Okazuje się, że jeśli koło wymyśli nową funkcję, to za to można uzyskać patent na ochronę praw autorskich i otrzymać od niego tantiemy autorskie. Nie, ale co? Pomyślałem tak, patrząc na interesujący i bardzo podobny projekt konwencjonalnej strzykawki.
Ponadto wszystkie części tego „wynalazku” są opisane w opisie. To tak, jakby chodziło o zwykłą medyczną strzykawkę. Aby w pełni zrozumieć całą sytuację, postanowiłem zilustrować, jak to wygląda:
Opis działania wynalazku
Pani, innowatorka, sugeruje użycie tego urządzenia do usuwania blokad... Nie, nie do wypompowywania brudnej wody, która nie przedostała się do kanalizacji, ale znajduje się w odpływie zlewu lub w uszczelnieniu wodnym muszli klozetowej.
Jednocześnie, z całą powagą, sam dokument zawiera opowieść o tym, jak pracować ze „strzykawką” podczas wypompowywania brudnej wody z blokad.
Wyobraź sobie sytuację, masz zatkaną toaletę. Podczas spuszczania wody ze zbiornika woda nie wypływa, ale zbiera się w misce. Wołasz hydraulików. Przychodzi do ciebie dwóch ciężko pracujących pracowników z biura mieszkaniowego. Jeden trzyma w rękach ogromną strzykawkę, wypompowuje z toalety żółty płyn i gdzieś go zabiera. Jednocześnie oświadcza, że biały przyjaciel został oczyszczony!
Myślisz, że coś, co pisze autor herezji. Tak, mówię ci, okazuje się herezja. To nie jest wynalazek. W żaden sposób to fikcyjne urządzenie nie pomoże ci w czyszczeniu kanalizacji. Wręcz przeciwnie, nagromadzona woda jest konieczna do przepłukania zatkanej części rury po pracy z kablem. Na końcu opisu „wynalazku” znajdują się wiersze o przydatnych funkcjach:
Ale przepraszam, możesz zrobić to samo ze zwykłą strzykawką ...
CO MYŚLISZ O TYM POWODU?
Link do innowacjitutaj