Hurra, stało się, „cywilizacja” dotarła do naszego podwórka. Zaczęli zmieniać rury do ogrzewania i dostarczania ciepłej wody. A potem cały dziedziniec zaorano w ostatnich latach w poszukiwaniu podmuchów gorącej wody. Na podwórku praktycznie nie było przestrzeni życiowej (asfalt), wszędzie był brud i kurz. Ale to się skończyło. Prawdopodobnie zmienią rury i ułożą asfalt)))
Kierowca ciągnika rozkopał całe podwórko, jednocześnie zbierając druty miedziane i metale żelazne wypływające spod łyżki. Ma dobrą pracę, ale jest też odpowiedzialny. Od czasu do czasu kable były pod napięciem.
Zaczęliśmy importować rurę, moment zaskoczył mnie: czy to możliwe, że czarna plastikowa rura wytrzyma temperaturę i ciśnienie systemu grzewczego?
Ale po dokładnym przyjrzeniu się, stało się jasne. Ta czarna rura to muszla. Wewnątrz znajduje się żelazko, ocieplone warstwą pianki poliuretanowej, przypominającej piankę z puszek.
W tych odpadkach widoczna jest wielowarstwowa struktura rury. Rura z polietylenu, pianki i żelaza. Dobra izolacja sama w sobie. Myślę, że straty ciepła są znacznie mniejsze niż przy ręcznej izolacji wełną szklaną.
Ale najciekawsza rzecz jest dla mnie. Jestem hydraulikiem. Jakie druty wystają z rur.
Niektóre są nawet miedziane.
Postanowiłem w tej sprawie zwrócić się do spawacza, który zainstalował to know-how rury. W końcu powiedział mi to:
Po zainstalowaniu rurociągu w stanie roboczym przewody te służą jako czujniki pęknięcia. Gdy warstwa izolacji, w której zwilża się przewody, zmienia się ich rezystancja. Co można łatwo obliczyć za pomocą specjalnego sprzętu. W ten sposób można dowiedzieć się, w którym odcinku rurociągu płaszcz zewnętrzny lub rura przenosząca nośnik ciepła jest uszkodzona. Dlatego łatwo jest obliczyć, gdzie konieczne jest usunięcie warstwy gleby do naprawy, bez niepotrzebnego kopania całej okolicy.
Taka nowa technologia, telemetria, dotarła do zwykłych stoczni.