Przybył moment, że wieczorem nie przygotowywałam posiłku na obiad. Nie wszedłem do jadalni, ale zdecydowałem się kupić Doshiraka, czasem go chcę, z kiełbasą. Szukając "doshika" natknąłem się na paczkę barszczu za jedyne 34 ruble. W tym momencie pomyślałem, jaki cud Yudo. Oto, co osiągnęła technika, barszcz można już ugotować w 5 minut. Bez względu na technologię kosmiczną.
Dobrze że wziąłem paczkę „Barszcz z grzankami” i udałem się do domu. Nie mogę się doczekać pysznego lunchu. W domu dokładnie obejrzałem opakowanie. Przewijanie galerii.
Zacznijmy do sekcji zwłok. Jak się okazało, był tylko pakiet z niezrozumiałą zawartością. Moja wyobraźnia narysowała coś zupełnie innego ...
Iść nie gdzie. Konieczne jest zaparzenie i posmakowanie. Zjedz tę „hotza”. Ale uważnie przestudiowałem składniki. Jak widać, na zdjęciu w zbliżeniu w torebkach znajdują się: Jakieś płatki, najprawdopodobniej ziemniaki. Suszone drobno posiekane warzywa, marchew i kapusta lub cebula. I grzanki z chleba. Nie znaleziono suszonych karaluchów podobnych do mięsa.
Postanowiłem przeczytać kompozycję na opakowaniu.
Naprawdę, zgodnie z zapewnieniem producenta tego „koncentratu” w składzie:
- Płatki ziemniaczane
- Grzanki (grzanki chlebowe)
- Olej palmowy!!!
- Warzywa: buraki, marchew, cebula, kapusta, puder z buraków.
- Zioła: pietruszka i koper.
- Białko roślinne (co to jest?).
- Glukoza, sól, kwas cytrynowy, „śmierdzący”, jak nazywam aromaty, o smaku wołowiny.
Możeczy po dodaniu wrzątku zawartość woreczka zmieni się i będzie wyglądać dużo lepiej? Warzymy. W tym momencie poczułem zapach kiszonki zmieszanej z przyprawami, przypominający doshirak. Czekamy 5 minut.
W końcu tak się stało. Najwyraźniej płatki ziemniaczane są spuchnięte. W ten sposób powstała taka konsystencja.
A oto jak to wygląda na żywo:
Nie marnuj się na obiad. Postanowiłem spróbować tego „dzieła sztuki”.
Smakuje jak przecier mocno rozcieńczony wodą. Z dodatkiem przypraw "A la" doshirak. Chęć zjedzenia drugiej i kolejnych łyżek nie powodowała. Czy zjem to, gdybym był słabym uczniem? Zdecydowanie tak. Ale teraz mój żołądek stał się słaby i nie chcę już więcej eksperymentować na sobie. Tak zwany barszcz jest jadalny, ale nie smaczny... I wywołuje we mnie nieprzyjemny odruch.
Drogi przyjacielu, oceń artykuł jako. Twoja każda ocena jest dla mnie ważna.
Prawie nie piszę o jedzeniu, to mój pierwszy artykuł w tym formacie. Możesz być zainteresowany innymi postami na moim kanał. Witamy. Od SW. Timofey Michajłow.