Poszliśmy do wanny z podłogą wyłożoną kafelkami: kto to wymyślił?

  • Dec 10, 2020
click fraud protection

W święta noworoczne moja żona i ja (zgodnie z kanonami kina radzieckiego) uwielbiamy chodzić do łaźni. Czasami pierwsze „wypady” odbywają się już w grudniu, ale w tym roku zima z przymrozkami zaczęła się później, więc odkładaliśmy ją. Po przeprowadzce do nowego obszaru stanęliśmy przed poważną kwestią znalezienia nowej wanny. Nie chciałem iść do publicznego, a prywatne łaźnie parowe mają najbardziej spolaryzowane recenzje, co skłoniło mnie do domysłów.

Po długich poszukiwaniach udało mi się zatrzymać w lokalu, który znajdował się obok naszego domu. Jest to osobny dwukondygnacyjny budynek, łączący saunę i niewielkie SPA. W łaźni obowiązują standardowe stawki - dzienna wizyta jest tańsza niż nocna.

Przy wielogodzinnym zwiedzaniu jest rabat, ale nam go nie było. Remont w łaźni parowej został wykonany w taki sposób, że chciałem wyjść dużo wcześniej niż w płatnym czasie. Jaką radość nas czekała w tej pięknej saunie, dedykuję dzisiejszy wpis.

Wszystko dla klientów

Po raz pierwszy zetknąłem się z tym, że w łaźni podłoga została ułożona nie z desek, ale z płytek. Owszem, płytki mogą być łatwe w utrzymaniu czystości, ale dla zwiedzających stanowią realne zagrożenie życia. Nawet w publicznych basenach śliskie powierzchnie były pokryte gumowymi matami. Ale w tej kąpieli działaliśmy wyłącznie na własne ryzyko i ryzyko. Rezultat nie trwał długo - miałem szczęście, że dostałem kilka siniaków na kolanach. Żona wysiadła z lekkim przerażeniem.

instagram viewer

Chociaż moja dziewczyna naprawdę to lubiła)
Chociaż moja dziewczyna naprawdę to lubiła)
Cała atmosfera „sauny” pozostawiała wiele do życzenia. Od razu widać, że wszystko to nie było robione dla ludzi, ale dla oszczędności. Ławki ustawione są wysoko - wspinać się może tylko osoba bardzo zręczna i świetnie rozciągająca się. Jeśli pamiętasz o śliskich płytkach, staje się to podwójnie zabawne.

Słabe oświetlenie też nie dodaje komfortu - wydawało mi się, że pojedyncza latarnia ledwo żyje. Jego światło nie wystarczyło nawet do prawidłowego oświetlenia termometru. Musiałem okresowo wstawać i podchodzić do niego, aby monitorować wskaźniki.

Perfekcja w szczegółach

Usługa kąpieli, którą wybraliśmy to tylko pozdrowienia z lat 90-tych. Biorą pieniądze za wszystko, jeśli chcą - nawet za powietrze. Oferują zapłacić za dosłownie wszystko - od szlafroków i kapci po talerze i noże. Nie jest dla mnie jasne, co spowodowało taką odrażającą politykę cenową, może poza szaleństwem menadżera. W efekcie trzy godziny, które spędziliśmy w wannie, kosztowały nie planowane 3000 rubli, ale 5300.

Do przyjemnych wrażeń z łaźni parowej należy dodać zniszczone ściany, postarzałe ławki i działający „zgodnie z nastrojem” prysznic. Wszystko to można spodziewać się w publicznej łaźni za znacznie niższą cenę.

Ale w prywatnym przedsiębiorstwie takie zaniedbanie wydaje się absolutnie nieuzasadnione, jeśli pamiętasz cennik. Cóż, smutne doświadczenie jest również przeżyciem. Od teraz będę szukał dokładniejszej kąpieli lub zorganizował własną kąpiel na balkonie