kamienisty teren, to najlepszą opcją były sandały lub kapcie z grubą podeszwą - zapewniały niesłyszalność ruchu.
W deszczową pogodę harcerze mogliby nosić buty, takie jak legginsy lub gumowe pończochy. Ale wielu harcerzy w ogóle nie lubiło butów: na bagnach ściągają i wytwarzają dużo hałasu, nabierając wody, a na suchym lądzie lub poruszając się na czworakach są wypełnieni piaskiem.
Ta dbałość o szczegóły została zachowana podczas przygotowywania broni. Zasadniczo uzbrojenie zwiadowcy składało się z karabinów maszynowych, pary granatów przeciwpiechotnych i stu nabojów. Aby broń nie zdradzała swojego właściciela, należało ją również zamaskować.
Tak więc na przykład w sezonie zimowym, aby ciemna lufa karabinu maszynowego nie była widoczna, wiązano ją bandażem lub gazą. A granaty przeciwpiechotne starały się nie wkładać obu do jednej kieszeni: kiedy żołnierz Armii Czerwonej się poruszył, mogły wydać dźwięk dzwonka.
W kwestiach zapobiegania nagłym i niepożądanym hałasom zwracano uwagę na każdy, nawet najmniejszy szczegół. Dlatego przed wysłaniem na linię frontu zwiadowca musiał umyć, wysuszyć i nasmarować buty, aby nie skrzypiały.
CZYTAJ TAKŻE: 7 sowieckich czołgów, o których większość naszych rodaków nigdy nie słyszała
Wyposażony został również w sprzęt - nie powinien on utrudniać poruszania się żołnierzowi. Ponadto nawet zapałki były „dźwiękoszczelne”: pudełka z nimi wypchane były bandażem lub watą. A wszystkie metalowe przedmioty były owinięte materią.
Dlatego przed wyruszeniem na misję zwiadowcy musieli skakać, a nawet przewracać się na ziemi - aby usłyszeć obcy hałas podczas jazdy, znajdź źródło i wyeliminuj je, gdy jest bezpieczny okazja.
Interesujący fakt: Funkcjonariusze GRU są również przeszkoleni w zakresie kilku umiejętności cichego poruszania się. Tak więc na dachach poruszają się na czworakach, ponieważ zwykłe chodzenie powoduje zbyt duży hałas. A w mieszkaniach harcerze próbują chodzić, przyciskając się do ściany - aby parkiet nie skrzypiał pod stopami.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Oprócz tematu: żołnierze Armii Czerwonej, którzy walczyli w pojazdach opancerzonych, również mieli swoje unikalne hacki na życie - Jakich sztuczek używali radzieccy czołgiści podczas wojny
Źródło: https://novate.ru/blogs/070520/54421/