Byłem w zakładzie mięsnym, teraz wiem, że z produktów mięsnych trzeba ominąć

  • Dec 10, 2020
click fraud protection

Zajmuję się zakupem żywności w rodzinie. W każdy weekend jeżdżę do Auchan. Zawsze mam przy sobie listę i trasę. To prawda, te postaci Ashanovskie, ciągle zmieniają moją trasę, swój kurs marketingowy, mają dość, szczerze mówiąc. Wszystko jest przearanżowane, przearanżowane, zmuszając kupujących do szukania i po drodze kupowania tego, czego wcale nie potrzebują.

Zdjęcie: Yandex Pictures
Zdjęcie: Yandex Pictures

Więc chodząc po sklepie i widząc obniżoną cenę, biegniesz do niej, ponieważ budżet nie jest gumowy. Widzisz, skoro zniżka wynosi 50 procent, to jakiś pies jest w tym pochowany. Dla mnie zawsze było to opóźnienie, w moim rozumieniu, lub obecność dużego procentu nasion soi. Dlatego zawsze patrzyłem na datę ważności, obecność soi i jeśli wszystko z nimi jest w porządku, to brałem produkt, którego potrzebowałem. W związku z tym mówimy o produktach mięsnych, drobiowych i wędliniarskich.

Zdjęcie: Yandex Pictures
Zdjęcie: Yandex Pictures

Ale nie wszystko jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.

Przez przypadek udało mi się odwiedzić jeden z zakładów mięsnych w Moskwie, mój znajomy pracuje tam jako starszy ochroniarz. Obserwowałem proces produkcji, rozmawiałem z pracownikami i tego się dowiedziałem.

instagram viewer

Cóż, najpierw zobaczyłem proces robienia kiełbasek, knedli, kiełbasek, parówek. Szczerze mówiąc, lepiej byłoby tego nie widzieć. Spektakl, delikatnie mówiąc, bez smaku. Przez jakiś czas z obrzydzeniem patrzył na swoje ulubione kiełbaski. Pracownicy jednogłośnie zapewniali, że wszystkie wytwarzane przez nich produkty spełniają wszystkie wymagania. Surowce użyte do produkcji są wysokiej jakości. Zapewnili mnie więc, że oni sami i ich rodziny jedzą te same kiełbaski, pierogi, parówki i parówki.

Zdjęcie: Yandex Pictures

Pracownicy zakładu mięsnego omijają tylko te okazy, w których występuje duża zawartość mięsa odkostnionego mechanicznie.

Myślałem, że to zwykłe mięso, które jest jakoś zrolowane. Ale może po to, żeby na dłużej go trzymać, albo lepiej smakuje. Czytając na przykład skład kiełbasy, widziałem to zdanie, ale nigdy nie zwróciłem na to uwagi i nie przywiązywałem do tego wagi.

Ale w rzeczywistości głęboko się myliłem. Mięso odkostnione mechanicznie nie jest dokładnie kawałkiem mięsa pozbawionym kości w przyprawach. Jest dużo gorzej.

W rzeczywistości jest to produkt uboczny. Resztki, które pozostały po wycięciu z nich mięsa. Ta koncepcja obejmuje różne kości, żyły, chrząstki i tak dalej. Wszystko oprócz mięsa. Tak, i jest też mięso, ale jest go bardzo mało i to, co zostało na kościach, których nie mogli odciąć.

Zdjęcie: Yandex Pictures

I w końcu okazuje się, że jeśli skład produktu na opakowaniu w pierwszej kolejności jest taki, że jest on wykonany z mięsa odkostnionego mechanicznie, to mięsa praktycznie nie ma. Tam, jak już pisałem, kości, żyły, chrząstki są zmiażdżone na pył i dodaje się do nich bardzo mało mięsa dla koloru i zapachu.

Dlatego w sklepach rabaty dotyczą głównie produktów mięsnych wykonanych z podrobów. I tutaj także mają pełny ruch marketingowy. Wiedząc, że wiele osób nie czyta składu, nie widzi, że głównym składnikiem jest mięso odkostnione mechanicznie, celowo podwajają cenę, a następnie ustalają 50-procentowy rabat. I jesteśmy na tym. Dlatego koniecznie przeczytaj skład, z czego wykonane są produkty mięsne. Wtedy masz większą szansę na zakup naprawdę wysokiej jakości.

Podobał Ci się artykuł? Kciuki w górę, udostępniaj znajomym w sieciach społecznościowych, subskrybuj kanał!