Na początku II wojny światowej niemiecki wywiad prawie całkowicie zignorował istnienie w Związku Radzieckim najnowszego wówczas czołgu T-34. Wróg był niedoceniany, co było niemiłą niespodzianką dla nacierającego Wehrmachtu. Czołgi KV i T-34 były wyraźnie lepsze pod względem opancerzenia i siły ognia od niemieckich pojazdów opancerzonych. Niemców na początku wojny uratowały inne czynniki: inicjatywa strategiczna i szereg błędów popełnionych przez dowództwo sowieckie na pierwszym etapie organizowania obrony. Jednak bardzo szybko niemiecki przemysł był w stanie zauważalnie ulepszyć stare czołgi, a co najważniejsze, wypuścić nowe ...
Pojawienie się „Tygrysów” i „Panter” na froncie było wyjątkowo nieprzyjemną wiadomością dla Armii Czerwonej. Wygląd z przodu ulepszonych niemieckich „czwórek” z nowym działem i ulepszonym pancerzem nigdy nie był zadowolony. W tych warunkach czołgi T-34 szybko straciły swoją skuteczność w zderzeniu z pojazdami opancerzonymi wroga. W ten sposób epicka konfrontacja ZSRR z III Rzeszą rozgrywała się nie tylko na polach frontu wschodniego iw biurach projektowych.
Radzieckie kierownictwo wojskowe i polityczne, rozwiązując problem niemieckich czołgów, poszło na kilka sposobów jednocześnie. Pierwszy sposób to modernizacja artylerii przeciwpancernej. Proces ten rozpoczął się jeszcze przed pojawieniem się na froncie nowych czołgów niemieckich. W 1941 roku w Gorkim rozpoczęto prace nad nowym 76-mm działem przeciwpancernym ZiS-3. Pistolet pojawi się na froncie w 1942 roku. To prawda, że od 1943 r. okaże się nieskuteczny w walce z przednim pancerzem Panter, a Tygrysy dla ZiS-3 będą prawie w ogóle niewrażliwe. Latem 1942 roku pojawiło się również działo samobieżne SU-76, które pozwalało dość skutecznie radzić sobie z czołgami lekkimi i średnimi przeciwnika. Jednak już w sierpniu 1942 roku na froncie leningradzkim pojawią się „Tygrysy”, które będą nietykalne w SU-76.
Do przebicia niemieckiego pancerza potrzebne były znacznie większe kalibry. Na zewnątrz był już 1943 rok. Niemcy przygotowywali ofensywną operację „Cytadela”. Jednym z najjaśniejszych wydarzeń tego eposu będzie bitwa pod Kurskiem. Jeszcze w 1942 roku specjalnie do ofensywy przygotowywano czołgi nowego typu Panthers. W czasie bitwy przewyższały swoimi właściwościami wszystkie pojazdy opancerzone ZSRR. Wydarzenia lata 1943 roku zmusiły radzieckich projektantów do przeprowadzki, w wyniku czego we wrześniu 1943 roku na froncie pojawiło się zupełnie nowe działo samobieżne - SU-85 z działem 85 mm D-5SV5. Nowe działo samobieżne mogło skutecznie radzić sobie z prawie wszystkimi pojazdami opancerzonymi Wehrmachtu.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Drugim sposobem przeciwdziałania niemieckim czołgom jest tworzenie nowych maszyn o lepszej jakości i większej sile ognia. Jednocześnie radzieccy projektanci zrozumieli, że niemożliwe jest szybkie wykonanie i wprowadzenie do produkcji całkowicie nowej maszyny. Dlatego postanowiono zmodernizować czołgi T-34. Najwyższym punktem ewolucji czołgów średnich w latach wojny był T-34-85 z działem SU-85. Otrzymały one nową wieżę i lepszą zbroję. W tym samym czasie zaktualizowany „trzydzieści cztery” nie tylko stał się znacznie bardziej niebezpieczny dla wroga, ale także, dzięki ujednoliceniu produkcji, pozostał równie masywny jak T-34-76. Nowe czołgi zaczęły przybywać na front 23 stycznia 1985 roku.
Wreszcie trzeci sposób to stworzenie własnego nowego typu czołgu ciężkiego. To prawda, że tutaj sukces strony sowieckiej został osiągnięty raczej „przypadkowo” (do pewnego stopnia). Mówimy o wyglądzie czołgów z serii Joseph Stalin. Pistolet, zamontowany na IS-2 kaliber 122 mm, mógł skutecznie walczyć, w tym z "Tygrysami". To prawda, że ze względu na różnice w podejściu do użycia pojazdów opancerzonych w Armii Czerwonej i Wehrmachcie, te dwie „wagi ciężkie” prawie nigdy się nie spotkały w latach wojny. Dzieje się tak dlatego, że niemieckie „Tygrysy” były postrzegane przede wszystkim jako główne filary obrony przeciwpancernej. Radziecki IS-2 i inne ciężkie pojazdy - jako skuteczny środek wsparcia ogniowego dla nacierającej piechoty. A gdzie powinieneś uderzyć swoimi czołgami? Zgadza się, gdzie najprawdopodobniej nie będzie wroga. Reszta to dzieło artylerii przeciwpancernej.
Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze ciekawsze rzeczy, to powinieneś poczytać o tym dlaczego żołnierzom Armii Czerwonej nie wolno było używać? broń trofeum.
Źródło: https://novate.ru/blogs/240222/62249/