Artysta ozdobił wejście obrazami i obrazami, a sąsiedzi go pozwali

  • Apr 23, 2022
click fraud protection
Artysta ozdobił wejście obrazami i obrazami, a sąsiedzi go pozwali

Monotonia, szarość, nędzność i „niczyja własność” majątku wspólnego, jakim są wejścia do budynków wielokondygnacyjnych, od czasów sowieckich ludzie rozwinęli beznadziejność, w której tak naprawdę nie chcą żyć, ale zmiana jest przerażająca. Ale są ludzie, którzy są naprawdę zmęczeni kontemplacją odrapanych (w najlepszym razie bez twarzy) lub obscenicznie nabazgranych ścian. Tak właśnie stało się w Rostowie nad Donem, w jednym z wejść, które miejscowy artysta Konstantin Nikołajew postanowił przekształcić w muzeum sztuki. Wydawałoby się, że to dobra i potrzebna rzecz. Ale nie, nie obyło się bez sporów i sporów sądowych!

Konstantin Nikolaev to artysta, który postanowił nie tylko stworzyć piękno w wejściu, ale także pielęgnować estetyczny gust mieszkańców.
Konstantin Nikolaev to artysta, który postanowił nie tylko stworzyć piękno w wejściu, ale także pielęgnować estetyczny gust mieszkańców.
Konstantin Nikolaev to artysta, który postanowił nie tylko stworzyć piękno w wejściu, ale także pielęgnować estetyczny gust mieszkańców.

Nic tak nie psuje smaku i percepcji człowieka jak brak twarzy i szarość otoczenia. Dewastacja, brud nigdy nie doprowadziły do ​​niczego dobrego, nie wykształciły w ludziach gustu estetycznego, nie rozweseliły, nie były zmuszone dbać o to, co mamy. Najczęściej dzieje się tak w przypadku wspólnej własności domu – wejść, które rzekomo należą do najemców, ale nikt nie myśli o ich ulepszeniu lub przynajmniej nie zepsuciu, utrzymaniu możliwej czystości i zamówienie.

instagram viewer

W pobliżu drzwi wejściowych od razu widać, że za nimi kryje się nie żałosna sytuacja, ale coś wyjątkowego. | Zdjęcie: pikabu.ru.
W pobliżu drzwi wejściowych od razu widać, że za nimi kryje się nie żałosna sytuacja, ale coś wyjątkowego. | Zdjęcie: pikabu.ru.

.

To drzwi windy, ale nikomu się nie spieszy. | Zdjęcie: stena.ee.
To drzwi windy, ale nikomu się nie spieszy. | Zdjęcie: stena.ee.

Na szczęście nie każdy lubi takie chamstwo, ale są ludzie inicjatywni, którzy próbują radykalnie zmienić sytuację, obracając wejścia do atrakcyjnej estetycznie okolicy, gdzie można nie tylko cieszyć się pięknem, które widzisz, ale także podnosić swój poziom Edukacja. Właśnie taka cudowna przemiana dokonała się kilka lat temu w jednym z wejść do wielopiętrowego budynku w Rostowie nad Donem dzięki staraniom Konstantina Nikołajewa. To prawda, że ​​w tej historii nie obyło się bez trudnych konfrontacji, zarówno ze strony niektórych mieszkańców, działaczy HOA, i urzędników, którzy nie mogli pozwolić na taką samowolę i pragnienie wyrażania siebie na wspólnej posesji.

Artysta udekorował również balustrady, aby nie psuć ogólnego klimatu.
Artysta udekorował również balustrady, aby nie psuć ogólnego klimatu.

Jak to się wszystko zaczęło: Konstantin Nikolaev - projektant teatralny, absolwent Rostov Art College. M. B. Grekova, która zawsze podziwia włoski barok, kupiła w 2001 roku mieszkanie w wieżowcu z paneli. Zgodnie z oczekiwaniami nowe mieszkanie i wejście nie mogły zadowolić jego twórczej natury, więc zaczął planować przekształcenie wszystkich pomieszczeń. Na początek uporządkował mieszkanie, a następnie zabrał się do pracy przy wejściu. Ale na tym etapie zaczęły się problemy, ponieważ pragnienie niektórych piękna otaczającego ich świata wpadło w „sowiecką” mentalność innych.

