Radziecki przemysł samochodowy może pochwalić się ogromną liczbą masowo produkowanych modeli. Zdarzają się też takie historie, kiedy koncepcje poszczególnych samochodów nigdy nie dostały biletu do życia. Jednak tylko nieliczni wiedzieli o niektórych samochodach, które uderzyły w przenośnik i miały doskonałe parametry techniczne. A wszystko dlatego, że te koncepcje nie były pierwotnie przeznaczone do publicznego oglądania. W ten sposób można wyjaśnić, dlaczego ciężarówka ZIL 113G, uważana za jedną z najszybszych w całej historii radzieckiego przemysłu motoryzacyjnego, praktycznie nigdy nie była widziana.
Legendarna radziecka fabryka samochodów ZIL produkowała samochody wysokiej jakości, które w pełni spełniały ówczesne standardy. Nic więc dziwnego, że ta konkretna firma otrzymała zlecenie stworzenia nie codziennego samochodu, ale czegoś wyjątkowego, czego nikt wcześniej nie robił. To prawda, tym razem mówimy o modelu, który nawet po wprowadzeniu do produkcji niewiele osób w ogóle widziało.
Koncepcja ciężarówki o nazwie ZIL 113G powstała w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i od samego początku jej rozwoju produkcja nie była reklamowana, dlatego dostępne są informacje zarówno o tym, dlaczego została zaprojektowana, jak i o jej parametrach technicznych mało. Jednak nawet dostępne dane mogą poruszyć wyobraźnię.
Tak więc na przykład nieco zmodernizowana kabina z modelu ZIL 131 została wzięta za podstawę nowej ciężarówki, a nadwozie pokryte markizą pozostawiono. Jeśli chodzi o parametry techniczne bezpośrednio, samochód miał trochę, siedmiolitrowy ośmiocylindrowy silnik o mocy 300 KM.
Tak silna jednostka pozwoliła tajnej ciężarówce rozpędzić się do 170 km/h. W związku z tym i dogonić ją zwykłą, a większość maszyn rządowych po prostu nie była w stanie. Jednocześnie w środku, według redakcji Novate.ru, było dość wygodnie urządzone. Na przykład wiadomo, że wnętrze ZIL 113G było pokryte skórą, a dodatkowo zainstalowano tam klimatyzator.
Ciężarówka, mimo że była produkowana seryjnie, nie wiadomo dokładnie, ile z nich zostało zmontowanych. Obecna lokalizacja, a także to, czy takie ciężarówki przetrwały do dziś, nie jest znane. Jedyne informacje o losie tych ciężarówek sugerują, że ostatni egzemplarz został rozebrany na metal już w 2000 roku. W każdym razie dzisiaj takich aut na ulicach nie zobaczycie, choć wcześniej, w czasach ZSRR, koneserzy motoryzacyjnej historii mogli je mimo wszystko zauważyć np. w stolicach republik unijnych.
Dokładny cel tej „tajemniczej” maszyny nie został ustalony na pewno - równolegle istnieje kilka opcji: na przykład jedna z wersji mówi, że te najszybsze ciężarówki służyły do eskortowania tzw. „pojazdów członkowskich” – samochodów, w których wyso- kie nomenklatura.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Inna powszechna opinia, która dla wielu wydaje się znacznie bardziej prawdopodobna, patrząc na cechy konstrukcyjne samej maszyny, mówi o fakt, że była to po prostu swoista „mobilna stacja benzynowa” dla rządowych limuzyn, które były testowane w warunkach miasta. Rzecz w tym, że w tej samej Moskwie na początku lat siedemdziesiątych było bardzo mało prywatnych samochodów, więc stacjonarne stacje benzynowe poza centrum stolicy były dość rzadkie. Dlatego te ZILy jechały obok konwoju testowych limuzyn: inne ciężarówki nie były w stanie dogonić samochodów rządowych.
Oprócz tematu: ładunkowe ZIL przeszły do historii nie tylko ze względu na ich jakość, ale także ze względu na zabawne pseudonimy, które ludzie je ochrzcili - „Ech, Zachar Iwanowicz”: jakie przezwiska wymyślili sowieccy kierowcy dla ciężarówek ZIL
Źródło: https://novate.ru/blogs/160321/58201/
TO INTERESUJĄCE:
1. Nagant: dlaczego nie lubili go rosyjscy i radzieccy oficerowie
2. Dlaczego litera „P” jest narysowana wśród cyfr na belce celowniczej karabinu szturmowego Kałasznikowa?
3. Dlaczego czołgi mają palce gąsienicowe z kapeluszem do wewnątrz, a traktory - na zewnątrz? (wideo)