Podziemna baza okrętów podwodnych w Bałakławie jest jednym z najsłynniejszych zabytków zimnej wojny ze Związku Radzieckiego. Kiedyś ten ściśle tajny kompleks powstał na wypadek ostatniej wojny ludzkości - III wojny światowej, z powszechnym użyciem broni jądrowej. Na szczęście w XX wieku nigdy nie doszło do nowej masakry na świecie, a kraj Sowietów w ogóle nie istniał. Z tych powodów Bałakława pozostaje dziś niemym przypomnieniem lęków i ambicji mocarstw ostatniego stulecia.
Shadow of World Carnage
W Ameryce cała historia przed wojną secesyjną i po niej jest podzielona. Na domowych otwartych przestrzeniach obywatele psychologicznie dzielą historię na czas przed i po II wojnie światowej. W Niemczech podobne podejście w wojnie trzydziestoletniej. A jeśli się nad tym zastanowić, to powstanie broni nuklearnej, a także późniejsze bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki podzieliły historię całego świata na „przed” i „po”.
Trudno i jednocześnie przerażające jest wyobrażenie sobie, jak potoczyłaby się historia świata, gdyby tak potężna broń pozostała w rękach tylko jednego państwa. Z pewnej cynicznej ironii, „Długi pokój” w Europie jest spowodowany niemal najbardziej nieludzką rzeczą. Wbrew tezom Margaret Thatcher o potrzebie redukcji potencjału nuklearnego, broń nuklearna pozostaje pałką, która chroni przynajmniej część pokoju.
Może to zabrzmieć cynicznie, ale obecne konflikty między Rosją a Stanami Zjednoczonymi są właściwie dość „lekkie” w porównaniu z tymi, które powstały między ZSRR a Stanami Zjednoczonymi po drugiej wojnie światowej. Stworzenie broni jądrowej wywołało zarówno manię nuklearną, jak i paranoję. Na przykład w Stanach Zjednoczonych 19 grudnia 1949 r. Opracowano plan prewencyjnego uderzenia nuklearnego na Związek Radziecki w przypadku jego agresji na Europę Zachodnią, Bliski Wschód lub Japonię. Inicjatywa ta nosi nazwę „Operacja Dropshot”.
Głównym celem operacji Dropshot było zniszczenie radzieckiego kompleksu przemysłowego w ciągu jednego miesiąca. W tym celu nakazano przeprowadzenie masowego bombardowania miast ZSRR przy użyciu 29 tysięcy ton konwencjonalnych bomb i 300 sztuk 50-kilogramowych bomb atomowych. Jako cele wybrano około 100 największych miast w Związku Radzieckim. Pociski balistyczne pojawią się dopiero za 10 lat. „Szantaż nuklearny” ZSRR przez Stany Zjednoczone całkowicie stracił swe skutki dopiero w 1956 roku, kiedy to lotnictwo strategiczne tego kraju było w stanie udowodnić, że w razie potrzeby może latać za granicę, aby złożyć wniosek strajk odwetowy.
W związku z tym nie należy sądzić, że ZSRR nie miał własnego „Dropshota”. Chociaż inicjatywy radzieckie były głównie odwetowe, podobnie jak amerykańskie nie różniły się niczym od ludzkości.
„Wróg się nie poddaje ...”
W pierwszych dziesięcioleciach, w czasie tworzenia bomby atomowej, ludzkość aktywnie próbowała zrozumieć, jakie będzie oblicze nowej wojny. W tamtym czasie obie wojny światowe wciąż żyły w pamięci, dlatego Trzecia nie wydawała się czymś niesamowitym. Jest oczywiste, że broń jądrowa będzie używana przede wszystkim do niszczenia przemysłu, obiektów wojskowych i ludobójstwa, aczkolwiek w sposób „towarzyszący”. Dlatego wojsko zaczęło podejmować działania mające na celu ochronę najważniejszych obiektów wojskowych.
