Wyniosłem śmieci Plyushkina ze starej altanki. Znalazłem dziwny mechanizm i części zamienne z radzieckiego VAZ 2108

  • Dec 16, 2020
click fraud protection

Więc i chcę powiedzieć byłemu właścicielowi całego łupu: „Dlaczego, mój drogi, drogi przyjacielu, PRZECIĄGNIESZ TEN ŚMIEC NA DRUGIE PIĘTRO altanki!!! Mówiłem. A teraz o znaleziskach, które znaleziono w starym budynku mieszkalnym ogrodników. W miejscu, w którym były przechowywane przez wiele lat.

Wchodzimy w górę na drugie piętro domu. Przez wiele lat przydatne rzeczy gromadziły się pod niszami do spania (według właściciela).

Ale czas te wartości zamieniły się w śmieć.

Z góry przygotowane torby spod rzeczy (kufry). Aby wyjąć stare rzeczy. Podniósł zmatowiałe pikowane kurtki, aby włożyć je do torby iw tym momencie zobaczyłem odpadki myszy.

Operacja „likwidacja” musiała zostać zawieszona. Do pielęgnacji dłoni niezbędne są rękawiczki, maska ​​i alkohol. Prawdopodobieństwo zarażenia się jakąkolwiek infekcją jest wysokie. Ponadto ŚOI są zawsze pod ręką.

Po założeniu osobistego wyposażenia ochronnego zaczął wynosić śmieci z lat 80-90.

Gazety, książki (propaganda radziecka), szmaty, zdjęcia (wręczane krewnym), raporty księgowe. Kiedy kopałem w „błocie”, była nadzieja, że ​​znajdę coś rzadkiego. Ale natrafiono głównie na radzieckie części zamienne z ósmej (VAZ 2108). Sprzęgło, wał korbowy, reflektory, skrzynka bezpieczników, przewody, a nawet amortyzator. Nie mogłem zrozumieć, co robili na drugim piętrze altanki.

instagram viewer
DLACZEGO musieli zostać postawieni przed sądem?

Do mojego O dziwo, w tym samym miejscu, na stercie śmieci, znaleźliśmy dziwną maszynę do pisania, podobną do maszyny do pisania. Moje serce waliło szybciej. Czy celowo kopię w kupie śmieci i mysich odchodów.

Na tym brakowało liter. Pierwsza myśl: jakiś rodzaj maszyny szyfrującej.

Tylko trochę Googlowanie odkryło, co za dziwna technika. Co ciekawe, a wśród szanowanych czytelników są tacy, którzy korzystali z takiego urządzenia. Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach.

Wszystko mniej lub bardziej „wartościowe” rzeczy na twoich oczach. Planuję też przekazać książki i raporty do mukalatury. Wychodzi kilogram 50.

Podsumuję. Nie rozumiem, dlaczego dawni właściciele ciągnęli do ogrodu szmaty, papier, stare rzeczy. Czy naprawdę tak trudno wyrzucić to wszystko do kosza i zapomnieć o tym? Czy jest to choroba zwana pluszenizmem.

Zapisz się do kanału, będzie więcej niezwykłych artykułów z ogrodu! Oceń ten post jako polubienie!