Co jedli prawdziwi piraci z Karaibów, gdy wypływali w morze?

  • Mar 06, 2022
click fraud protection
Co jedli prawdziwi piraci z Karaibów, gdy wypływali w morze?

Karaibscy piraci Złotego Wieku Piractwa z lat 1650-1730 już w XIX wieku przeszli potężną romantyzację literacką, podobną do tej, która miała miejsce w przypadku średniowiecznych rycerzy. Głównym powodem był wzrost popularności powieści przygodowych - jednego z najważniejszych sposobów rozrywki ludzi przed nadejściem kina, radia i Internetu. W efekcie zwykli ludzie, którzy nie są głęboko zainteresowani tematem, najczęściej mają w głowie zestaw stereotypów i klisz. W tym o diecie marynarzy z odległej epoki.

O piratach mówiono różne rzeczy. Zdjęcie: tourister.ru.
O piratach mówiono różne rzeczy. / Zdjęcie: tourister.ru.
O piratach mówiono różne rzeczy. / Zdjęcie: tourister.ru.

Życie marynarza w XVII-XVIII wieku było astronomicznie dalekie od jakiegokolwiek blasku czy romansu. Co we flotach królewskich, co we flotach prywatnych, co w bandach pirackich, co w większości ludzi na morzu? przemysł – to mroczni, niewykształceni obywatele, dlatego są bardzo twardzi, prości w najgorszym tego słowa znaczeniu i niezwykle przesądny. Oczywiście każdy z nich w trakcie służby rozumiał morski statek. Jednak z wyjątkiem rzadkich specjalistów o wysokich kwalifikacjach, takich jak kucharz, stolarz, lekarz i tym podobne, marynarz XVIII wiek - to nie jest osoba, z którą współczesny człowiek chciałby być w tym samym pokoju nawet za 5 minuty.

instagram viewer

Suszone mięso to podstawa diety. / Zdjęcie: attuale.ru.
Suszone mięso to podstawa diety. / Zdjęcie: attuale.ru.

Co jednak zjadali ci wszyscy wspaniali ludzie, którzy przewozili przyprawy, dokonywali wielkich odkryć geograficznych i uczestniczyli w zaciętych morskich bitwach? W rzeczywistości marynarze jedli wyjątkowo słabo. Co więcej, z oczywistych względów głód na statku jest wprawdzie stanem wyjątkowym, ale zjawiskiem nie tak rzadkim. Pod tym względem w XVII wieku piraci, prywatni marynarze i marynarze flot królewskich nie różnili się zbytnio od siebie.

Prawie cały chleb był reprezentowany przez krakersy. /Zdjęcie: Twitter.
Prawie cały chleb był reprezentowany przez krakersy. /Zdjęcie: Twitter.

Podstawą morskiej diety w tym czasie był chleb i suszone mięso. Oba są absolutnie pyszne. Wszystkie produkty piekarnicze we flocie w tamtych czasach były reprezentowane przez krakersy. Co więcej, chleb ten pozbawiony był kulinarnych przysmaków. Najczęściej robiono go tylko z mąki i wody. Jednocześnie nie było możliwości przechowywania chleba przez długi czas, ponieważ na każdym statku zawsze istniało ryzyko uszkodzenia jego zapasów przez ryjkowce - chrząszcze szkodników. Jeśli chodzi o szarpany, bardziej przypominał kawałki gumy. Ponadto nie należy myśleć, że marynarze zjadali się do żołądka. Najczęściej porcje marynarskie były bardzo małe.

Gdy sytuacja na to pozwalała, przechowywano owoce i dziczyznę. /Zdjęcie: wordpress.com.
Gdy sytuacja na to pozwalała, przechowywano owoce i dziczyznę. /Zdjęcie: wordpress.com.