W 1947 r. Leningradzki instytut projektowy „Granit” opracował projekt bazy morskiej w celu ochrony floty okrętów podwodnych Morza Czarnego na wypadek wojny nuklearnej. Projekt kompleksu został osobiście zatwierdzony przez Józefa Stalina. Na budowę kompleksu o powierzchni 15 tysięcy metrów kwadratowych wybrano miasto Balaklava. Prace budowlane rozpoczęto w 1953 roku.
Interesujący fakt: Balaklava została wybrana nie bez powodu. Jest to idealna naturalna kryjówka dla marynarki wojennej. Port o szerokości zaledwie 200-400 metrów jest doskonale chroniony przed sztormami i ciekawskimi spojrzeniami. Podziemny kompleks znajdował się pod górą Tavros, która stała się prawdziwym odkryciem. Grubość marmurowego wapienia wynosi 126 metrów. Dzięki temu baza okrętów podwodnych w Bałakławie była w stanie uzyskać pierwszą kategorię odporności przeciwatomowej - jest w stanie wytrzymać eksplozję do 100 kt.
Prace budowlane w tajnym obiekcie trwały przez całą dobę. Do prac wydobywczych wezwano wykonawców metra z Moskwy, Charkowa i Abakanu. Wiercenie przeprowadzono głównie metodą strzałową. Natychmiast po usunięciu ziemi i skały pracownicy zainstalowali metalową ramę, a dopiero potem wylali beton marki M400. W rezultacie w 1961 roku ukończono budowę specjalnego warsztatu stoczniowego z suchym dokiem 825 GTS. Kompleks mógł ukryć przed atakiem nuklearnym do dziewięciu małych okrętów podwodnych lub siedmiu łodzi klasy średniej. Rok później kompleks uzupełniono o arsenał nuklearny.
Interesujący fakt: podziemna baza została zaprojektowana tak, aby w przypadku wojny nuklearnej mogła pomieścić więcej niż personel kompleksu remontowego, ale także personel wojskowy najbliższych oddziałów oraz ludność cywilna miasta.
Ściśle tajne
Ze względu na tajemnicę sądy wchodziły do kompleksu tylko w nocy. Jednym z ciekawszych elementów kompleksu jest Południowy Bathoport - duża brama morska, która pomaga chronić zatokę przed niszczycielskimi skutkami wybuchu nuklearnego. Z natury jest to wydrążona metalowa konstrukcja o wymiarach 18x14x11 metrów i wadze 150 ton. Dawno, dawno temu wejście do kanału było również przykrywane specjalną siatką maskującą w kolorze skał, którą naciągano za pomocą wyciągarki.
CZYTAJ TAKŻE:Dlaczego woda okresowo wypływa z burty statku?
Wszyscy pracownicy kompleksu Balaklava podpisali umowę o nieujawnianiu. Ograniczono ich również szereg uprawnień na czas wykonywania pracy i przez kolejne 5 lat po zwolnieniu. Na przykład tym obywatelom nie wolno było podróżować poza ZSRR, w tym do krajów socjalistycznych. Sam obiekt był strzeżony przez trzy posterunki wojskowe. Cała baza została podzielona na kilka poziomów tajności. Co ciekawe, niektóre podłogi i korytarze miały specjalny kolor dla łatwiejszego rozpoznania.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<
Wszystko to było konieczne, aby w przypadku nowej wojny Związek Radziecki mógł się utrzymać morska część jego okrętów podwodnych, które zostaną później wykorzystane do dalszej kontroli region. Kompleks przestał istnieć po rozpadzie ZSRR. W 1995 roku z bazy łodzi podwodnej usunięto ostatniego strażnika. Kompleks Arsenału z bronią, w tym nuklearną, był trzymany w tajemnicy przez prawie dziesięć lat. Dziś tajny niegdyś kompleks to nic innego jak relikt przypominający zimną wojnę.
Kontynuując temat, powiemy Ci dlaczego radzieckie dzieci w wieku szkolnym nie mogły używać długopisów na zajęciach i nie tylko.
Źródło: https://novate.ru/blogs/211119/52484/