„Alain Delon nie pije wody kolońskiej” - ten wers z piosenki radzieckiej grupy rockowej doskonale oddaje stosunek obywateli dużego kraju do tej słynnej wody toaletowej. Być może każdy przynajmniej raz w życiu słyszał zapach tej właśnie „potrójnej” wody kolońskiej, której nie można pomylić z żadnym innym. I pomimo faktu, że wielu dzisiaj kojarzy te perfumy bardziej z wgniecionymi pijakami obywateli, którzy nie mieli dość pieniędzy na alkohol, nadal pozostaje żywym przypomnieniem Związku Radzieckiego przeszłość.
Ciekawe, że sam Napoleon Bonaparte przyczynił się do pojawienia się wody kolońskiej w Rosji. Początkowo to, co obecnie uważamy za wodę toaletową, było lekiem, który leczył dosłownie wszystkie choroby, od skurczów żołądka po gorączkę poporodową. Jednak woda kolońska nie przetrwała długo na półkach aptek: Bonaparte nakazał oficjalne ujawnienie receptur wszystkich leków. A ponieważ autorzy nie chcieli odtajniać przepisu, dawne panaceum szybko nazwano „perfumami”.
Według legendy sam Napoleon bardzo lubił zapach wody kolońskiej i pomógł spopularyzować go wśród żołnierzy swojej armii. To wojska Bonapartego podczas Wojny Ojczyźnianej w 1812 roku przyniosły to wodę toaletową, a jej produkcję przez pewnego francuskiego perfumiarza zaczęto później uważać za początek perfumerii szkoły Rosji.
Kolejna miejska legenda o wodzie kolońskiej łączy go z inną sławną postacią - Józefem Stalinem. Jak wiecie, radziecki przywódca miał problemy ze skórą, była dość wrażliwa na leki do użytku zewnętrznego. Ale woda kolońska była właściwie jedynym lekarstwem, które go nie drażniło.
Interesujący fakt: wielu sceptyków kwestionuje prawdziwość tej historii, ponieważ już w tamtych czasach „Triple” był uważany za skarb narodowy; Bogatsi woleli inną markę - „Szyprowy”. Ale być może Stalin po prostu nie był zadowolony z elementów tego ostatniego.
Ciekawe jest również pojawienie się tak niezwykłej nazwy wody kolońskiej. Jak się okazało, ma to swoje szczególne znaczenie: pod „Triple” oznacza, że proporcje zawartych w nim olejków różnią się od zwykłych dokładnie trzy razy: jeśli standardowa woda kolońska zawiera zwykle nie więcej niż pięć procent olejków, to w „Triple” jest ich 15 procent.
W ZSRR bardzo popularna była woda kolońska „Triple”. Co więcej, zakres jego zastosowania wśród bystrych obywateli radzieckich był znacznie szerszy niż zamierzali ich producenci. Kolonia była uwielbiana w leczeniu grypy lub innych chorób płuc, kiedy używano legendarnych „puszek”. Paliwem był też „Triple”, bo nie palił. Oczywiście najbardziej znanym nietrywialnym zastosowaniem wody kolońskiej jest jej spożywanie przez miłośników alkoholu, którzy nie mieli pieniędzy, aby udać się do sklepu monopolowego. Rzeczywiście, „Triple” można uznać za „napój” alkoholowy, ponieważ zawierał około 64% alkoholu. Jednak w rzeczywistości jego używanie jest niezwykle niebezpieczne, ponieważ woda kolońska zawiera olejki i zdecydowanie nie są one jadalne.
CZYTAJ TAKŻE:Jak przywrócić parapety do ich pierwotnej bieli bez obawy o ich zniszczenie
Oprócz tematu: Jak kupować wysokiej jakości perfumy bez zerwania się z problemem marki
Źródło: https://novate.ru/blogs/061119/52321/