Wtajemniczeni od dawna mówią o transformacji energetycznej zachodzącej w energetyce. Większość rozmów dotyczyła odnawialnych źródeł energii, w szczególności energii wiatrowej i słonecznej oraz przejścia z produkcji węglowej na gazową w Stanach Zjednoczonych.
Jednak naukowcy z Electric Power Research Institute (EPRI) twierdzą, że wychwytywanie węgla i wodoru jest są to „najbardziej ekscytujące” technologie, które ich zdaniem będą miały wpływ na sektor energetyczny do 2050 r. roku.
„Potencjał wychwytywania dwutlenku węgla w tej transformacji energetycznej będzie fenomenalny. Musimy to rozgryźć. Musimy to wdrożyć ”- mówi Neil Wilmshurst, starszy wiceprezes ds. zasobów systemów energetycznych w EPRI.
Wilmshurst zasugerował, że uzyskanie pozwoleń może być największą przeszkodą stojącą na drodze projektów dla sekwestracja dwutlenku węgla, a pokonanie tych barier prawdopodobnie będzie wymagało pracy organizacji, takiej jak: EPRI. Powiedział, że grupy naukowców powinny „zwrócić się do organów regulacyjnych i zapytać: 'O co się martwisz? Co może przeszkodzić w dopuszczeniu do składowania dwutlenku węgla w Twojej okolicy? regulatorów do podjęcia świadomej decyzji ”- wszystko to może odegrać decydującą rolę we wdrażaniu projektowanie.
Jednak koszty związane z dodaniem systemu wychwytywania dwutlenku węgla do istniejących elektrowni na paliwa kopalne dodają kolejną warstwę złożoności. Zapytany o ten aspekt, Wilmshurst odpowiedział następująco:
„Jeśli masz aktywa węglowe lub gazowe, nadal wytwarzają one CO2 pomimo wszystkich wprowadzonych ulepszeń. Jeśli mamy zapewnić, że te aktywa rzeczywiście zwrócą się z inwestycji po 2030 r., musimy rozwiązać problem wychwytywania dwutlenku węgla.
Ponadto Wilmshurst uważa, że osiągnięcie celów redukcji emisji dwutlenku węgla bez technologii wychwytywania dwutlenku węgla będzie bardzo trudne. „Patrząc na infrastrukturę, którą mamy dzisiaj i możliwości, które musimy osiągnąć 2050, bardzo trudno sobie wyobrazić, jak Stany Zjednoczone mogą osiągnąć cele 2050 bez polegania na zdobywaniu węgiel ”.
Wilmshurst wyraził również podziw dla obietnicy wykorzystania wodoru.
„Patrząc na rok 2050, nie możemy osiągnąć celu zerowej emisji dwutlenku węgla po prostu usuwając CO 2 z energii elektrycznej, musimy faktycznie usunąć CO 2 z procesy przemysłowe, z procesów domowych, a także wodór i inne paliwa alternatywne, takie jak amoniak – są w tej dyskusji bardzo atrakcyjne.” powiedział.
EPRI i Instytut Technologii Gazu (GTI) nawiązały współpracę w ramach inicjatywy niskoemisyjnej zasobów (LCRI) w celu przyspieszenia rozwoju i demonstracji technologii niskoemisyjnych i bezemisyjnych energia.
Według Wilmshursta projekt obejmuje globalną dyskusję z ogromnym zainteresowaniem ze strony rządów, przedsiębiorstw użyteczności publicznej, organizacji badawczych i fundacji filantropijnych. W ramach tej inicjatywy należy zwrócić uwagę na to, które nośniki energii staną się najważniejsze do 2050 roku. „To nie będzie takie samo jak teraz” – powiedział.
„Czym będą się żywić statki? Z czego będą zasilane samoloty? Czym będą zasilane kompleksy przemysłowe?” – zapytał Wilmshurst. „Widzimy ludzi rozmawiających o budowie nowych elektrowni jądrowych.
Tradycyjnie, kiedy mówi się o nowych elektrowniach jądrowych, muszą one być podłączone do sieci, generować 100% energii 24 godziny na dobę i taka jest ich rola. Teraz słyszymy, jak ludzie mówią o produkcji wodoru w elektrowni jądrowej i jego dostawie do ośrodków przemysłowych. Tak więc wszystkie te zmiany w roli sektora energetycznego w ciągu najbliższych 20-30 lat są chyba najbardziej ekscytujące.”
PS Świat zmierza w kierunku nowej rzeczywistości energetycznej. Plany są imponujące. A jeśli zostaną wdrożone, to świat w 2050 roku będzie rzeczywiście zupełnie inny.
Co o tym myślisz? Napisz w komentarzach i nie zapomnij ocenić artykułu i zasubskrybuj kanał, aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami.