Znalazłem odpowiednie drzwi! Cieszyłem się, że cena była dobra, a wszystko było na stanie przez dostępność, akurat w listopadzie, pod akcją, dostałem się na przednie drzwi z przegrodą termiczną... Tak czy inaczej...
Podpisaliśmy umowę, kupiliśmy drzwi, ustaliliśmy czas dostawy... Już czas, siedzę, czekam ...
Otrzymałem wstępny telefon w sprawie dostawy - otworzył bramę, wjeżdża VAZ 2104 z lat 90., drzwi są przymocowane do domowego spawanego bagażnika (zapłaciłem też 1200 rubli za dostawę. na odległość - 3 km.).
Wychodzą instalatorzy, widać, że jeden z nich trochę wczoraj przeszedł - koleś z kacem, a drugi, który prowadzi, jest w dobrym stanie, widzisz, główny instalator!
Opuścili drzwi, rozpakowali je przede mną, obejrzałem pod kątem zadrapań. Następnie podpisaliśmy świadectwo odbioru i my, a raczej oni poszli sprawdzić otwór do instalacji.
Rzemieślnicy rozejrzeli się, a szef powiedział, mówią, wyjeżdżamy, następnym razem zamówisz instalację, za kilka tygodni!
Ja: - Jak to?
Oni: - Przeczytałeś umowę, że montaż odbywa się pod daszkiem!
Ja: - nie widziałem takiej pozycji, ale ty ją instalujesz, a ja to zrobię w ciągu tygodnia!
Oni: - Nie, musimy zrobić zdjęcie, inaczej zerwiemy z nami umowę na serwis gwarancyjny i regulację zamków, wtedy wszystko zamontujemy. W przeciwnym razie wychodzimy!
W tej chwili dociera do mnie, że podczas deszczu wszystkie wnętrza zamków i sama klamka mogą po prostu rdzewieć, więc chłopaki nie chcą być pociągnięci do odpowiedzialności!
Ja: - Jak to się rozdziera? Zgódźmy się!
Oni: - Nie. Przyszliśmy zarabiać! Zerwij kontrakt teraz i zaczynamy... Nie będę przychodzić do ciebie co pół roku - żeby zmienić zamki. Ty jesteś winny, ty decydujesz. Albo zrywamy gwarancję lub wychodzimy!
W końcu ustaliliśmy, że podczas montażu drzwi robiłem tymczasowe schronienie (tymczasowa szopa)! Niby mam kilka godzin do końca montażu))) I sfotografują cały ten cud))) Jakieś śmieci, płaczę, ale wciąż wpychają mnie w kadr ...
Taka zabawna historia, przeczytajcie umowy do końca, przyjaciele!
I w ciągu kilku godzin baldachim zrobił tak, jak śpiewa Alena Apina: „Oślepiłam go tym, co było!”
Zdjęcie mojego baldachimu))), które zostało wykonane przez instalatorów:
Powodzenia i życzę wszystkim, Szczęśliwego Nowego Roku !!!
Sąsiad złapał uszkodzony licznik i zapłacił całą pensję zgodnie ze wskazaniami licznika!