Zdjęcia Konstantin Nikołajew napisał własnoręcznie. | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.
Zdjęcia Konstantin Nikołajew napisał własnoręcznie. | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.
Drzwi każdego mieszkania nie pozostały niezauważone przez artystę. | Zdjęcie: pikabu.ru.
Drzwi każdego mieszkania nie pozostały niezauważone przez artystę. | Zdjęcie: pikabu.ru.

Sam autor pomysłu, który postanowił zamienić wejście na filię galerii sztuki, powiedział: „Kiedy kupiłem mieszkanie w tym budynku, rozejrzałem się - przestraszyło mnie, że będę musiał tu mieszkać. W tych nudnych ścianach, w tej monotonii... Ale jeszcze bardziej przerażali mnie ludzie, którzy biegają jak karaluchy: tam iz powrotem, wąchają, węszą, a ich nie widać i nic im nie zależy. Wcześniej nastolatki pisały cokolwiek na ścianach, nie było sensu rozmawiać z rodzicami, żeby przynajmniej próbowali na nich wpłynąć.

Sufity zdobią freski i barokowe tynki. | Zdjęcie: © Larisa Ionova/RG.
Sufity zdobią freski i barokowe tynki. | Zdjęcie: © Larisa Ionova/RG.

Minęło 10 lat, centymetr po centymetrze, nudna atmosfera schodów zmieniła się w „Małe Włochy”, tak nazywają się drzwi wejściowe tego wieżowca. Teraz na ścianach każdego miejsca można zobaczyć weneckie uliczki, urocze miejskie, naturalne i morskie pejzaże, sceny fantasy, martwe natury, lustra. Sufity zdobią freski i barokowe stiuki, ale standardowych balustrad nie dało się wymienić - bardzo kosztowna przyjemność. Jedyne, co udało nam się zrobić, to pomalować je na kolor pasujący do wystroju i stylu, wykonać dekorację i włożyć „zatyczki” w postaci aniołków, które lekko zasłaniały wystający metal.

Ściany są pokryte malowidłami, podłoga i stopnie są wyłożone kaflami.
Ściany są pokryte malowidłami, podłoga i stopnie są wyłożone kaflami.

Zapalony artysta w zasadzie zainwestował własne środki w zakup materiałów i to nie mówiąc już o swoim czasie i kosztach pracy. Na szczęście byli troskliwi sąsiedzi, którzy pomagali pieniędzmi lub samodzielnie kupowali farby, lustra, materiały wykończeniowe (na zasadzie dobrowolności nikt nie żądał pieniędzy). Początkowo HOA z byłym przewodniczącym na czele nawet dołączył. Postanowiono przeznaczyć 50 000 pocierać. za naprawę wejścia, które wprawdzie oddali je z trzaskiem, ale bardzo pomogły w projektowaniu. Nie obyło się jednak bez konfrontacji i bez otwartego sabotażu.

Byli też wandale, którzy psuli obrazy i sztukaterie gipsowe.
Byli też wandale, którzy psuli obrazy i sztukaterie gipsowe.

Wydawałoby się, że czego jeszcze potrzebują mieszkańcy, firma zarządzająca i HOA - czystość, piękno, duchowa atmosfera. Ale nie, jedni nie mogli przyzwyczaić się do chodzenia po pięknych kafelkach, a nie po odrapanych terenach, innym działki nie podobały się tak bardzo, że próbowali je psuć mazakami lub drapać kluczami. A najbardziej niezrozumiałe jest to, że tak rażącego wandalizmu dokonali ci, na których wspólnej posesji znajduje się to wejście.

Artysta powiedział o tym:
„Po prostu nie rozumiem: nieszczęsnym wejściem jest twoja twarz. A pod naszym domem mamy takie fajne samochody warte miliony rubli. A teraz niektórzy są gotowi wydać na nie pieniądze, ale nie na płytkę, po której nie tylko będą chodzić, czy klamkę, którą wszyscy trzymają kilka razy dziennie - nie.

W otworze wejściowym znajduje się wiele obrazów o tematyce morskiej. | Zdjęcie: pikabu.ru.
W otworze wejściowym znajduje się wiele obrazów o tematyce morskiej. | Zdjęcie: pikabu.ru.

