Ostatnio redagowałem bardzo popularny film, jak na tamte czasy, „Afonya”, wydany 45 lat temu. Bohater filmu powiedział swoim podopiecznym jeden mądry cytat. Aby przekonać do oszczędzania zasobów energetycznych, którymi jest woda. A brzmi to tak:
Strumień wody o grubości jednej zapałki przecieka 200 litrów dziennie!
A oto materiał z filmu:
Jako hydraulik zaciekawiła mnie wypowiedź z filmu. Postanowiłem sprawdzić, czy tym razem nieostrożna Afonya kłamała.
Aby to zrobić, wziąłem zwykłą zapałkę, włączyłem mikser przynajmniej do tego stopnia, że strumień nie rozprysnął się na kropelki.
Podniosłem pojemnik ze znakiem 1 litra. Nie tylko słoik. W końcu mamy prawie eksperyment naukowy (ツ).
Czas liczony był stoperem w telefonie.
Eksperyment się rozpoczął
Po nieco ponad 10 minutach litrowy pojemnik był już pełny.
Pozostaje tylko obliczyć. Ponieważ nasza grubość strumienia jest względna i niedokładna. Następnie wezmę pod uwagę napełnienie litrowego pojemnika średnio za 10 minut.
W związku z tym w ciągu godziny 60 minut, czyli 6 litrów na godzinę, płynie w strumieniu o grubości zapałki.
Dzień ma 24 godziny, pomnóż 24 przez 6, otrzymamy 144 litry. Cóż, niech to będzie 150.
W filmie zostaliśmy oszukani. Najwyraźniej zrobiono to dla hasła. Wyciek 200 litrów wody brzmi groźniej!!! Czyż nie.