Ciężarówka ZIL-131 na pierwszy rzut oka niewiele różni się od dziesiątek innych podobnych pojazdów. Jednak w rzeczywistości w projektowaniu tego modelu było całkiem sporo ciekawych drobiazgów, o których istnieniu większość ludzi nawet by się nie domyśliła. Dziś porozmawiamy o tym, czego nie widać gołym okiem.
Produkcja ciężarówek ZIL-131 rozpoczęła się w 1966 roku. Początkowo maszyna została stworzona dla Sił Zbrojnych Związku Radzieckiego, ale później znalazła najszersze zastosowanie w gospodarce narodowej. Pierwszą interesującą cechą ZIL-131 była wtykana przednia oś. Dziś coś takiego mało kto zaskoczy, ale jak na rok 1966 był to prawdziwy przełom. Jeszcze ciekawsze jest to, że przednią oś można było przełączać za pomocą specjalnego przełącznika umieszczonego bezpośrednio w kabinie. Elektronika i pneumatyka zrobiły wszystko samodzielnie za dotknięciem dźwigni.
Kolejną interesującą cechą ZIL-131 była obecność blokady na dwa biegi: konkretnie drugi i czwarty. Taki system nie był na każdej maszynie, ale na większości. Potrzeba blokady skrzyni biegów miała poprawić bezpieczeństwo zjeżdżania ciężarówki po stromym zboczu. Funkcja przydała się również podczas jazdy w trudnym terenie. Blokada uniemożliwiała samowolne przełączanie żądanego biegu.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Kolejną ciekawą funkcją jest dodatkowy wyłącznik zapłonu. Tak, ZIL-131 miał ich dwa na raz! Drugim wyłącznikiem zapłonu był zapasowy system PC331, zaprojektowany na wypadek awarii głównego komunikatora elektronicznego. PC331 można było aktywować bezpośrednio z kokpitu. To prawda, że wolno było go używać tylko w naprawdę awaryjnych sytuacjach. Rzecz w tym, że zasada działania drugiej stacyjki została oparta na przekaźniku elektromagnetycznym. Najważniejsze jest to, że jego użycie nie było w żaden sposób nieszkodliwe dla silnika.
W kontynuacji tematu czytaj o białe litery na zielonym tle: co oznaczają znaki na ciężarówkach.
Źródło: https://novate.ru/blogs/021121/61030/