Kiedyś, kiedy przez całe lato było wilgotno i chłodno, niewiele zostało w ogrodzie, nie mówiąc już o dużych zbiorach. Ale przede wszystkim uderzyła mnie marchewka, której nie można było wykorzystać do jedzenia ani przechowywania.
Kiedy letnia mieszkanka z dużym doświadczeniem zobaczyła owoce z wieloma plamami koloru czarnego i brązowego, miejscami pokryte białym nalotem, przypominającym watę, natychmiast zdiagnozowała: Grzybica jest przyczyną zgnilizny marchwi!
Rośliny okopowe z kruchą miazgą miały przygnębiający wygląd, wydzielały nieprzyjemny zapach. Wczesnym latem zauważyłem plamy na szczytach, ale nie zwróciłem na to szczególnej uwagi. Plamy przeniosły się na owoce i przyniosły smutny rezultat.
Życzliwa kobieta dała mi pół wiadra marchewki do gotowania kawioru do squasha. Ale dlaczego ona uprawiała warzywa, a ja nie? Powiedziała mi, jak rośnie sekret.
Okazało sięchodzi o zwykły kwas borowy i nadmanganian potasu, na podstawie którego przygotowuje roztwór, spryskuje go i podlewa rośliny. To naprawdę naprawdę - żyj i ucz się. Ale skorzystałem z jej rady i od tego czasu zapomniałem o wszelkiego rodzaju owrzodzeniach marchwi.
- Bor - cenny i niezbędny składnik odżywczy dla roślin, reguluje metabolizm białek i węglowodanów, pomaga w uzyskaniu wysokiej jakości warzywa korzeniowe o odpowiednim kształcie, znacznie poprawiają ich smak, zwiększają rozmiar i zapobiegają pojawianiu się gnić.
- Nadmanganian potasu działa antyseptycznie: chroni przed szkodnikami i chorobami - mączniakiem prawdziwym, „plamistością mozaiki” i innymi.
- W sumie kwas borowy i nadmanganian potasu wpływają na intensywność wybarwienia owoców, zwiększają zawartość karotenu, wzmacniają odporność rośliny i odporność na negatywne zjawiska naturalne.
Przepis na rozwiązanie oparte o fundusze groszowe jest dość prosty:
W 1 wiadrze prawie gorącej wody rozpuszczam jedną łyżeczkę. łyżka kwasu borowego i 2-3 gramy nadmanganianu potasu. Uwaga: w 1 łyżeczce. około 14-15 gramów nadmanganianu potasu.
Leki te są zawsze sprzedawane w aptece i są bardzo niedrogie. Po ich rozpuszczeniu mieszam, schładzam mieszaninę i podlewam roślinę.
Taka ilość roztworu wystarczy do podlewania grządki o szerokości 1 mi długości 4 m. Dokarmianie dolistne roztworem będzie wymagało 2 razy mniej.
W sezonie wykonuję 3 takie zabiegi:
- Pierwsza jest na samym początku sezonu wegetacyjnego, kiedy wierzchołki zaczynają rosnąć.
- Drugi podczas formowania się rośliny okopowej.
- Trzecia 20 dni przed zbiorami.
Całe karmienie po podlaniu spędzam przy spokojnej pogodzie.
Byłam przekonana, że ten produkt jest rodzajem reanimatora dla marchwi - rośnie z równą i gładką powierzchnią, dużym rozmiarem, dobrym smakiem i intensywnym kolorem.
Podnieś palce, zasubskrybuj mój kanał, będę bardzo zadowolony. 😊Nie mogę się też doczekać spotkania na mojej nowej stronie internetowej.„4 SEZONY OGRODNIKA"