Wyprodukowano w ZSRR. Niezapomniane wrażenia z widzianych samochodów i nostalgia za czasów sowieckich [Wiele zdjęć]

  • Dec 11, 2020
click fraud protection

Dzień dobry, drodzy goście i subskrybenci kanału „Build for Myself”!

Powrót do domu z wakacji, w drodze na g. Rostów nad Donem, mijając G. Kamensk-Shakhtinsky, widziałem taki cud inżynierii:

Jakby przeniesiony do filmu „Mad Max” z Tomem Hardym.

Samochód wykonany jest z nadwozia "Victory" (GAZ M20) z lat 50-tych z wszelkiego rodzaju twardym tuningiem. Wygląda - nie możesz oderwać wzroku!

Kilka zdjęć pod różnymi kątami:

Ale rozglądając się, zdałem sobie sprawę, że ten samochód tylko przyciąga uwagę. A na pobliskim budynku widniał napis „Legendy ZSRR”:

To był pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się o tym muzeum, a kiedy wszedłem do środka, byłem oszołomiony bogatą atmosferą i, co ważne, liczbą ocalałych samochodów z czasów radzieckich, począwszy od lat powojennych.

Od razu przypomniałem sobie, jakie samochody mieli moi dziadkowie i pradziadkowie. Najpierw mój wzrok padł na Moskwicza, który był własnością mojego dziadka w latach 80-tych. Nostalgia właśnie przestała istnieć, przed oczami zaczęły pojawiać się ujęcia z młodego życia.

instagram viewer

Co więcej, słynny „kopiejka” to samochód wyprodukowany przez AvtoVAZ w ilości nieco ponad 4,5 miliona. sztuk

Policja ZSRR na podstawie VAZ 2101:

Są 2 piętra i około 30 samochodów, które zostały odrestaurowane przez pracowników muzeum, a teraz jako pokolenie ZSRR mamy coś do zapamiętania i coś do zobaczenia dla naszych dzieci.

Zhuzhik z lat 60 .:

Zaporozhets "Cheburashka" z lat 70 .:

Ponadto Moskvich 407, który został wyprodukowany na eksport do Norwegii i Francji.

Moskwicza, 408 - jego pierwsza prezentacja odbyła się w 1964 roku. w Anglii:

Jeszcze kilka zdjęć samochodów wyprodukowanych w ZSRR:

Ech! Nie siedziałem w żadnym z samochodów, bo było to zabronione przez administrację muzeum. Ale bardzo chciałem skręcić kierownicą :-)))

I to bardzo przyjemne, że są ludzie, którzy zachowali historię czasów radzieckich nie tylko na papierze. Byłem mile zaskoczony i mentalnie przeniesiony do lat 80-tych, bo Jeszcze nie widziałem lat 70.

Mam nadzieję, że podobały Ci się zdjęcia i jest coś, co możesz z dumą wspominać.

Dziękuję za uwagę!

Śruba Archimedesa. Prosty i sprawdzony sposób na podniesienie wody bez pompy elektrycznej (Zlewy i otwory odpływowe)

Drewniana podłoga z widocznymi belkami we wnętrzu (zestawienie kosztów)

Kupowanie własnego domu: przejście od radości do frustracji (błędy, które nie są uderzające)