Kradzież energii elektrycznej to bardzo poważna sprawa, która podlega karze, a odpowiednie władze próbują z nią walczyć, ale wszędzie nie da się dotrzeć na czas. Najczęstszym zjawiskiem jest podłączenie do sieci sąsiada przez gniazdko lub skrzynkę połączeniową.
Częste sposoby kradzieży energii elektrycznej
Standardowy schemat kradzieży jest dość prosty: wywierci otwór w ścianie, dokładnie naprzeciw sąsiada gniazd, przeprowadź 2 oddzielne przewody i połącz dwoma przewodami, które są do tego bardzo podłączone gniazda. Zabierz podłączone przewody do domu i „zawieś” na nich punkt połączenia. Wszystko dokładnie szpachluj i ciesz się „darmową” elektrycznością.
Ten schemat można również zastosować do skrzynek przyłączowych w mieszkaniu, a niektórzy rzemieślnicy podążają znacznie bardziej ciernistą ścieżką - są podłączeni bezpośrednio do drutu w ścianie. Jest to znacznie trudniejsze, ale bezpieczniejsze w wykrywaniu, ponieważ tylko dobry technik może znaleźć taki problem.
A jeśli podłączysz tylko „zero”?
Niektórzy sąsiedzi, bez złego zamiaru, podłączają swój przewód neutralny do sąsiada. I w zasadzie taka operacja nie zalicza się do kategorii „kradzieży”, bo licznik będzie regularnie zliczał pobór prądu. I wszystko byłoby dobrze, tylko jest kilka „ale”.
Nowoczesne liczniki elektroniczne liczą również zużycie energii elektrycznej przez przewód neutralny. I jest wystarczająco dużo przykładów w sieci, kiedy sąsiad podłączył swoje „zero” i „kapał” do innego użytkownika. W takim przypadku udowodnienie swojej racji jest bardzo problematyczne, zwłaszcza jeśli nie ma dokumentacji poświadczonej przez odpowiednie organy.
Jak sprawdzić
Istnieje kilka sposobów sprawdzenia, czy „zero” pracownika sąsiada jest podłączone do twojego, czy nie.
- Naocznie. W sterowni elektrycznej wszystko jest dobrze widoczne, dlatego trzeba od tego zacząć. Inna sprawa, czy takie połączenie jest wykonywane potajemnie, na przykład w puszce lub gniazdku.
- Wyłączenie obciążenia w mieszkaniu i sprawdzenie miernikiem. Jeśli licznik nadal „likwiduje” energię elektryczną, oznacza to połączenie zewnętrzne. Ale w tym przypadku można podłączyć nie tylko „zero”, ale także „fazę”.
Oczywiście najlepiej poświęcić trochę czasu na sprawdzenie wszystkich skrzynek przyłączeniowych i gniazdek na wspólnych ścianach z sąsiadami. W ten sposób będzie bardziej niezawodny. Ale nie wszyscy użytkownicy są w stanie to zrobić własnymi rękami - może być potrzebna pomoc profesjonalisty.
Czy w ogóle można połączyć się z „zerem” sąsiada?
Odpowiedź jest jasna: nie. Taka instalacja grozi niepotrzebnym „zawijaniem” prądu. A jeśli stare liczniki mogą nie liczyć zużycia przez przewód zerowy, to nowoczesne urządzenia są dokładniejsze. Wyjeżdżając na wakacje lub nieplanowaną podróż służbową, na ekranie licznika można zobaczyć solidną ilość kilowatów, co jest odpowiednikiem jeszcze większej kwoty pieniędzy.
Dozwolone jest tylko podłączenie do szyny zerowej w rozdzielnicy, ale niestety niektóre użytkownicy wolą nie wydawać pieniędzy, ale wybrać najkrótszą drogę - połączyć się przez ścianę do sąsiada.