A co jeśli orchidea rośnie w normalnych warunkach, ale nie kwitnie? Jak sprawić, by uparty phalaenopsis zakwitł

  • Dec 15, 2020
click fraud protection
Zdjęcie: sayaajarkan.com/wp-content/uploads/2019/03/mawar-1000x600.jpg
Zdjęcie: sayaajarkan.com/wp-content/uploads/2019/03/mawar-1000x600.jpg

Kiedyś podarowali mi orchideę na urodziny. Kwiat rozkwitł wspaniale i od razu znalazłem dla niego najlepsze miejsce na parapecie. W tamtym czasie nie miałem dużego doświadczenia w pielęgnacji storczyków, ale znałem podstawy. Kwitnienie po zakupie trwało około miesiąca. Phalaenopsis stopniowo się zakorzenił i na pierwszy rzut oka wyglądał normalnie.

W miarę upływu czasu orchidea rozwinęła się i zmieniła kolor na zielony, ale nie zakwitła. Od pojawienia się kwiatu minął ponad rok. To zachowanie wydawało mi się nienormalne. Uruchomiłem alarm i postanowiłem przyjrzeć się sytuacji.

W materiałach, które udało mi się znaleźć na ten temat, argumentowano, że problem tkwi w niewłaściwej pielęgnacji i niesprzyjających warunkach. Postanowiłem poprawić. Zrobiłem harmonogram podlewania, przesadziłem phalaenopsis do doniczki z nowym podłożem, sprawdziłem korzenie pod kątem gnicia i kupiłem kilka związków nawozowych. Nie było żadnych widocznych rezultatów.

instagram viewer

Kolejnym krokiem była poprawa warunków uprawy. W tym momencie zrobiłem wszystko, co mogłem. Kupiłem małą lampkę do dodatkowego oświetlenia, powiesiłem termometr obok kwiatka, na parapecie położyłem kilka spodków z wodą. Starałem się robić wszystko, co polecali hodowcy kwiatów z dużym doświadczeniem w hodowli storczyków. Nadal nie było wyników. Z biegiem czasu cały ten pomysł zaczął mi się wydawać dziwny. Nigdy nie zwracałem tak dużej uwagi na żaden domowy kwiat.

Punktem zwrotnym w moich zalotach było czyjeś zdanie, że kwiat żyje zbyt dobrze. Potem zdałem sobie sprawę, że wszystkie zalecenia doprowadziły do ​​tego, że orchidea po prostu zaczęła się tuczić. Zamiast kwitnienia Phalaenopsis wyrósł na zieloną masę. To było dość przewidywalne, ale w odpowiednim momencie o tym nie myślałem.

Postanowiłem przywrócić orchideę do prawdziwego życia. Ostro przeciąłem podlewanie na pół i usunąłem kwiatek z parapetu. Nowa lokalizacja była chłodniejsza i nieco ciemniejsza. Niektórzy hodowcy nazywają tę metodę terapią szokową.

Na początku było to trochę ekscytujące. Wydawało się, że stan orchidei znacznie się pogarszał. Jednak wątpliwości zostały rozwiane, gdy roślina zaczęła kwitnąć. Z biegiem czasu stało się jasne, że główną przyczyną problemu były moje nadmierne zaloty.

Można wyciągnąć tylko jeden wniosek. Dla dobrego kwitnienia orchidea nie wymaga pielęgnacji. Pogarszające się warunki życia będą często najlepszym bodźcem do tworzenia się kwiatów.

Niedawno dostałem grupy W kontakcie z i Koledzy z klasy, tam codziennie zamieszczam ogłoszenia o nowych materiałach.