Jak instalatorzy żądali złamania usługi gwarancyjnej przy drzwiach wejściowych

  • Dec 11, 2020
click fraud protection
Ilustracja ze źródła: http://ahbanya.ru/
Ilustracja ze źródła: http://ahbanya.ru/

Znalazłem odpowiednie drzwi! Cieszyłem się, że cena była dobra, a wszystko było na stanie przez dostępność, akurat w listopadzie, pod akcją, dostałem się na przednie drzwi z przegrodą termiczną... Tak czy inaczej...

Podpisaliśmy umowę, kupiliśmy drzwi, ustaliliśmy czas dostawy... Już czas, siedzę, czekam ...

Otrzymałem wstępny telefon w sprawie dostawy - otworzył bramę, wjeżdża VAZ 2104 z lat 90., drzwi są przymocowane do domowego spawanego bagażnika (zapłaciłem też 1200 rubli za dostawę. na odległość - 3 km.).

Wychodzą instalatorzy, widać, że jeden z nich trochę wczoraj przeszedł - koleś z kacem, a drugi, który prowadzi, jest w dobrym stanie, widzisz, główny instalator!

Opuścili drzwi, rozpakowali je przede mną, obejrzałem pod kątem zadrapań. Następnie podpisaliśmy świadectwo odbioru i my, a raczej oni poszli sprawdzić otwór do instalacji.

Rzemieślnicy rozejrzeli się, a szef powiedział, mówią, wyjeżdżamy, następnym razem zamówisz instalację, za kilka tygodni!

instagram viewer

Ja: - Jak to?

Oni: - Przeczytałeś umowę, że montaż odbywa się pod daszkiem!

Ja: - nie widziałem takiej pozycji, ale ty ją instalujesz, a ja to zrobię w ciągu tygodnia!

Oni: - Nie, musimy zrobić zdjęcie, inaczej zerwiemy z nami umowę na serwis gwarancyjny i regulację zamków, wtedy wszystko zamontujemy. W przeciwnym razie wychodzimy!

W tej chwili dociera do mnie, że podczas deszczu wszystkie wnętrza zamków i sama klamka mogą po prostu rdzewieć, więc chłopaki nie chcą być pociągnięci do odpowiedzialności!

Ja: - Jak to się rozdziera? Zgódźmy się!

Oni: - Nie. Przyszliśmy zarabiać! Zerwij kontrakt teraz i zaczynamy... Nie będę przychodzić do ciebie co pół roku - żeby zmienić zamki. Ty jesteś winny, ty decydujesz. Albo zrywamy gwarancję lub wychodzimy!

W końcu ustaliliśmy, że podczas montażu drzwi robiłem tymczasowe schronienie (tymczasowa szopa)! Niby mam kilka godzin do końca montażu))) I sfotografują cały ten cud))) Jakieś śmieci, płaczę, ale wciąż wpychają mnie w kadr ...

Taka zabawna historia, przeczytajcie umowy do końca, przyjaciele!

I w ciągu kilku godzin baldachim zrobił tak, jak śpiewa Alena Apina: „Oślepiłam go tym, co było!”

Zdjęcie mojego baldachimu))), które zostało wykonane przez instalatorów:

Zdjęcie autora
Zdjęcie autora

Powodzenia i życzę wszystkim, Szczęśliwego Nowego Roku !!!

Sąsiad złapał uszkodzony licznik i zapłacił całą pensję zgodnie ze wskazaniami licznika!