1. Najpewniejszym sposobem na uniknięcie podatku od nieruchomości jest zamieszkanie na łodzi mieszkalnej
W Stanach Zjednoczonych na początku ubiegłego wieku przyjęto drakoński podatek gruntowy, przez co nawet maleńka chatka stała się niedostępna dla większości ludzi, ponieważ podatek od nieruchomości również wzrósł proporcjonalnie. Ale jak wiadomo, „potrzeba inwencji jest przebiegła” (i nie ma znaczenia, gdzie mieszka). Biedni, pozostawieni bez dachu nad głową, po prostu zamieszkali na wodzie. Jak się okazało, nie ma podatku od ruchomości. Od tego czasu wiele nadmorskich miast posiada całe osady z budynkami mieszkalnymi na tratwach, pontonach lub wszelkiego rodzaju pływających jednostkach pływających.
2. Mały, ale stały dochód z wysyłania listów donikąd
Oryginalny sposób zarabiania na ubezpieczeniu listów wymyślił włoski naukowiec, który przez wiele lat z uporem wysyłał listy do słynnego sowieckiego dysydenta. Sztuczka polegała na tym, że listy były wysyłane tylko z usługą ubezpieczeniową, wiedząc z góry, że adresat nigdy ich nie otrzyma. Niestety, teraz ta metoda nie ma znaczenia, ale przedsiębiorczy naukowiec zarobił na tym nawet 16 tysięcy. dolarów W roku (!).
3. Labirynt to idealny sposób na zwiększenie dystansu w celu spełnienia przepisów
Przez wiele lat, wzdłuż ruchliwych autostrad i autostrad Indii, biznes restauracyjny kwitł z masą barów, kawiarni, jadłodajni i „likierów”, w których można było kupić alkohol o każdej porze dnia i nocy. Trwało to do czasu uchwalenia ustawy (2017) zakazującej sprzedaży napojów alkoholowych w promieniu 500 m od jezdni. Zakłady musiały zostać zamknięte lub odmówiono sprzedaży alkoholu, jeśli nie można było dokonać przeniesienia obiektów na nowych zasadach.
Ale nawet w tak trudnych warunkach handlowych jednemu właścicielowi udało się opuścić bar Aiswarya w tym samym miejscu i bezpiecznie sprzedawać mocne napoje. Aby nie stracić ważnych dochodów, idź do więzienia lub zapłać kolosalne w porządku, ponad trzykrotnie zwiększył dystans, tworząc… labirynt z betonu Bloki. Teraz odległość od stołka barowego znajdującego się najbliżej wjazdu na autostradę federalną wynosi 520 m.
4. Mieszkanie w wynajętym mieszkaniu bez czynszu
Odkąd Stany Zjednoczone pochopnie przyjęły ustawę Loft, było wielu miłośników freebie, którzy w pełni z niej skorzystali. Za pomocą tej ustawy władze chciały powstrzymać właścicieli nieruchomości, którzy nie zadbali o wycofanie na czas nieruchomości mieszkalnej. budynki na komercyjne lub nie mają podpisanej umowy najmu lokalu loftowego, który został przekształcony z komercyjnego obszary. Właściciele płacą teraz w całości za to zaniedbanie. Nie tylko nakładane są na nich ogromne kary, ale i podejrzani lokatorzy mieszkający w mieszkaniach odmawiają płacenia nawet za media, i to z powodów prawnych.
Spora część Amerykanów skorzystała już z zalegalizowanej luki, ale przede wszystkim zasłynęła z tego rodzina z dwójką dzieci. Zakkari Bennett i Karen Norm, które uratowały około pół miliona w ciągu ponad 6 lat wolnego życia w centrum Nowego Jorku dolarów
Niezwykły: Na tym polu odnotowała też parę milionerów – supermodelka Emily Ratajkowski i jej mąż, producent filmowy Sebastian Bear-McClard, który nie zuchwale płacą za luksusowe apartamenty i ciągle pozywają, żeby tak żyć dalej.
5. Własna rezydencja z basenem za 16 USD.
Przez 8 miesięcy teksański Kenneth Robinson mieszkał w ogromnej rezydencji o wartości 340 000 USD, płacąc jedynie opłatę sądową w wysokości 16 USD. I udało mu się to dzięki znajomości prawa „nielegalnego posiadania”, które stanowi bardzo przydatną lukę. Prawie każdy łobuz, widząc pusty dom, może spokojnie się w nim osiedlić, trochę poczekać, nagle pojawia się właściciel. Jeśli tak się nie stanie, udaje się do sądu, pisze oświadczenie, że dom jest opuszczony, płaci pensję i żyje dalej. Chociaż taki dobrobyt może nie potrwać długo, bo prędzej czy później zostaje ogłoszony właściciel i nielegalny cudzoziemiec zostaje zmuszony do opuszczenia cudzego pałacu. Według autorów Novate.ru tak właśnie stało się z Robinsonem, ale nie jest obrażony, ponieważ jest teraz celebrytą. Kenneth napisał książkę o tym, jak legalnie wprowadzić się do cudzego domu i żyć za darmo, szybko stała się bestsellerem i przyniosła spore dochody.
