Jeśli początkujący nie nauczy się odróżniać żużla od metalu podczas spawania, nic nie zadziała. 3 proste sposoby na naukę w weekend

  • Sep 02, 2021
click fraud protection

Witamy na naszym kanale dla wszystkich początkujących adeptów spawalnictwa i ślusarzy. Aby początkujący mógł zacząć mniej więcej spawać swoje pierwsze konstrukcje metalowe, musisz zrozumieć i zobaczyć, gdzie płynny metal rozciąga się za końcówką elektrody i gdzie unosi się tam żużel.

Jeśli nie rozróżnisz we wrzącym jeziorku spawalniczym, gdzie jest metal i gdzie jest żużel, szwy okażą się złe i kruche, jak na powyższym zdjęciu. Będzie ciągły brak penetracji i ciągłe żużlowanie. Zacznijmy więc ćwiczyć ten prosty sposób.

Zacznijmy od teorii. Gdy łuk spawalniczy podgrzewa metal do stopienia, powstaje jeziorko spawalnicze. Jest to stopione jezioro, w którym metal z elektrody miesza się z metalem spawanego przedmiotu. Dodatkowo żużel wchodzi do tej kąpieli - powłoka elektrody topi się, gdy pali się łuk. A cały ten koktajl bulgocze.

Żużel znajduje się na powierzchni stopionego metalu, przykrywa go jak koc i chroni ciekły metal przed utlenianiem przez tlen atmosferyczny.

Musimy ćwiczyć oczy, aby odróżnić metal od żużlu w tym gotującym się garnku. Żużel będzie postrzegany jako ruchoma fala na powierzchni, podobnie jak fala na morzu. Tam, gdzie będzie granica tej poruszającej się fali od gładkiej powierzchni roztopionego metalu, będzie to granica żużla i metalu. Na tej fali spróbujemy złapać granicę. Metoda pierwsza.

instagram viewer

Weź kawałek grubego metalu, 5 milimetrów lub więcej. Jeśli jest brudny i zardzewiały, po powierzchni idziemy szlifierką. A teraz na czystym metalu zapalamy elektrodę i po prostu prowadzimy ją i widzimy co dzieje się pod płonącą końcówką elektrody.

Patrzymy z boku, kładziemy część na wysokości oczu - stawiamy wyżej lub pochylamy się nad sobą, najważniejsze jest, aby zobaczyć z boku, jak ten proces przebiega pod elektrodą. Tutaj powinniśmy wszystko zobaczyć. Jak żużel porusza się jak poruszająca się fala po powierzchni jeziora stopionego metalu. Widzimy, pamiętamy tę różnicę, abyśmy mogli spojrzeć na elektrodę pod normalnym kątem, tak jak powinniśmy z góry, i zobaczyć tę różnicę.

Metoda druga.

Odbijamy elektrodę z powłoki, ale pokonujemy ją w sekcjach. Na elektrodzie zostawiamy np. 5 cm powierzchni z powłoką, następnie czysty metalowy pręt idzie 5 cm. A cała elektroda jest taka, my naprzemiennie. Ale niech początek elektrody pozostanie bez powłoki.

Zapalamy elektrodę. Część bez powłoki często będzie się kleić, ale staramy się, aby łuk był dłuższy. Patrzymy, jak powstaje szew bez żużla. A w momencie, gdy część z powłoką zacznie się palić, żużel natychmiast wleje się do jeziorka spawalniczego, natychmiast to zobaczysz. A więc będziemy trenować, aby zobaczyć wchodzenie żużla do wanny! Tutaj również wizualnie poznamy tę różnicę i bardzo szybko ją zobaczymy. Wystarczy kilka elektrod.

Metoda trzecia.

Przystawiamy nasz falownik bliżej miejsca treningu spawania na grubym kawałku żelaza. Dzięki temu można swobodnie obracać regulatorem prądu jedną ręką podczas samego spawania.

Oznacza to, że jedną ręką prowadzimy elektrodę, a drugą w tym czasie zmienimy wartość prądu spawania.

Zaczynamy od niższego prądu, najważniejsze jest to, że elektroda pali się stabilnie, nie klei się. Wtedy też spokojnie prowadzimy elektrodę i stopniowo dodajemy prąd.

W tym momencie blask jeziorka spawalniczego staje się silniejszy, ponieważ fala żużla przesuwa się coraz dalej, zwiększa się powierzchnia metalu bez żużla.

I tak bawimy się siłą prądu, obserwujemy, jak żużel silniej otula powierzchnię roztopionego jeziora metalu, a następnie oddala się od końcówki elektrody, usuwając czysty stopiony metal. I w tych momentach wyraźnie zobaczymy ruchomą granicę żużla i metalu.

Spędź jeden dzień wolny w garażu, naprzemiennie na 3 sposoby. W tak prostych i najbardziej wizualnych momentach spawania zrozumienie różnicy między żużlem a metalem przyjdzie szybko.