Podczas prowadzenia działań wojennych szczególnie dotkliwa jest kwestia bezpieczeństwa zarówno ludności cywilnej, jak i personelu wojskowego. Dlatego nie jest zaskakujące, że wraz z początkiem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej wielkość produkcji mundurów ochronnych dla żołnierzy znacznie wzrosła. Kaski również nie przeszły tego losu. Ale Armia Czerwona nie doceniła takiej troski dowództwa, zasadniczo odmawiając przyjęcia hełmu ochronnego.
Trzeba uczciwie wyjaśnić, że słowo „hełm” to potoczna nazwa tej części ochrony żołnierzy. Oficjalnie metalowy nakrycie głowy żołnierza Armii Czerwonej nosi nazwę „stalowy hełm”. Armia Czerwona wkroczyła do wojny uzbrojona głównie w hełmy dwóch typów - SSH-39 i SSH-40, odpowiednio wz.1939 i 1940. Różnice między nimi nie były znaczące, a wyrażały się jedynie w różnych sposobach mocowania fiszbin.
Głównym miejscem produkcji hełmów w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej był Leningrad, a do 1942 roku zakład produkcyjny odbywał się w Stalingradzie. W sumie w latach 1941-1945. Armia Czerwona otrzymała 10 milionów hełmów, łącznie 34 miliony żołnierzy. Biorąc pod uwagę ilość hełmów już w magazynach na początku wojny, jeśli nie wszystkie, to zaawansowane jednostki armii radzieckiej nie doświadczyły deficytu ochronnych nakryć głowy. Ale sami żołnierze praktycznie nie nosili hełmów.
Odmowa używania hełmu przez żołnierzy radzieckich nie była jednolita. Jak później wspominali weterani, zdarzały się przypadki, gdy decyzję o nie noszeniu hełmów wspierały całe dywizje, nawet jeśli te ostatnie znajdowały się w pobliżu linii frontu.
Żołnierze z przymrużeniem oka potraktowali obrońcy hełmu. W niektórych miejscach ich noszenie uważano za niemal przejaw tchórzostwa. Dowództwo nie zawsze potrafiło odwrócić tę sytuację.
Ale niechęć żołnierza do hełmu miała przyczyny czysto praktyczne. Rzeczywiście, ten element munduru był bardzo niewygodny. Przede wszystkim dotyczy jego wagi. Radziecki SSh-40 był dość ciężki - tylko metalowa część ważyła 800 gramów. I dlatego po kilku godzinach używania go zgodnie z przeznaczeniem, nawet najsilniejsi żołnierze Armii Czerwonej zaczęli boleć po szyjach.
Dodatkowo latem w hełmie było bardzo gorąco, więc żołnierze często wypychali go z powrotem do tyłu głowy lub do przodu do nosa. Ponadto zimą pojawiły się u niej również problemy - pogodzenie hełmu z czapką było prawie niemożliwe, ponieważ po prostu nie pasowały do głowy. Ale być może zwiadowcy najbardziej cierpieli z hełmami - zderzając się z gałęziami drzew lub innymi przeszkodami, hełm wydawał dość głośne dzwonienie.
CZYTAJ TAKŻE:Dlaczego okręty podwodne są zawsze czarne i jakie są do nich prostokąty
Być może odrzucenie powszechnego używania hełmu było również jednym z czynników, które doprowadziły do katastrofalnych strat wojsk radzieckich na froncie. Pozostawieni bez ochrony żołnierze ginęli od kul i odłamków, które można było zatrzymać metalowym hełmem. Dlatego dowództwo starało się kontrolować stosowanie farb przez żołnierzy Armii Czerwonej, dając osobisty przykład lub zwracając się ku karom.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<
Ale Niemcy byli bardziej surowi w tej kwestii. W Wehrmachcie odmowa noszenia hełmu była utożsamiana z celowym samookaleczeniem i niemal sabotażem, a zatem kary były poważniejsze.
Oprócz tematu: „Smokin 'asy”: dlaczego Amerykanie w Wietnamie nosili karty do pokera na kaskach?
Źródło: https://novate.ru/blogs/310120/53268/