Uwielbiam dżem z czarnej porzeczki. Na miejscu mam kilka odmian. Zmieniam je okresowo. Kupuję nowe, sadzę i przeszczepiam, jak mówią. Robię to nie co roku: krzewy muszą siedzieć przez rok, aby dać jagody. A teraz, zgodnie z moim harmonogramem, czas na aktualizację, a jesienią zacząłem coś kręcić i nie dodałem nic nowego.
Zimą myślałem, że moje krzewy są stare, niczego nie urodzą, przez następny rok zostanę bez ulubionego przysmaku. Ale mimo wszystko dla porzeczek postanowiłem zrobić wszystko, co było do zrobienia. Nie było, może to wzrośnie.
Pierwsza to wrząca woda
Co roku, gdy tylko wokół krzewów pojawią się pierwsze rozmrożone plamy, zalewam je wrzącą wodą. Tak zrobiła moja babcia. Powiedziała, że zbawiciel wrzącej wody zabije szkodliwe owady, które hibernują pod pąkami w korze. I złagodzić mączniaka prawdziwego. Wrzątek wlewam do konewki i wylewam prosto na gałęzie.
Niektórzy ludzie oszczędzają wodę i rozprowadzają konewkę na kilku krzewach. Długo się bawię: na każdy krzak wlewam po jednym pojemniku. Nie szczędzę czasu i wysiłku.
A potem sąsiad wyszedł do ogrodu i zaczął rozmawiać przez płot. Podzieliłem się z nią problemem: nie będzie jagód, mówią, obawiam się. Mówi: „Więc wydaj, Shura, przycinaj, odmłodź krzew”. I wskazała palcem, czego się pozbyć. Przyniosłem nawet z domu czerwony lakier do paznokci i zaznaczyłem stare pędy, żeby później niczego nie pomieszać. Teraz jest za wcześnie na cięcie, musimy poczekać, aż śnieg się stopi.
Piłem Shura, piłem
Kiedy nadejdzie czas, musisz wyciąć WSZYSTKIE gałęzie trzeciego roku. Łatwo je rozpoznać: ciemnoszare, z brązowawym odcieniem, nawet sztywne, najgrubsze ze wszystkich, z licznymi gałęziami po bokach. I zostaw sześć kawałków pędów z PIERWSZEGO i DRUGIEGO roku. Z łatwością zrozumiesz, o co mi chodzi. Gałęzie pierwszego roku są bardzo lekkie, białawe, proste, bez gałęzi. Drugie lata są nieco ciemniejsze, z parą wyrostków po bokach, grubszych z wyglądu, różniących się od pierwszego.
Posłuchałem. Kiedy nadszedł czas, aby to zrobić, zrobiłem to.
Następnie nalałem wiadro próchnicy z dwoma szklankami popiołu pod każdy krzew. Aby porzeczki wcześniej się obudziły i zakwitły, lepiej się rozwijały, polałem je roztworem „Baikal”. 10 gram preparatu rozprowadzam na 10 litrów płynu i wylewam od góry na pozostałe kiełki.
A co jeszcze zrobiła. Wziąłem kawałek pokrycia dachowego wielkości korony krzewu. Rozcięcie na środku. A tam, gdzie się kończy, jeszcze dwa małe po bokach, żeby krzyż wyglądał jak on. I umieść go pod krzakami. Więc nie przedostanie się do nich ani jeden błoto, które śpi w ziemi. I co myślisz? Stało się! Podziękował porzeczkom obfite zbiory. Nie wiedziałem, co z tym zrobić!
Proszę złożyć prośbę do tych, którzy nie są ciężarem Lubię (kciuki w górę) i zasubskrybuj na moim kanale. Zapraszam z całego serca - cieszę się, że Cię widzę! :) Nie mogę się też doczekać spotkania na mojej nowej, interesującej stronie internetowej„4 SEZONY OGRODNIKA”.