Fakt, że karabin szturmowy Kałasznikowa, pomimo swojej długiej historii, pozostaje legendarną bronią, jest faktem bezspornym. Czas jednak nie stoi w miejscu, a słynny producent kontynuuje prace nad nowymi modelami broni, aby mogły sprostać wymaganiom współczesnej militariów. Uderzającym przykładem tej działalności było niedawne pojawienie się nowego kałasznikowa, AK-12, który został zmodernizowany do najnowszej technologii i ma potencjał do dalszych ulepszeń. I dziś całkiem możliwe jest przetestowanie tego w akcji: to właśnie w te karabiny maszynowe są teraz uzbrojeni bojownicy krajowych sił specjalnych i wywiadu.
Szczerze mówiąc, warto zauważyć, że pierwsza wersja AK-12 pojawiła się w 2012 roku, ale nie była zbyt udana. Następnie inżynierowie podjęli się jego modernizacji, która została zaprezentowana w 2016 roku, ale twórcy nie poprzestali na tym. Wprowadzili kolejną serię zmian, która jednak była mniej ambitna niż poprzednia – została wydana w ramach Forum Wojskowo-Technicznego Army-2020. To właśnie ta modyfikacja w ostatnich miesiącach zaczęła być wprowadzana do użytku.
Interesujący fakt: Rusznikarze Kałasznikowa wykazali w zeszłym roku jedną ciekawą inicjatywę - stworzyli kolejny model karabinu szturmowego oparty na wersji 2020, który nazwano AK-19. Został opracowany jako wersja eksportowa zgodnie ze standardami NATO. Wśród zmian, jakie otrzymała nowa maszyna, znalazł się np. inny kaliber - 5,56, a także inny od tradycyjnego konstrukcja urządzenia wylotowego - AK-19 posiada nieusuwalny szczelinowy tłumik płomienia z możliwością szybkiego montażu tłumik.
Główna wersja AK-12 ma kaliber 5,45 i na zewnątrz jest bardzo podobna do klasycznego Kałasznikowa. Jednak strukturalnie przyzwoicie różni się od swojego znanego na całym świecie poprzednika. Na przykład modernizacja pozwoliła mu nabyć zdolność strzelania stałymi seriami z dwustrzałowym odcięciem, a także ułatwiła przełączanie trybów. Ponadto zapas przeżywalności lufy został zwiększony dzięki zastosowaniu bardziej nowoczesnej technologii.
AK-12, który zyskał już przydomek „Super Kałasznikow”, może pochwalić się całą gamą nowych gadżetów. Na przykład specjalnie dla niego opracowano dodatkowe zdejmowane urządzenia wylotowe, jest również wyposażony w kamery termowizyjne, tłumiki i celowniki kolimatorowe – wszystko to pozwala prowadzić ostrzał celowany do celów czołowych na odległość do pół kilometra. Najnowocześniejszy celownik, a także latarkę taktyczną i wskaźnik laserowy można w razie potrzeby zamontować na AK-12, instalując na nim szyny Picatinny. Co więcej, możliwe jest teraz instalowanie na karabinie maszynowym standardowych granatników GP-25 i GP-30.
W sumie, według Novate.ru, w porównaniu z podstawowym modelem AK-74M, udział modernizacji AK-12 wyniósł 54%, co pozwoliło mu uzyskać większą celność podczas strzelania, zwiększoną celność przebijania pancerza i strzelania, a także większą wygodę operacja. Jednak od swojego legendarnego przodka zachował niezawodność wszystkich komponentów, co zawsze było znakiem rozpoznawczym Kałasznikowa.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Do tej pory „Superkałasznikow” został już oddany do użytku w krajowych kompaniach i batalionach rozpoznawczych, jednostkach sił specjalnych Sił Powietrznych. Do tej pory otrzymywały jednak karabiny maszynowe bez dodatkowych gadżetów w postaci najnowszych celowników nocnych, termowizyjnych i tłumików wiadomo, że koordynacja dostaw tych produktów już się odbyła i wkrótce pojawią się one do dyspozycji Rosjan myśliwce.
Oprócz tematu: Główny rosyjski karabin maszynowy ma 60 lat: jak się pojawił i dlaczego jest jednym z najlepszych na świecie
Źródło: https://novate.ru/blogs/051221/61473/