We wspomnieniach weteranów, a także w zdjęciach i kronikach wideo z II wojny światowej można natknąć się na wizerunki dziesiątek i setek karabinów wbitych bagnetem w ziemię. Na współczesnym człowieku robi to niejednoznaczne i niemal surrealistyczne wrażenie, zwłaszcza jeśli nie wie, kto i dlaczego to zrobił. Cóż, spróbujmy otworzyć zasłonę tajemnicy nad dziwnym zjawiskiem.
„Bajon w ziemię” – tak nazywały się niemieckie ulotki propagandowe, które w pierwszej fazie wojny były rozrzucane przez oddziały propagandowe Wehrmachtu na pozycje sowieckie. Ulotki zawierały teksty w języku rosyjskim z materiałem propagandowym. Mógł być najbardziej zróżnicowany. Z reguły niemiecka agitacja sprowadzała się do kilku głównych obszarów: wojna o ZSRR idzie źle i wkrótce się skończy, dzieci przywódcy polityczni już się poddali i przeklęli własnych ojców, aby walczyć z uciskiem, trzeba przejść na stronę Rzeszy bolszewicy. Ponadto ulotki SHVZ mogły zawierać „klasyczne” motywy antybolszewickiej propagandy niemieckiej w tym duchu.
Ponadto ulotki często zawierały kopie przepustek, które rzekomo pozwalały osobie, która ją dostarczyła, bez przeszkód poddać się żołnierzom Wehrmachtu. Oczywiście jedynym prawdziwym celem tych „przepustek” była cała ta sama agitacja i propaganda. W tym samym SHVZ często pisano, że żołnierze Armii Czerwonej mogli śmiało poddać się pierwszemu żołnierzowi Rzeszy, podnosząc ręce lub wbijając karabin z bagnetem w ziemię.
JEŚLI ZNUDZISZ SIĘ CZYTANIEM, ARTYKUŁ MOŻESZ ZOBACZYĆ TUTAJ:
W pierwszych miesiącach wojny wiele jednostek Armii Czerwonej zostało otoczonych. Ogromna liczba ludzi w końcu poddała się, decydując, że Niemcy zajmą się nimi, tak jak powinno być z jeńcami wojennymi. To był błąd. Zdecydowana większość poddających się została później zniszczona w obozach koncentracyjnych, wielu żołnierzy Armii Czerwonej zostało zabitych na scenie przez żołnierzy Wehrmachtu. Ogromna liczba więźniów umierała z głodu lub umierała z powodu chorób w obozach „tymczasowego” przetrzymywania.
Im bardziej zdecydowanie Wehrmacht zaatakował w latach 1941-1942, tym bardziej Niemcy zajmowali się agitacją i propagandą. Z kolei Związek Radziecki prowadził kontrpropagandę, a dowódcy jednostek wojskowych i NKWD mieli prawo do tłumienia i, w razie potrzeby, karać żołnierzy Armii Czerwonej za zbieranie ulotek SHVZ zrzucanych z samolotów lub rzucanych na pozycje przy pomocy specjalnej artylerii muszle. Jednak agitacja niemiecka miała dość słaby wpływ na jednostki Armii Czerwonej, z wyjątkiem przypadków, gdy jednostki znalazły się w sytuacji patowej. Najczęściej ludzi nie skłaniała do poddania się nienawiść do reżimu (co było przede wszystkim tym, co było) niemieckie wzburzenie i gdzie się myliła od samego początku), ale całkiem zrozumiały strach przed śmiercią i nadzieja ratunek.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Jeśli chodzi o zdjęcia z karabinami wbitymi bagnetami w ziemię, mogą być zarówno autentyczne, jak i inscenizowane. Poddający się żołnierze Armii Czerwonej rzeczywiście mogli postępować zgodnie z instrukcjami niemieckiej agitacji. Jednocześnie nie sposób zaprzeczyć, że oddziały propagandowe Rzeszy po klęsce oddziałów Armii Czerwonej robiły inscenizowane zdjęcia, samodzielnie wbijając karabiny poległych żołnierzy w ziemię. Takie zdjęcia posłużyły później do propagandy skierowanej zarówno do mieszkańców ZSRR, jak i ich własnych rodaków, którzy powinni byli nieustannie demonstrować swoje wojenne sukcesy.
Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze ciekawsze rzeczy, to powinieneś poczytać o tym dlaczego pistolet Mauser K96 nazywa się „snajperem”i czy mógł wylądować w celu oddalonym o 1 km.
Źródło: https://novate.ru/blogs/071120/56676/
TO INTERESUJĄCE:
1. 5 rzeczy z lat 70., które omyłkowo znalazły się w filmie o Stirlitz (wideo)
2. Dlaczego amerykańscy gliniarze chowają się za drzwiami samochodów, skoro nie chronią przed kulami?
3. Dlaczego czołgi mają palce gąsienicowe z kapeluszem do wewnątrz, a traktory - na zewnątrz? (wideo)