Oliwy do ognia dolewali szczególnie gorliwi (nowo wybrani) działacze HOA, zaniepokojeni o swoje stanowisko prezydenta, sugerując, że w ten sposób Konstantin Nikołajew marzy o zajęciu ich miejsca. Napływały skargi do wyższych władz, które również nie aprobowały takich amatorskich popisów. Oczywiście, jeśli spojrzysz na zasady i przepisy Kodeksu Mieszkaniowego Federacji Rosyjskiej, to wszystkie prace wykonywane przy wejściach samodzielnie i bez zgód - stanowią naruszenie, ponieważ początkowo nie uzyskano na to zgody od najemców rekonstrukcja. Stało się to głównym powodem wniesienia pozwu do sądu, który został w pełni usatysfakcjonowany. Postanowiono przywrócić wejście do stanu pierwotnego, określonego w dokumentacji regulacyjnej i technicznej wielopiętrowego budynku. I znowu na własny koszt!

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<

Motywy włoskie. | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.
Motywy włoskie. | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.

Dużo wysiłku kosztowało troskliwych mieszkańców wraz z artystą, by obronić wejście w stanie, w jakim się obecnie znajduje. Dzięki apelowi do dziennikarzy efektowny wernisaż można było zobaczyć nie tylko na poziomie lokalnym, ale i ogólnopolskim. Profesjonalnie pokryty problem wywołał niespotykany rezonans, który zakończył się pozytywnym wynikiem. Raport ten został zauważony przez urząd burmistrza, który poparł artystę. Miejski wydział kultury postanowił również zwrócić uwagę na nieoceniony wkład entuzjastów w stworzenie wyjątkowego wejścia do sztuki. Konstantin Nikołajew otrzymał wyróżnienie „Za zasługi dla miasta Rostów nad Donem”. Ponadto burmistrzowi doradzono zwrócenie się do sądu wyższej instancji i odwołanie od wydanej decyzji, a administracja miasta zgodziła się działać w charakterze osoby trzeciej. I właśnie to zostało zrobione.

Biorąc pod uwagę, że przekształcenia kardynalne nie dotyczą budowy/rozbiórki dodatkowych ścian/przegród, nie zwiększać obciążenia płyt stropowych i nie przeszkadzać w ewakuacji obywateli – sędzia poradził zawrzeć ugodę. Na tym spór sądowy został zakończony, ale według Rostowity, który postanowił oprzeć się przygnębieniu, nie doszli do porozumienia:
„Jesteśmy w stanie zimnego spokoju: nie zauważamy się nawzajem”.

8 miast, które w kilka chwil przestały istnieć
Novate: Pomysły na całe życie Wczorajszy dzień
Amerykanin od ponad 50 lat buduje bunkier z wycofanych z eksploatacji autobusów
Novate: Pomysły na całe życie 2 dni temu



Podczas gdy wszystko jest ciche i spokojne, entuzjasta nadal pracuje nad swoim pomysłem, ponieważ na ścianach maluje się wiele obrazów, które nieruchomość się kruszy, a nieszczęśnicy wciąż mogą rysować klucze na płótnie lub odrywać tynki do zrobienia ze stiuku, czasami podczas podnoszenia wielkogabarytowego sprzętu lub materiałów budowlanych jakieś arcydzieło zostaje złapane lub wilgoć z pleśnią zaczyna psuć całość zdjęcie. Ale to wszystko drobiazgi, bo mieszkańcy prawie nauczyli się doceniać piękno swojego otoczenia. Przez ponad 10 lat wiele rzeczy pozostało nietkniętych, co w dawnych czasach nie przetrwałoby nawet dnia w wejściu.

Czy można wątpić, że piękno uratuje świat? | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.
Czy można wątpić, że piękno uratuje świat? | Zdjęcie: rostovnadonu.bezformata.com.

Według redakcji Novate.ru do mieszkańców tego wejścia tłumnie przybywają goście (czasem wpadają tylko ciekawscy, czasami urzędnicy i nawet celebrytów), starając się nie korzystać z windy, bo przejść całą trasę, obserwując niesamowite piękno - drogo koszty. Niestety w całej przestrzeni postsowieckiej mieszkańcy wieżowców mogą tylko narzekać na nudę i nędzę, ale decydują się na rozpoczęcie transformacji bardzo niewielu, choć zdarzają się wyjątki od zasad i duchowych entuzjastów, którzy z całych sił starają się wydostać z szarości i przytłaczania monotonia.

Nie wszystkim artystom udało się obronić niesamowite piękno (jak w przypadku wejść) transformacji.
Kreacje kobiety z Kijowa, która postanowiła udekorować podest i swoje mieszkanie fantastycznymi rzeźbami, również wywołał kontrowersje, ale wynik procesów nie był na jej korzyść.
Źródło:
https://novate.ru/blogs/070122/61734/