Każdy człowiek w swoim życiu stara się rozwijać i stawać się każdego dnia mądrzejszym, przebiegłym i przemyślanym, lepszym. A więc moja żona jest w 100% z tej kategorii osób, za które kocham ją od 26 lat i szanuję.
Jeśli się czegoś dowiedziała i postanowiła ożywić, to jest to dobry sposób na życie, który naprawdę ułatwi codzienne życie.
Jestem pewien, że absolutna większość ma teraz w kuchni zlewozmywaki ze stali nierdzewnej. Stal nierdzewna jest dobra. Zapewnia 100 procent swojego przeznaczenia - nie rdzewieje.
Ale teraz, z plam, po praniu, stal nierdzewna nie oszczędza. Wciąż jest wiele rozwodów i są one bardzo brzydkie dla ludzkiego oka.
Kiedyś przeczytałem artykuł, że ziemniaki nie są szybko zużywane z plam w toalecie, a przez to się brudzą.
Biorąc ziemniaka, przecinając go na pół i pocierając toaletę, gospodyni pozbędzie się faktu, że toaletę należy myć co tydzień. Ziemniak tworzy film, przez który cały brud i woda spływają do trzewi kanalizacji.
I tak pomyślała moja żona, dlaczego nie zastosować tej samej metody, mojego zlewu w kuchni, wykonanego ze stali nierdzewnej.
Ziemniaki zawierają skrobię. I to on zapewnia ochronę toalety.
I po co brać ziemniaki, możesz je jeść. Możesz po prostu wziąć skrobię ziemniaczaną. Jego właściwości są takie same, a nawet silniejsze.
Tak więc moja żona wzięła paczkę krochmalu i przez sitko rozsypała ją po całej powierzchni zlewu wykonanego ze stali nierdzewnej.
Potem zamarła. Powiedziała, że skrobia potrzebuje 15–20 minut, aby wniknąć w pory stali nierdzewnej lub po prostu trochę się do niej przykleić.
Czekali. Po 15 minutach wzięła szmatkę i zaczęła rozcierać tę krochmal po zlewie. Wcierać całą wewnętrzną powierzchnię. Nie ma miejsca nie poddanego obróbce, nawet centymetr kwadratowy.
Następnie nadszedł czas, aby spłukać pokruszoną skrobię. Aby to zrobić, włączyła zimną wodę, dokładnie zimną.
Należy pamiętać, że nie można spłukać gorącą wodą. I za pomocą gąbki wypuściła całą skrobię do wnętrzności kanału.
Wyjaśniła, że zmywanie zimną wodą folia ochronna, której potrzebujemy, nie ulegnie zniszczeniu.
Gorąca woda może po prostu zmyć. I wszystko, co zrobiła, pójdzie na marne dla kota.
Po wykonanym zabiegu postanowiłam sprawdzić jego skuteczność. Po prostu wlałem wodę do filiżanki i wylałem ją na wnętrze zlewu. Woda zamieniła się w krople, które bezpiecznie spływały ze ścian zlewu.
Eksperyment ze skrobią zakończył się sukcesem.
Teraz na pewno skorzystamy z tej metody, ponieważ to nie tylko działa, ale działa!