Dym, jasne światła i trzaski. Wszystko to będzie towarzyszyć spawaniu metalu elektrodą. Dym i światło są zrozumiałe, ale dlaczego elektrody pękają podczas spawania? Chodzi o proces, który zachodzi między końcem elektrody a spawanym metalem.
Metal z elektrody wpływa do jeziorka spawalniczego w postaci kropel. Kiedy uderzamy elektrodą o metal, następuje zwarcie. Tutaj lekko odrywamy elektrodę od metalu. W tym momencie tworzy się kropla stopionego metalu, która wygląda jak gruszka.
Kropla rośnie, szyjka staje się cieńsza, a kropla jest odrywana i przenoszona do jeziorka spawalniczego. Następnie pojawiają się inne krople stopionego metalu, odrywają się i wpływają do jeziorka spawalniczego.
Ten proces wyda określony dźwięk. Gdy kran nie jest całkowicie zakręcony, krople wody będą uderzać w zlew i nam to przeszkadzać, aż raczymy wstać z kanapy i zamknąć zawór. Ze spawaniem wszystko jest takie samo.
Kontakt kropel metalu, które wylatują z elektrody, i jeziorka stopionego w jeziorku spawalniczym będzie wyraźnie słyszalny. Podczas spawania usłyszymy ten trzask. Będą też rozpryski stopionego metalu, które będą rozsypywać się po bokach jeziorka spawalniczego. Dlatego obok szwu widzimy wiele małych kropel zamarzniętego metalu.
Od 20 do 50 kropli stopionego metalu jest przenoszonych na sekundę, mogą one mieć różne rozmiary. Przenoszenie jest małe i duże kropelki. Im częściej i drobniej krople są przenoszone do jeziorka spawalniczego, tym wyższa będzie jakość spoiny.
Ten dźwięk można wykorzystać do porównania jakości elektrod i spawarek. Im bardziej trzaski zamieniają się w jednolity syk, tym lepsze są elektrody lub spawarka. Oznacza to, że następuje szybki transfer małych kropli, będzie mniej rozprysku, jakość szwu będzie wyższa. Spróbujesz obserwować i porównywać.