Mam w ogrodzie kilka starych jabłoni, które zostały posadzone w okresie Związku Radzieckiego, kilka lat po otrzymaniu działki. Nadal przynoszą owoce, ale są w opłakanym stanie. W sposób polubowny dawno należało je wyciąć i posadzić nowe drzewa, ale zdecydowałem się tego nie robić. Po pierwsze dają żniwa, a po drugie dla mnie to wspomnienie.
Regularnie wykonywałem przycinanie sanitarne i przeciwstarzeniowe, ale nie robiłem nic globalnego. Pokryłem uszkodzenia na korze boiskiem ogrodowym, wyciągnąłem pękające gałęzie szkieletu i podtrzymałem je.
W tym roku czas wreszcie zdecydować, co zrobić z drzewami. Ponieważ było mi przykro z powodu ich cięcia, a nie mogły pozostać w dawnej formie, postanowiłem zaprosić sekretarza. Miałem już kilka kontaktów, więc długo nie musiałem wybierać.
Ile kosztuje zaproszenie specjalisty
Jeśli zaczniesz szukać specjalisty w przycinaniu drzewek owocowych, to bardzo niskie ceny od razu rzucają się w oczy. W zależności od wieku i wzrostu cena przycinania jednej jabłoni zaczyna się od 200 rubli. Jest to jednak liczba dotycząca pracy, z wyłączeniem wyjazdu. W moim przypadku kosztował 5000 rubli. I muszę powiedzieć, że dla regionu Leningradu jest to niska cena. W przypadku wielu firm minimalna kwota zamówienia zaczyna się od 10000 rubli. Dlatego całkowity koszt 6000 rubli okazał się bardzo demokratyczny.
Co dostałem za swoje pieniądze
Ponieważ mieszkam na daczy tylko w sezonie, ważne było dla mnie, aby mistrz przybył dokładnie w wyznaczonym czasie. Ściemnia się już wcześnie, więc trzeba było zdążyć przed godziną 15, żeby mieć czas na wyjazd do miasta przed zmrokiem. Specjalista nie zawiódł i przybył na czas.
Mistrz natychmiast zbadał wszystkie drzewa owocowe, odpowiedział na ogólne pytania i wydał zalecenia. Następnie udaliśmy się bezpośrednio do jabłoni. Pierwsze drzewo, które było w najbardziej opłakanym stanie, zostało wycięte u nasady. Zgodziłem się.
Następnie mistrz zaczął przycinać mało obiecujące gałęzie szkieletu na innych jabłoniach. W tym celu użył piły łańcuchowej z bardzo drobnymi zębami. Zasada i technika nie były nowe, ale ich jakość była doskonała. Cięcia były gładkie, bez łez i rozwarstwień.
W miejscu cięć od razu nałożono var ogrodowy. Stare i uschnięte gałęzie zostały pocięte na żywą tkankę.
Aby podczas przycinania gałęzi na korze nie pozostały żadne łzy, najpierw wykonano wzdłuż niej okrągłe nacięcie.
Pień jednej z jabłoni, który prawie po rozłupaniu zaczął gnić, został pocięty na żywą tkankę i oczyszczony z gnicia.
To samo zrobiono z gnijącymi gałęziami. Wszystkie martwe tkanki zostały wycięte i oczyszczone. W trakcie pracy specjalista odpowiadał na moje pytania i nie był leniwy w komentowaniu tego, co się dzieje.
Górne gałęzie ścięto stojąc na drabinie. Mistrz nie oparł żadnych schodów o drzewo, wszystko zostało wykonane bardzo starannie. Jeden z moich znajomych miał już negatywne doświadczenia z takim przycinaniem, ale w moim przypadku nie było żadnych skarg.
W rezultacie pozostały tylko żywe i najbardziej obiecujące części jabłoni.
Byłem zadowolony z przycinania. Chodziliśmy po całym terenie i omawialiśmy dostępne drzewa owocowe i niektóre krzewy. Ciekawie było poznać opinię z zewnątrz.
Niedawno dostałem grupy W kontakcie z i Koledzy z klasy, tam codziennie zamieszczam ogłoszenia o nowych materiałach.