Dlaczego polscy husarze nosili skrzydła na plecach?

  • Nov 23, 2021
click fraud protection
Dlaczego polscy husarze nosili skrzydła na plecach?

Winged Hussars to ostatnia kawaleria w historii Europy, która walczyła rycersko. Polska husaria ma długą, bogatą i chwalebną historię. Zakorzeniony w świadomości społecznej wizerunek polskiej huzary, ozdobionej skrzydłami, odnosi się właściwie tylko do dwóch ostatnich etapów jego istnienia. Ale najważniejsze jest to, że wokół charakterystycznego elementu wyposażenia polskiej husarii, jakim są skrzydła, narosła niesamowita ilość mitów. Dlaczego byli naprawdę potrzebni?

Nowoczesna renowacja. |Zdjęcie: Pinterest.
Nowoczesna renowacja. |Zdjęcie: Pinterest.
Nowoczesna renowacja. |Zdjęcie: Pinterest.

Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba będzie trochę więcej dowiedzieć się o polskich huzarach, że są „elitarni” i bardzo piękni. Warto jednak zacząć od popularnych mitów. Po pierwsze, skrzydła pełniły funkcję ochronną przed uderzeniami szabli lub rzucaniem lassem. Po drugie, skrzydła wydawały charakterystyczny dźwięk i płoszyły konie wroga. A więc jeśli chodzi o lasso. Tutaj skrzydła nie tylko nie uchronią przed wyrwaniem się z siodła, ale odwrotnie, przyczynią się do tego.

instagram viewer


Przejdźmy teraz do mitu ochrony przed szablami: polska husaria nosiła do XVII wieku metalowe łuski i kolczugi, które już doskonale chroniły przed uderzeniem szabli. Co więcej, kopie, strzały, broń palna i włócznie kawalerii były głównym sposobem pokonania huzarów.

Nie ma piękniejszej kawalerii. Zdjęcie: ridus.ru.
Nie ma piękniejszej kawalerii. Zdjęcie: ridus.ru.

Jeśli chodzi o drugi popularny mit, pióra wydają z dużą prędkością specyficzny dźwięk. Jest jednak jedno duże i tłuste „ale”: stukot kopyt końskich w galopie najprawdopodobniej zagłuszy świst piór. Do tego należy dodać świst powietrza wokół jeźdźca i oddech konia. O czymś podobnym wspominają jednak współcześni o używaniu skrzydlatych huzarów, jednak nie wśród kawalerzystów, ale wśród podróżników, którzy widzieli tylko polskich szlachciców z boku.

Po lewej - huzar węgierski, po prawej - tureckie Delhi. |Zdjęcie: ya.ru.
Po lewej - huzar węgierski, po prawej - tureckie Delhi. |Zdjęcie: ya.ru.

Po co więc skrzydła? Właściwie moda ozdabiania się piórami była powszechna wśród kawalerzystów w średniowieczu i w czasach nowożytnych. Na przykład wielu bogatych Francuzów ozdobiło swoje tarcze i hełmy strusimi piórami. Ale w Turcji, na Bałkanach i na Węgrzech jeźdźcy bardzo często umieszczali na tarczach albo kilka piór, albo całe skrzydło drapieżnego ptaka. Uważano, że jest piękny.

Polacy stopniowo porzucają tarcze. |Zdjęcie: ya.ru.
Polacy stopniowo porzucają tarcze. |Zdjęcie: ya.ru.

I tutaj najbardziej interesuje nas kawaleria węgierska, która oprócz długich włóczni była uzbrojona w tarcze-skrochy o bardzo specyficznym trapezoidalnym kształcie. Węgrzy bardzo upodobali sobie przyczepianie odciętych skrzydeł orłów i sokołów na targach, ustawiając je w taki sposób, że z boku wydawało się, że jeździec chowa się za skrzydłem. W XV wieku wielu z tych jeźdźców było zatrudnionych w Polsce. To od nich polska szlachta przejęła modę na ozdabianie mundurów piórami.

Król Polski Stefan Batory. Zdjęcie: history.nn.by.
Król Polski Stefan Batory. Zdjęcie: history.nn.by.

Początkowo Polacy, podobnie jak Węgrzy, ozdobili jedynie tarcze ptasimi skrzydłami. Jednak w 1577 rok król polski Stefana Batorego przeprowadził reformę uzbrojenia kawalerii, w wyniku której nastąpiło ostateczne porzucenie starych tarcz rycerskich jako zbędnych: od kule nie były chronione przez tarcze, a kawaleria, wyznająca bitwę na „kastety rycerskie”, w tym czasie w regionie prawie nie pozostała, poza polskimi huzar.

Skrzydła stały się wizytówką. Zdjęcie: francis-maks.livejournal.com.
Skrzydła stały się wizytówką. Zdjęcie: francis-maks.livejournal.com.

Polacy mogli porzucić tarcze, ale nie zdobienia z piór, które podobno cieszyły się dużą popularnością wśród miejscowej szlachty. Były ku temu także powody ideologiczne. Faktem jest, że w XIV-XV wieku pióra dekorowano głównie „dzikimi jeźdźcami” rekrutowanymi spośród niezbyt cywilizowanych ludów (według Europejczyków). Na przykład było to tureckie Delhi. Pod koniec XV wieku w Polsce ukształtował się aktywnie mit, że polska szlachta wywodziła swoje pochodzenie od starożytnych sarmackich jeźdźców. Oczywiście Polacy tamtej epoki nie mieli pojęcia, jak dokładnie wyglądali starożytni „dzicy” i brutalni Sarmaci. Ale widzieli nie mniej „dzikich” i wściekłych jak na standardy Polaków Turków i Węgrów w piórach. Dlatego (najprawdopodobniej) takie dekoracje wydawały im się bardzo „sarmackie”.

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<

Polska arystokracja uważała się za potomków starożytnych Sarmatów, choć nie miała pojęcia, jak wyglądali. Zdjęcie: livejournal.com.
Polska arystokracja uważała się za potomków starożytnych Sarmatów, choć nie miała pojęcia, jak wyglądali. Zdjęcie: livejournal.com.

Tak więc niemal natychmiast po reformie z 1577 roku same skrzydła pojawiają się na zbroi lub siodłach huzarów. Początkowo polegali tylko na najszlachetniejszych wojownikach. Jednak już w XVII wieku absolutnie cała polska husaria, łącznie ze służbą (służba bojowa na koniu walcząca u boku pana), ozdobiła się skrzydłami. W rzeczywistości skrzydła polskiej huzary to nic innego jak ozdoba, która stała się znakiem rozpoznawczym ostatniej kawalerii rycerskiej w Europie.

Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze ciekawsze rzeczy, to powinieneś poczytać o tym
kto lub co sprawiło, że podczas szturmu rycerze jako pierwsi wspięli się na mur?jeśli śmierć czekała w przyszłości.
Źródło:
https://novate.ru/blogs/250621/59518/

TO INTERESUJĄCE:

1. Kraj, w którym nie ma bezrobotnych i biednych, a benzyna jest tańsza niż woda

2. Dlaczego amerykańscy mężczyźni noszą T-shirt pod koszulą?

3. Ile litrów benzyny pozostaje w zbiorniku, gdy zapala się kontrolka (wideo)