Jednym z najbardziej rozpoznawalnych i znanych symboli II wojny światowej jest radziecki czołg T-34. Model ten zaczął być masowo produkowany jeszcze przed wybuchem wojny – w 1940 roku. W rezultacie został uznany za najlepszy czołg II wojny światowej. W trakcie jego istnienia wprowadzono wiele ulepszeń, dokonano zmian w konstrukcji, które armia odkryła podczas prowadzenia działań wojennych. Jeśli porównamy pierwsze modele i kolejne, dostrzeżemy jeden nowy szczegół. W późniejszych wersjach przed włazem kierowcy pojawił się pasek stali przyspawany do kadłuba.
Jaka była funkcja deski?
Ten szczegół pojawił się na czołgu pod koniec wiosny 1942 roku, w maju. Nazywa się to po prostu - paskiem ochronnym. Pojawia się kolejne pytanie - przed czym ten pręt chronił. Od początku lat trzydziestych ubiegłego wieku w branży budowy czołgów na całym świecie tradycyjne nitowanie i skręcanie części kadłuba czołgu zaczęto zastępować spawaniem. Ten rodzaj połączenia był tańszy, mocniejszy i szybszy.
Ponadto połączenia nitowane miały jeszcze jedną istotną wadę. Kiedy pocisk trafił w czołg, śruby z nitami zostały wybite przez falę uderzeniową i wleciały do samochodu. W rezultacie załoga została poważnie ranna. W konstrukcjach spawanych ta wada była całkowicie nieobecna, ale pozostały elementy, które znacznie zmniejszały odporność pancerza na uderzenia pocisków. Ta kategoria obejmowała różne włazy, ale czołg nie mógł się bez nich obejść.
Tam, gdzie znajdują się te włazy, odpowiednie typy wojsk zawsze były dokładnie badane. W T-34 jedną z tych luk był właz kierowcy, który znajdował się w dziobie pojazdu na przedniej pochylonej płycie pancernej. Chociaż ten właz był wykonany z odlewanego pancerza i przekraczał grubość przedniej płyty, pozostawał bardziej podatny na pociski. Specjalne przetwarzanie, walcowanie tego materiału nie przeszło.
To właśnie w to miejsce próbowali dostać się przeciwnicy. Jeśli właz trafił, kierowca zginął (tutaj nie ma opcji). W efekcie czołg pozostał unieruchomiony, co oznacza, że cel został zniszczony. Okazało się, że nie jest to robione tak często, ale nawet jeśli właz się nie przebił, samochód mógłby ulec znacznemu uszkodzeniu.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Odłamki wraz z roztopionym ołowiem wpadały do środka przez szczelinę, która znajdowała się pod pokrywą włazu, jej dolną częścią. Ponadto często właz był lekko uchylony. W rezultacie kierowca został poważnie ranny.
Aby temu zapobiec, inżynierowie wymyślili bardzo proste rozwiązanie, które okazało się skuteczne. Zaczęli spawać stalowy pręt. Przyjęła cios. Ten projekt do końca wiosny 1943 roku. zaczęli chronić szczelinę pod pierścieniem wieży przed fragmentami i innymi rzeczami. Później został wprowadzony do konstrukcji innych pojazdów opancerzonych ZSRR, które mają podobne cechy konstrukcyjne.
Czytaj dalej na ten temat jak trwały był pancerz radzieckich czołgów lekkich T-70.
Źródło: https://novate.ru/blogs/311021/61088/