Ostatnio znajomi zwrócili się do mnie po radę, zaoferowano im działkę w domku letniskowym, bardzo tanią, w "dobrym" miejscu, ale pod linią wysokiego napięcia (PTL). Oczywiście znam wiele niuansów posiadania takiej „hacjendy”. Ponadto miejscowy elektryk przekazał kilka informacji.
Mój letni domek, według mapy katastralnej, jest w 20% objęty strefą ochronną linii napowietrznej, na tym terenie nie wolno stawiać budynków kapitałowych. W związku z tym pod samą linią elektroenergetyczną budowa obiektu jest wątpliwym zajęciem.
Ale od połowy lat 80. w ZSRR każdy kawałek ziemi, nawet pod drutami, był wspaniałą ofertą. Dlatego nikt o tym nie pomyślał, zabrali ziemię i zbudowali. W związku z tym istnieje obecnie duża liczba takich działek i są sprzedawane bardzo tanio.
Dlaczego obszary podmiejskie pod liniami energetycznymi są tanie?
- Stała ekspozycja na pola elektryczne, porażenia prądem od trawy, roślin, samochodów i budynków. Nie śmiertelne, ale nie przyjemne. Naturalnie, długotrwałe przetwarzanie (kopanie, podlewanie, sadzenie) ziemi nie przyniesie przyjemności.
- Znalezienie dzieci pod przewodami wysokiego napięcia nie jest możliwe. Dlatego pełnoprawne wakacje letnie zostają odwołane.
- Dachy i ściany konstrukcji muszą być uziemione co najmniej w dwóch punktach, aby: „elektrony uciekły w ziemię"zamiast gromadzić się na powierzchni. I nie powodowały silnych wyładowań i pożarów.
- Nawet jeśli wyłączysz zasilanie w wiejskim domu, w sieci może być indukowana energia elektryczna. Miejscowy elektryk jest już "bakhalo" podczas naprawy okablowania
- Praca z benzyną, trymerami do tankowania, generatorami i innym sprzętem pod liniami energetycznymi oraz w strefie bezpieczeństwa jest zabroniona, istnieje duże prawdopodobieństwo zapłonu.
- Jeśli na linii pojawiła się sytuacja awaryjna i brygada ratunkowa musi wezwać do twojego domku letniskowego specjalny sprzęt, zrobią to. A nawet w razie potrzeby budynki zostaną rozebrane.
- I wreszcie, wpływ twardego promieniowania elektromagnetycznego pod linią napowietrzną na człowieka nie został w pełni zbadany, ale fakt, że nie przedłuża ono życia, wynosi 100%
Na własnej ziemi, jak pamiętasz, wchodzi trochę ze mną w strefę bezpieczeństwa, nie czuję żadnego dyskomfortu. Dlatego jeśli weźmiesz ziemię, to z dala od przewodów wysokiego napięcia.
A miejsce bezpośrednio pod linią energetyczną ma niewielką wartość, jeśli nie znajduje się na wybrzeżu Morza Czarnego :-). Taka ziemia nie jest polecana do zakupu. Bez sąsiadów, bez elektryka. Nie twój autor.
Do zobaczenia!