Głównym problemem domów prywatnych w zimnych porach roku jest organizacja ogrzewania. W starych wioskach wiele osób używa drewna do ogrzewania pieca, ale ta opcja nie jest odpowiednia dla wszystkich.
Zrezygnowaliśmy więc i zastanawialiśmy się, jaki rodzaj ogrzewania wybrać do naszego domu. Po konsultacjach z domownikami doszliśmy do wniosku, że ogrzewanie powinno być autonomiczne, abyśmy nie musieli stale monitorować ilości drewna opałowego i węgla, kupować ich itp.
Potem pozostały nam dwie główne opcje: ogrzewanie gazowe i elektryczne. Ostatecznie zwyciężyła druga opcja. Z pewnością niektórzy nie zgodziliby się z naszą decyzją i dokonaliby wyboru na korzyść gazu. Postaram się wyjaśnić swoją decyzję.
Ogrzewanie gazowe to doskonała opcja, na którą jeszcze nas nie stać.
Kiedy kupiliśmy działkę, dowiedziałem się, jakie korzyści cywilizacyjne moglibyśmy do niej wnieść. Niedaleko naszego domu znajduje się magistrala centralnego ogrzewania. Dom stoi przy małej uliczce w 8 domów.
Jeden z naszych sąsiadów kilka lat temu zrezygnował z centralnego ogrzewania i zainstalował w domu kocioł na pellet. Chciałbym zauważyć, że ma imponującą przestrzeń życiową - ponad 230 metrów kwadratowych.
Inni sąsiedzi, od których dzielą nas 3 domy, korzystają ze scentralizowanego ogrzewania, ale powierzchnia ich domu to nieco ponad 180 metrów kwadratowych. Zimą co miesiąc otrzymują paragony za gaz w wysokości 5-8 tysięcy rubli. Według sąsiadów w ich domu nie jest tak gorąco, biorąc pod uwagę kwotę, którą muszą zapłacić. Dlatego w niektórych pokojach zainstalowano nawet dodatkowe grzejniki elektryczne. Okazuje się, że za prąd też trzeba zapłacić więcej.
W porównaniu z sąsiadami nasz dom jest skromny - 120 metrów kwadratowych. Obliczyliśmy, że przy ogrzewaniu gazowym musielibyśmy wydawać od 5 tysięcy rubli miesięcznie. Ale to nie przestraszyło się zbytnio, bo nie mniej płacimy za prąd.
Inny czynnik stał się kluczowy. O 20% domów w naszym mieście są prywatne. W sumie mamy 8 kotłowni oraz elektrownia węglowa, która ogrzewa wieżowce. Aby stawki były mniej więcej równe, kotłownie finansowane były z budżetu miasta.
Ale ostatnio sytuacja się zmieniła, miasto przestało inwestować w kotłownie. W rezultacie taryfy gwałtownie wzrosły. Postanowiliśmy poczekać, aby zobaczyć, ile ostatecznie będziemy musieli zapłacić. Jeśli taryfy są akceptowalne, podłączenie do kotłowni nie będzie trudne. Jeśli ilości będą zaporowe, to będziemy nadal wykorzystywać energię elektryczną do ogrzewania domu.
Dlaczego ogrzewanie gazowe nam nie odpowiadało?
Nasze miasto ma główną autostradę, która biegnie tuż przed naszym domem. Aby się z nim połączyć, musisz zapłacić więcej 250 tysięcy rubli. Nawet jeśli wpływy za gaz są mniejsze niż za energię elektryczną, trudno jest zebrać początkową kwotę.
W naszym mieście gaz można podłączyć 1,5 tys. domów. Ale niewielu korzysta z tej funkcji - o 180 domów. Nie każdy może wziąć i wyłożyć 250 tysięcy rubli.
Chciałbym zauważyć, że za dostawę energii elektrycznej do witryny zapłaciliśmy nieco ponad 500 rubli. W efekcie mamy 3 fazy po 15 kW. Jak powiedział jeden z sąsiadów, dziesięć lat temu za tę usługę trzeba było zapłacić dziesiątki tysięcy rubli. Ale dziś kosztuje to zaledwie grosze.
Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie trzeba dużo płacić za połączenie gazowe. Władze miasta zainwestowały znaczne sumy w organizację sieci gazowej, a mieszkańcy nie korzystają z gazu, bo ich na to nie stać. Jeśli rury nie są używane, zawiodą.
Czekamy więc, aż zgazowanie domu stanie się tańsze, aby połączyć się z autostradą centralną. W międzyczasie ogrzewa nas prąd.
Ponadto, 250 tysięcy po prostu jeszcze tego nie mamy!))
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Będę bardzo zadowolony z twojego polubienia 👍 isubskrybując kanał.