Na większych statkach marynarze mogli nawet trzymać trochę żywego inwentarza. Z reguły były to kozy i kurczaki. Ten ostatni złożył jaja. Kozy były wykorzystywane do produkcji mleka i sera. To prawda, że ​​taki luksus polegał głównie na wyspecjalizowanych żeglarzach i oficerach. Gdy skończyły się główne zapasy żywności, bydło natychmiast poszło pod nóż w poszukiwaniu mięsa dla całego zespołu. Bardzo rzadko, ale czasami żeglarze zajmowali się łowieniem ryb. To prawda, że ​​w tamtych czasach było to prawie niemożliwe na pełnym morzu, a łowiąc w pobliżu wysp zawsze istniało ryzyko złapania jakiejś trującej, a potem jeszcze nieznanej ryby.

Ważne miejsce zajmował alkohol. /Zdjęcie: YouTube.
Ważne miejsce zajmował alkohol. /Zdjęcie: YouTube.

Gdy sytuacja na to pozwalała, drużyny mogły uzupełnić zapasy świeżymi owocami, zatrzymując się na wyspie. Najczęściej były to banany i owoce cytrusowe. Podczas takich postojów ekipy wyruszały również na polowania. Wszystko, od małych ptaków po grubą zwierzynę, trafiło do zapasów. Szczególnie popularne były homary. Żeglarze łapali nawet żółwie. Gdy podczas polowania udało się zgromadzić więcej mięsa niż było to wymagane, ekipa mogła przez jakiś czas popisywać się, przygotowując owocowy vinaigrette lub gulasz z różnych mięs.

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<

I trochę soku z cytryny. /Zdjęcie: fort.crimea.com.
I trochę soku z cytryny. /Zdjęcie: fort.crimea.com.

Duże miejsce w diecie marynarzy zajmował alkohol: piwo, grog, rum. Produkty alkoholowe dla żeglarzy były najczęściej mocno rozcieńczane wodą. Uważano, że dodanie alkoholu pomaga utrzymać zespół w zdrowiu i pomaga chronić przed epidemiami. W XVIII wieku, przed wydaniem porcji rumu lub grogu, marynarze musieli używać "syropu cytrynowego" - gęstej mieszanki odparowanego soku z cytryny. Podawano go co kilka dni w ilości jednej łyżki na osobę jako lekarstwo na dnę moczanową. Marynarzom ten biznes nie przepadał, bo odparowana cytryna smakuje po prostu obrzydliwie.

Nie matka, ale macocha: dlaczego kukułka nie wysiaduje jaj
Pomysły na życie | NOVATE.RU25 lutego
Dlaczego zwierzęta żyją i rozwijają się w strefie Czarnobyla pomimo promieniowania
Pomysły na życie | NOVATE.RU24 lutego
Funkcjonariusze jedli znacznie lepiej. / Zdjęcie: pikabu.ru.
Funkcjonariusze jedli znacznie lepiej. / Zdjęcie: pikabu.ru.

Oczywiście wyżsi oficerowie w większości sytuacji jedli znacznie lepiej i mogli mieć nawet oddzielną kuchnię na dużych statkach. Były dla nich nawet oddzielne zapasy na statku. Dieta młodszych oficerów, nawet we flotach królewskich, bardzo często nie różniła się od marynarzy. Podejście to było uważane m.in. za element „procesu edukacyjnego”, gdyż w niektórych Wielkiej Brytanii XVII-XVIII wieki przyszli admirałowie zaczęli służyć jako chłopcy kabinowi od dzieciństwa i przeszli bez zniżek, od prostego marynarza do starszego oficer. To prawda, że ​​marynarze z plebsu, ze względu na ograniczenia klasowe, zostali pozbawieni możliwości tak wybitnego rozwoju kariery i w najlepszym razie świeciła im tylko pozycja marynarza-specjalisty.

W kontynuacji tematu czytaj o Dlaczego Wikingowie mają nosić hełmy z rogami?chociaż w rzeczywistości tak nie było.
Źródło:
https://novate.ru/blogs/201121/61329/