Na wojnie prawie każdy staje się przesądny, mając nadzieję na przyciągnięcie dodatkowego szczęścia. Niektórzy zwracają się do wiary, inni do znaków. Ale amerykańscy żołnierze poszli dalej: ich talizman okazał się kartą do gry - asem pik. Co więcej, ten przesąd okazał się tak popularny, że zaczęli przyczepiać do hełmów kawałek tektury z pokładu i nazywać to tylko „tajną bronią”.
Historia tego niezwykłego symbolu szczęścia sięga początku XX wieku, w czasie I wojny światowej. Wtedy to amerykańscy żołnierze i oficerowie zaczęli masowo rozpowszechniać legendę o szczególnej mocy kombinezonu pikowego - jak mówią, przynosi szczęście i szczęście. Bardzo szybko ten symbol pojawił się na hełmach, sprzęcie wojskowym, broni i mundurach. Jednak taka popularność przesądów nie dziwi: wojna nieuchronnie zmusza człowieka do przekonania, że istnieją pewne rzeczy lub znaki, które mogą zapewnić mu dodatkową ochronę.
Dwadzieścia lat później kolejne pokolenie walczyło z koalicją nazistowską podczas II wojny światowej. Ale przesąd o asie pikowym nie stracił na popularności. Ale czas wpłynął na praktykę noszenia tego talizmanu: teraz nie został on narysowany na technice, ale naprawiony karty bezpośrednio na hełmie lub czapce, oczekując od niego ochrony i jednocześnie demonstrując jego nieustraszoność. W bitwie as odegrał również praktyczną rolę: z jego pomocą amerykańscy myśliwce rozróżniali swoich i przeciwników.
Interesujący fakt: Żołnierze armii amerykańskiej nie byli jedynymi, którzy wierzyli w moc pik. Tak więc zachowane źródła wyraźnie pokazują, że zarówno Brytyjczycy, jak i Włosi posługiwali się podobnym talizmanem. A Niemcy uczynili go nawet godłem jednej z elitarnych jednostek Luftwaffe - często był przedstawiany na ich samolotach myśliwskich.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Tradycja używania asa pik lub jakiejkolwiek innej karty w podobnym kolorze nie skończyła się wraz z końcem II wojny światowej. W wielu lokalnych konfliktach zbrojnych nadal pełnił swoje funkcje. Co więcej, nawet amerykańskie dowództwo było zaangażowane w każdy możliwy sposób, aby wesprzeć ten przesąd: zrozumieli, że jeśli asy pik dodawały żołnierzom pewności siebie i odwagi, więc podnieśli go do rangi swego rodzaju psychologa bronie. Dlatego to właśnie ta karta zaczęła być masowo produkowana i wysyłana do strefy wojny w całych pudełkach. Czasami na opakowaniu umieszczano etykietę „Sekretna broń”.
Z biegiem czasu do zwykłego rysunku asa pikowego zaczęto dodawać wizerunki czaszki i kości lub motywujące hasła. Trend był szczególnie popularny ze względu na opinię, że Wietnamczycy, z którymi walczyli w szczególności żołnierze armii amerykańskiej, bardzo boją się tej karty jako symbolu śmierci. W praktyce nie zostało to praktycznie potwierdzone, ale Amerykanie nadal często rozrzucali je po dzielnicy.
Oprócz tematu: „Serca” wciąż są od robaków: dlaczego kolory kart do gry mają takie nazwy
Źródło: https://novate.ru/blogs/021221/61442/