Wszyscy chcemy, aby nasze podmiejskie tereny wyglądały pięknie i zadbane. W szczególności mówimy o płytkach wyłożonych ścieżkami ogrodowymi, a dla niektórych o całym terytorium w pobliżu domu. Niestety po krótkim czasie od instalacji traci swoją dawną atrakcyjność. Na kafelku pojawiają się rozwody, z którymi prawie nie można nic zrobić. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Niemczech. Tam i po kilkudziesięciu latach płytka wygląda jak nowa. Jaki jest sekret?
1. Przyczyny pogorszenia wyglądu płyt chodnikowych
Wiele osób uważa, że jeśli profesjonalni glazurnicy będą układać płytki, to nie będzie problemów i są w błędzie. Jest kilka niuansów, których nadal nie możesz uniknąć. Przede wszystkim zależy to od właściwości betonu. Nawet najwyższej jakości, mocna płytka po pewnym czasie zaczyna się stopniowo zapadać.
Drugi punkt, o którym nie należy zapominać, to wpływ światła słonecznego i opadów. Czynniki te prowadzą do tego, że pigmenty do płytek stają się matowe i tracą kolor. Trzeci to pojawienie się wykwitów. Białe smugi na pięknych nowych płytkach mogą pojawić się tydzień po ich ułożeniu. Wykwity to nie wada płytek, a raczej specyfika. Jest tylko jeden sposób na naprawienie sytuacji - zapewnienie materiałowi dobrej ochrony.
2. Jak wygląda sytuacja z płytami chodnikowymi w Niemczech?
Do końca II wojny światowej w całym kraju kładziono granitową kostkę brukową. Właśnie tę nawierzchnię drogi można było zaobserwować nie tylko w miastach, ale także w wielu wsiach. Powłoka jest praktycznie niezniszczalna, o ile oczywiście nie jest używana w czasie wojny.
W czasie walk wszystko zostało zniszczone, łącznie z tymi granitowymi drogami. Niemcy musieli wszystko odbudować po wojnie, co zrobili. Jednym z priorytetów było odtworzenie terytoriów dziedzińców. Między asfaltem a dachówką wybrali to drugie. Ponieważ niemiecki granit był w panujących warunkach nieopłacalny, postanowiono wykonać płytki betonowe.
Niby nic szczególnego, tylko że nawet tam, gdzie płytka leżała pięćdziesiąt czy siedemdziesiąt lat, wygląda jakby została zrobiona wczoraj. A w Rosji, niezależnie od regionu, po kilku latach robi się nudno, a niektóre nawet zaczynają pękać.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
3. Jaki jest sekret
Niemcy to ludzie wrażliwi, a nawet pedantyczni. Do wszystkiego podchodzą poważnie, z namysłem. Doskonale zdają sobie sprawę, że powłoka płytek ulega zniszczeniu, degradacji pod wpływem szeregu czynników zewnętrznych. Aby temu zapobiec, płytka wymaga specjalnej ochrony. Dlatego w Niemczech co trzy do czterech lat powłokę traktuje się specjalną kompozycją.
Jednocześnie bardzo często Niemcy w tym celu nie biorą produktu krajowego, ale fiński. Kosztuje mniej i jest bardziej niezawodny. Ponadto wykonuje jednocześnie kilka zadań: jesienią odpycha wilgoć, zimą nie przepuszcza materiału zapada się, a latem nie pozwala, aby promienie słoneczne negatywnie wpływały na pigment (płytka nie zmienia swojego kolor).
Ta kompozycja nazywa się Telakka. Używam go prawie wszyscy właściciele prywatnych terytoriów. Po obróbce (za pomocą pędzla środek nakłada się na prawie każdą płytkę) pojawia się efekt mokrego kamienia. W efekcie Niemcy od wielu dziesięcioleci zapominają o konieczności wymiany kafelkowej podłogi na nową.
Równie interesujące i przydatne będzie wiedzieć, które ścieżki ogrodowe zrób to sam staną się atrakcją w letnim domku lub na prywatnej działce.
Źródło: https://novate.ru/blogs/111021/60841/