6. Sprytne sposoby na obejście suchego prawa
Oczywiście nie rozważymy całkowicie uzasadnionych opcji wyjścia do baru lub restauracji po 22 godzinach po butelkę piwa, lub co nie będziemy silniejsze, będziemy rozwodzić się tylko nad najbardziej ekstrawaganckimi sztuczkami. Wszyscy wiedzą, że mocnych napojów w nocy nie można sprzedawać, ale póki co nikt nie zabronił ich wypożyczać. Choć może to zabrzmieć śmiesznie, podobne propozycje można znaleźć w Internecie i naprawdę działają. Dla tych, którzy nie mieli wystarczającej ilości napojów o różnych mocach na przedłużającej się imprezie, dostarczane jest zamówienie z propozycją zawarcia umowa najmu, powiedzmy na kilka butelek czy nawet pudełek, zapewniająca kaucję na pełny koszt alkoholu na okres do rana. Sztuczka polega na tym, że najemca narusza warunki umowy i zostaje pozbawiony kaucji.
Sprzedawcy również dokonują podobnej opcji, tylko oni (na życzenie klienta) mogą organizować promocje w trakcie na czas którego spragniony musi tylko kupić butelkę wody mineralnej lub gumy do żucia rubli reklama za 500. Ale za to miłośnicy odurzenia otrzymają upragniony prezent całkowicie za darmo.
I na koniec, jeśli jesteś nie do zniesienia i nie chcesz zawrzeć umowy ani wpaść do sklepu po atrakcyjne „prezenty”, możesz wezwać… taksówkę alkoholika. W takim przypadku wszystko, czego potrzebujesz, zostanie po prostu dowiezione pod właściwy adres i o dowolnej porze dnia.
7. Nowa religia dla palaczy
W wielu cywilizowanych krajach władze są tak zaniepokojone zdrowiem narodu, że zakazały palenia w miejscach publicznych, barach i restauracjach i uczyniły to na poziomie legislacyjnym. A jeśli w niektórych kompetencjach funkcjonariusze organów ścigania przymykają oko na takie naruszenia (od nalotu do nalotu), to w Holandii jest to bardzo surowe. Ale i tam był dziwaczny właściciel baru Lindeboom, który wynalazł nową religię i nazwał swój zakład... przy kościele, aby odwiedzający, którzy palą, mogli odpocząć w spokoju, odprawiając „rytuał” palenia, kiedy i ile im podoba.
8. Aby obejść podatki, możesz ogłosić się monarchą i rozpocząć wojnę
Całkiem fantastyczne wydarzenia mają miejsce w Australii, gdzie z dnia na dzień pojawiają się mikro-imperium w kraju. W całej historii państwa powstało 11 samozwańczych księstw, imperiów lub republik, ale najbardziej znanym i fundamentalnym było księstwo – Hutt River, które stworzył rolnik Leonardo George Casleya. Aby uniknąć prześladowań i prześladowań, zdesperowany książę nie tylko ogłosił swoje terytorium rolnicza prowincja Wielkiej Brytanii, przysięgając wierność królowej, ale też wypowiadając… wojnę Australia. A najbardziej niezrozumiałe jest to, że ogromne państwo „wycofało się” (na poziomie legislacyjnym), uznając tym samym niezależność mieszkańców rzeki Hutt, zwalniając ich z płacenia podatków.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Informacyjny: Mikropaństwo reprezentowane przez księcia Grahama Castle (JK książę Leonard I Huttsky zmarł w lutym 2019 r.) ogłosiło, że wraca do Wspólnoty Australii. Od lata 2020 księstwo nad rzeką Hutt przestało istnieć, stając się wirtualnym państwem.
Pomimo oczywistych korzyści z przygód podejmowanych przez podejrzanych ludzi, nie należy oszukiwać państwa, bo prędzej czy później można wpaść we własne sieci. Chciałabym zwrócić uwagę miłośników spacerów po lesie, w tym roku Rosjanie potrzebują dokładnie przestudiuj zasady zbierania jagód i grzybów, aby nie popaść w grzywnę, a nawet realny termin.
Źródło: https://novate.ru/blogs/260621/59023/
TO INTERESUJĄCE:
1. Dlaczego na amerykańskich przedmieściach buduje się domy z kartonu i sklejki?
2. Dlaczego amerykańscy mężczyźni noszą T-shirt pod koszulą?
3. Czy woda uchroni przed strzałami, jak pokazano na filmach?