Mieszkam w nowym budynku mieszkalnym z 200 mieszkań. Problemem naszego domu jest to, że OSBB, nie stworzyliśmy, a na dłuższą metę nikt nie potrzebuje. Gdzieś w 50% mieszkań w domu jest wynajmowane. Na szczęście, concierge normalne i utrzymać porządek. Odmienny stan wyjątkowy występować kilka razy w tygodniu. Tak, to nic dziwnego - zawsze ktoś wzywa w i liście.
Czasem trzeba długo czekać, aż zarobić windy - jeden z lokatorów zapomnieli, że jedzenie jest gotowane na piecu i alarmu pożarowego. W tym momencie, windy iść na pierwszym piętrze i zawiera potężny ściągacza.
Teraz, bardziej na miejscu. 19 grudnia idę do wejścia i zobaczyłem ogłoszenie tutaj:
Dlaczego ktoś miałby kraść choinkę, którą można kupić za domem? Szczególnie jest to szczególnie i nie ukrywać, a prawda nadal pojawiać.
Następnego dnia wyszedł ze swojego mieszkania i wszedł do windy. Potem zauważył, że we wspólnym obszarze nie przegap mój kwiat:
Ten nie był przez 3 lata, że ktoś ukradł kwiaty. Wiesz, moment Podniosłam trochę złości i postanowiłem, że następnego dnia, kiedy mam dzień wolny i czas wolny, będę szukać zaginionych.
Następnie wziąłem windą na pierwsze piętro i zwrócił uwagę na drzewie, który stoi w paradzie:
I wtedy zauważyłem, że istnieją zabawki na drzewo, które mamy z naszymi sąsiadami wisiał kilka dni temu. Szczerze mówiąc, zabawki są niedrogie i nie żal mi ich, ale tylko sam fakt kradzieży My wtedy bardzo podekscytowany. Portier powiedział, że nic nie widział, a aparat, który jest zainstalowany na wejściu nie uchwycić część drzewa.
Następnego dnia miałem dzień wolny i postanowiłem, że muszę iść na piętrach i nagle coś znajdzie.
A co myślisz - po 20 minutach poszukiwań znalazłem ładny kwiat, który stoi przy drzwiach:
i zadzwoniłem wszystkim w przedsionku 3 apartamentach. Tylko jeden najemcy mieszkania nie odpowiedział mi i powiedział, że ten kwiat pojawiły się niedawno i to przyniósł sąsiadów, którzy niedawno pojechaliśmy do naszego domu. Potem znalazłem swój numer telefonu i zadzwonił. Powiedziano mi, że nie wiedzą, kto przyniósł kwiaty, a oni nic nie zrobił...
Jest oczywiste, że oni sami nie są rozpoznawane. Wziąłem ją i umieścić na zwykłym miejscu, i powiedział im, że następnym razem, aby zadzwonić na policję.
Ale historia się nie kończy. Zdarzyło mi się spotkać z ludźmi w windzie, który stracił drzewo i powiedział im moją historię o kradzieży kwiatów i wspomniany numer mieszkania.
Jakiś czas później spotkałem go ponownie na boisku i powiedzieli, że znalazł i wrócił do swojego drzewa. Działali bardzo sprytnie. Rang w mieszkaniu, które lokatorzy ukradł drugi kwiat i wprowadzić sąsiedzi z dołu i powiedział im, że podsycane i zażądał, aby otworzyć drzwi. W końcu weszli do mieszkania, aby upewnić się, że nie ma nigdzie wody i znalazł tam stratę:
Nie drzewo nie jest jeszcze urządzony - jak zabrali go z podstawki i umieścić w swoim mieszkaniu. Złodzieje byli studenci, którzy niedawno osiedlili się i postanowił, że wszystkie ogólne i możemy podjąć i użycie... Oto historia detektywa okazało prosto.