Gladiatorzy w starożytnym Rzymie: czy mieli szansę przetrwać na arenie

  • Dec 14, 2020
click fraud protection
Gladiatorzy w starożytnym Rzymie: czy mieli szansę przetrwać na arenie
Gladiatorzy w starożytnym Rzymie: czy mieli szansę przetrwać na arenie

Rozdzierający serce ryk czterdziestotysięcznego tłumu, krew, piasek, pompatyczne przemówienia i garstka zdesperowanych, skazanych na zagładę odważnych ludzi pośród tego wszystkiego. Okrutne występy gladiatorów to jeden z najsłynniejszych atrybutów starożytnego Rzymu, który był bezlitośnie eksploatowany przez współczesną kulturę masową. Ale czy wszystko było takie, do jakiego przyzwyczailiśmy się oglądać w filmach? Czy Rzymianie naprawdę wypędzili dziesiątki i setki wyszkolonych wojowników na arenę, by zabić ich jak nieszczęśliwe owce? Oczywiście sprawy nie są proste.

Krwawy sport

Początkowo jest to rytuał. | Zdjęcie: diletant.media.
Początkowo jest to rytuał. | Zdjęcie: diletant.media.

Aby zrozumieć problem, należy zacząć od samego początku. Pierwszą rzeczą do zrozumienia jest to, że gry gladiatorów nie są zabawne, bez względu na to, jak dziwne może się to wydawać. A przynajmniej nie tylko zabawa, ale także ważny rytuał religijny. W gruncie rzeczy gry są ofiarą bogów z ludzi. Rzymianie przejęli ten zwyczaj od swoich sąsiadów i konkurentów na półwyspie - Etrusków. Początkowo w „zabawach” uczestniczyli jeńcy wojenni, których Rzymianie zmuszali do walki między sobą o własną rozrywkę, obiecując uwolnienie ocalałych. Z reguły początkowo pod koniec bitwy ci, którzy przeżyli, nadal byli zabijani, składając ofiary bogom.

instagram viewer

Najpierw zabijano więźniów. | Zdjęcie: vk.com.

Zaczęło się to zmieniać w 105 rpne, kiedy w Rzymie wprowadzono igrzyska gladiatorów jako oficjalne widowisko publiczne i rytuał religijny. Teraz igrzyska nie odbywały się spontanicznie po wyprawach wojskowych, ale w sposób zorganizowany. Opiekę nad aranżacją spektakli powierzono urzędnikom magistratu. Oprócz jeńców wojennych w zabawach zaczęli brać udział przestępcy i niewolnicy. Gry gladiatorów stały się także formą kary śmierci dla tych, którzy poważnie naruszyli rzymskie prawa.

Interesujący fakt: zgodnie z prawem rzymskim, jeśli przestępca skazany „pod miecz” przeżył na arenie przez 5 lat, to mu zarzucano mu zarzuty. Jednak ucieczka przestępcy na arenę była praktycznie niemożliwa. Można go było po prostu wbić na arenę bez broni, a nawet gdyby zabił gladiatora, postawiono przeciwko niemu nowego, świeżego wojownika. Tak więc śmierć była nieunikniona dla osoby łamiącej prawo.

Dopiero wtedy stało się to widowiskiem. | Zdjęcie: my-hit.org.

Popularność gier szybko rosła. Tłum nieuchronnie zaczął sympatyzować z najlepszymi zawodnikami. Gry stają się dla Rzymu nie tylko rytuałem ku czci bogów, a nie tylko rozrywką, ale stają się ważnym narzędziem w życiu społecznym i politycznym szybko rozwijającego się państwa. Oznacza to, że potrzebni są specjaliści, którzy mogliby wykonywać krwawą pracę z maksymalną wydajnością.

Kto co studiował

Gry odbywają się bez powodu. | Zdjęcie: rock-cafe.info.

Wraz z rozwojem gier gladiatorskich, pojawieniem się w Rzymie pierwszych mniej lub bardziej profesjonalnych wojowników, powstały pierwsze szkoły gladiatorów. W przeciwieństwie do kina rekrutowano tam nie tylko niewolników. Każda osoba mieszkająca w Republice, w tym kobieta, mogła dowolnie aplikować do gladiatorów (chociaż było ich bardzo niewielu). Jednak w tym przypadku to nie niewolnik powinien był zrozumieć, że zostając gladiatorem, od razu wpadnie w społeczną kategorię „niegodnych”. Obejmował także aktorów teatralnych, muzyków, prostytutki itp.

Twardziele. | Zdjęcie: ok.ru.

