Istnieje co najmniej jeden rodzaj broni domowej, która gwarantuje, że dowódcy armii amerykańskiej na wszystkich poziomach i stanowiskach obudzą się z zimnym potem. Mówimy o rosyjskich okrętach podwodnych, z których wiele nie tylko śledzi ich pochodzenie, ale zostały stworzone bezpośrednio w czasach Związku Radzieckiego. Absolutnym rekordzistą pod względem wzrostu siwych włosów na głowach analityków wojskowych Pentagonu są okręty podwodne klasy Sierra-I, które w ich ojczyźnie nazywane są Barracuda.
Barakuda to taka ryba morska, która sprytnie siedzi w zasadzce wśród zarośli lub w wzburzonej wodzie, a potem nagle chwyta swoimi potężnymi szczękami niczego nie podejrzewającą, mniejszą rybę przepływającą obok. Bardzo często atakowi barakudy towarzyszy niespodziewany i szybki wyskok z zasadzki. Niezwykle rzadki mieszkaniec morza może uciec od takiego prześladowcy, zwłaszcza gdy zostanie złapany przez zaskoczenie.
Okręty podwodne projektu „Barracuda” to także „mieszkańcy morza” tylko z żelaza i gumy z 61 dzielnymi żeglarzami w środku. Nawet ci, którzy w ogóle nie interesują się tematem broni, powinni zapewne domyślać się, że najważniejszą funkcją okrętów podwodnych w obecnych realiach jest wystrzeliwanie pocisków nuklearnych. Jednak w rzeczywistości „klasyczna” wojna okrętów podwodnych z przechwyceniem konwojów morskich nigdzie nie poszła. Co więcej, ktoś musi przechwytywać okręty podwodne służące jako wyrzutnie. Ze strony Związku Radzieckiego funkcję tę pełnią okręty podwodne Barracuda.
W ramach programu modernizacji okrętów podwodnych drugiej generacji i przejścia na trzecią generację w latach 70. powstały okręty podwodne o wyporności 9,6 tys. ton. Nikołaj Iosifowicz Kwasza został głównym projektantem projektu 945. Zaktualizowane „Barracudy” miały po prostu prowadzić wojnę z innymi okrętami podwodnymi, okrętami wojennymi i transportowcami potencjalnego wroga. Aby to zrobić, mieli różne uzbrojenie rakietowe i torpedowe: dwie wyrzutnie torped pod RPK-7 „Veter”, cztery wyrzutnie torped RPK-6 „Wodospad”, a także wyrzutnie MANPADS 9K310 „Igla-1”.
Radzieckie „ryby myśliwskie” mogły spędzać w trybie autonomicznym do 100 dni, szukając zdobyczy lub czekając na nią w zasadzce. Maksymalna prędkość podwodna łodzi podwodnej mogła osiągnąć 35,15 węzła. Maksymalna głębokość nurkowania sięgała 550 m. W ten sposób nawet jedna „Barracuda” mogła się łatwo stać statek, który za kilkadziesiąt dolarów zabrałby z amerykańskiego budżetu kilkadziesiąt milionów dolarów strzały. Okręty podwodne Projektu 945 służyły do 1998 roku. Następnie ostatnie z prawdziwych „Barrakud” zostały wysłane do recyklingu. Jednak rodowód łowców włóczni nie został przerwany. Dziś w służbie rosyjskiej marynarki wojennej są łodzie 971 „Pike-B” i 945A „Kondor”, które są bezpośrednimi potomkami.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Kontynuując temat, czytaj o łódź podwodna burza z piorunami: co wiadomo o nowym śmigłowcu Ka-65 „Lamprey”.
Źródło: https://novate.ru/blogs/270521/59154/
TO INTERESUJĄCE:
1. Nagant: dlaczego oficerowie rosyjscy i sowieccy go nie lubili
2. Pistolet Lerker i Kuppini: dlaczego skuteczna broń do samoobrony została zakazana
3. Dlaczego czołgi mają palce gąsienicowe z kapeluszem do wewnątrz, a traktory - na zewnątrz? (wideo)