Mimo, że gladiatorzy nie mieli „szermierki”, ich przygotowanie trwało dość długo i wymagało poważnego zastrzyku sił i środków. Przede wszystkim przyszli gladiatorzy zajmowali się treningiem fizycznym z odpowiednim odżywianiem. Nie należy jednak zakładać, że wyglądali jak Arnold Schwarzenegger. Ćwiczenia siłowe i dieta składająca się głównie z owsianki sprawiały, że wyglądały jak „mocne pulchne”. Innymi słowy, chociaż gladiatorzy byli żywymi zabawkami dla Rzymian, to były to dość drogie zabawki. Możliwość uboju jak bydło nawet kilkunastu gladiatorów na arenie w jednym przedstawieniu to luksus dostępny tylko na specjalne okazje dla państwa.

To jest gra. | Zdjęcie: ucrazy.ru.

Większość zawodowych gladiatorów, których szczątki zostały znalezione, zmarła w wieku 20-30 lat. Badanie ich szczątków wskazuje na obecność ogromnej liczby ran o różnym stopniu przedawnienia, a także ślady licznych zagojonych złamań. Oznacza to, że średnio gladiatorzy przeżyli na arenie dość długo. Ponadto otrzymali specjalistyczną opiekę. Według standardów starożytności medycyna była dość rozwinięta w starożytnym Rzymie, zwłaszcza medycyna wojskowa.

Interesujący fakt: słynny gest z ruchem palca, który decyduje o losie gladiatora, jest właściwie wytworem współczesnej kultury. Gest „Pollice verso” istniał w Rzymie, ale nie wiadomo, jak dokładnie wyglądał. Jego współczesny wizerunek (palec podniesiony - życie, kciuk w dół - śmierć) powstał dopiero w r 1872 przez francuskiego artystę Jean-Leona Gerome na obrazie „Pollice verso ”.

Poważna decyzja. | Zdjęcie: yandex.com.

Jednocześnie śmierć gladiatora wcale nie była obowiązkowym końcem z dwóch powodów. Po pierwsze, im bardziej popularny stawał się wojownik, tym mniej szczęścia, sprawności fizycznej i umiejętności walki wpływały na jego szanse na przeżycie. Coraz większe znaczenie miała sympatia tłumu. A publiczność nie chce rozstać się ze swoimi ulubieńcami. Po drugie, rutyna pracy gladiatora wiązała się przede wszystkim z rytualnymi mordami niewolników, jeńców wojennych i przestępców. A wszystkie te kategorie z reguły nie miały najmniejszych szans w starciu z profesjonalistami.

CZYTAJ TAKŻE: Film „Commando”: jakim dziwnym granatnikiem z 4 lufami był bohater Arnolda Schwarzeneggera


Kiedy przyszło do bitwy między gladiatorami i gladiatorami, sami właściciele tak naprawdę nie chcieli zarżnąć swoich podwładnych jak bydło dla rozrywki motłochu. Dlatego znaczna część takich bitew była po prostu negocjowana. Oczywiście nawet takie bitwy wiązały się z pewnym stopniem zagrożenia życia i zdrowia, ale nadal należały do ​​kategorii inscenizacji i wydajności.

Bitwy były często negocjowane. | Zdjęcie: pinterest.fr.

Pomimo złożoności i niebezpieczeństwa pracy wielu gladiatorów z powodzeniem przetrwało do dorosłości wiek, a nawet starość, dopóki nie otrzymali wolności (drewniany miecz) lub nie umarli z przyczyn naturalnych powodów. Gladiatorzy, którzy odnieśli sukces, byli wcześniej niewolnikami, często zamieniali się w wyzwoleńców. W tym czasie gladiator osiągnął już sukces i był na tyle bogaty, aby rozpocząć „nowe życie”.

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<


Dowody pochodzą od Rzymian, że wielu autorytatywnych wojowników, nawet po uzyskaniu wolności, pozostało, by walczyć na arenie. Inni poszli do pracy w szkołach gladiatorów. Jeszcze inni zostali najemnikami w rodzinach szlacheckich jako „torpedy”, aby rozwiązać „problemy”, ochroniarzami, nauczycielami. W dodatku nawet działający gladiatorzy często stawali się „niewolnikami domowymi”, do których był zupełnie inny postawa i inny stopień zaufania ze strony mistrza ze względu na fakt, że byli zaangażowani w pracę specjalną i sprawunki.

To jest cywilizacja. ¦ Zdjęcie: doseng.org.

Starożytny Rzym został zbudowany na krwi i cierpieniu setek tysięcy ludzi, ale jednocześnie dał milionom przyszłych pokoleń to, czego używamy do dziś. Windy społeczne to jedna z tych rzeczy. Ponieważ to Republika Rzymska stała się jednym z pierwszych społeczeństw ludzkości, w którym działali najaktywniej. Tutaj niewolnicy stali się wolni. Bezkorzeniowy motłoch wyrósł do szanowanych obywateli. Plebejusze i prości legioniści podnieśli się do cesarzy.

Kontynuując temat, warto o nim poczytać
Panteon rzymski: nierozwiązane tajemnice starożytnego arcydzieła architektury.
Źródło:
https://novate.ru/blogs/130520/54509/