Niedokończony Ratownik: zapomniany sowiecki ekranoplan widziany z satelity

  • Jun 13, 2021
click fraud protection

Technologia pojazdów latających o nazwie „ekranoplan” jest jedyna w swoim rodzaju, a opanowanie jej było możliwe tylko w Związku Radzieckim. Jednak wszystkie ich największe egzemplarze nigdy nie otrzymały biletu do życia, więc współczesny człowiek na ulicy niewiele o nich wie. Jedynym ekranoplanem, o którym przynajmniej coś wiedzą, bo mimo to został oddany do użytku, jest Lun. Ale prawie nikt nie wie, że miał brata bliźniaka, który zresztą miał się przystosować do pomocy ludziom w nagłych wypadkach. Mówimy o samochodzie o oczywistej nazwie „Ratownik”, którego istnienia do niedawna można się było tylko domyślać.

Skala samolotu jest uderzająca. / Zdjęcie: blurium.com
Skala samolotu jest uderzająca. / Zdjęcie: blurium.com
Skala samolotu jest uderzająca. / Zdjęcie: blurium.com

To, że Lunya ma brata bliźniaka, stało się znane dopiero kilka lat temu, kiedy Ratownika wyniesiono z hangaru na terenie zakładu Krasnoye Sormovo w Niżnym Nowogrodzie. Właściwie jest teraz, tylko teraz pod gołym niebem. Okazało się, że od ponad ćwierć wieku mało znany okaz ekranoplanu jest poddawany konserwacji.

instagram viewer
Ekranoplan „Ratownik” podczas konserwacji w hangarze zakładu. / Zdjęcie: yaplakal.com
Ekranoplan „Ratownik” podczas konserwacji w hangarze zakładu. / Zdjęcie: yaplakal.com

Ale nawet dzisiaj jest do niej bardzo ograniczony dostęp - oczywiście zwykły przechodzień nie może wejść na teren zakładu. Ale oprócz tych obrazów rzemieślniczych WIG, które można dziś znaleźć w Internecie, jest dość naprawdę widać na zdjęciach satelitarnych, bo wymiary samolotu są wystarczające, aby zrozumieć.

Przy takich wymiarach nie dziwi fakt, że samochód można zobaczyć z kosmosu. / Zdjęcie: stalkers.info
Przy takich wymiarach nie dziwi fakt, że samochód można zobaczyć z kosmosu. / Zdjęcie: stalkers.info

Historia „Ratownika” zaczęła się równolegle z „Łunem”, a jego początkowa funkcja miała być identyczna – jak sowiecki szok ekranoplan-nośnik rakietowy, którego głównym zadaniem jest niszczenie statków nawodnych, sił desantowych, a także pojedynczych statków różnych typów.

Wszystkie sowieckie superciężkie samoloty ekranoplanowe miały stać się nośnikami rakiet. / Zdjęcie: livejournal.com
Wszystkie sowieckie superciężkie samoloty ekranoplanowe miały stać się nośnikami rakiet. / Zdjęcie: livejournal.com

Wymiary samolotu były równie uderzające jak jego bardziej znanego brata bliźniaka. Długość samochodu wynosi 74 metry, a wysokość ponad dwadzieścia pięć metrów. Główną cechą ekranoplanu była jego potencjalna zdolność do latania dosłownie kilka metrów nad wodą z ogromną prędkością – około 500 km/h. W sumie miało zostać zaprojektowanych osiem takich gigantów.

Widok z góry na WIG. / Zdjęcie: blockdit.com
Widok z góry na WIG. / Zdjęcie: blockdit.com

Jednak te wspaniałe plany zostały udaremnione przez upadek Związku Radzieckiego. Ten projekt nie został natychmiast porzucony, ale postanowił zmienić jego przeznaczenie, ponieważ odrzucono militarną funkcję tego rozwoju. Ekranoplan został przekształcony w pojazd ratowniczy zdolny do jednoczesnego przewożenia 150 przykutych do łóżka pacjentów. A w razie nagłej potrzeby miał pomieścić na pokładzie do pięciuset osób. To właśnie nowa funkcjonalność nadała samochodowi nowoczesną nazwę – „Ratownik”.

Grafika koncepcyjna ekranoplanu w okresie konwersji. / Zdjęcie: ivak.spb.ru
Grafika koncepcyjna ekranoplanu w okresie konwersji. / Zdjęcie: ivak.spb.ru

Ale nawet w takim profilu jedyny egzemplarz „Ratownika” nie był potrzebny, choć do tego czasu był już gotowy w 95 procentach. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wciąż mieli nadzieję, że go wykorzystają, a w 2000 roku model przerobionego ekranoplanu pokazano nawet na światowej wystawie Expo 2000. Jednak sprawa nie poszła dalej: zmiany zostały zamrożone, a jedyna próbka została zamknięta.

„Ratownik” na wystawie w 2000 roku. / Zdjęcie: wikipedia.org
„Ratownik” na wystawie w 2000 roku. / Zdjęcie: wikipedia.org

A w 2011 roku rząd ogłosił, że nikt nie zamierza już angażować się w ekranoplany, a nawet pojawiły się plany pozbycia się pozostałych kopii maszyn. Ale w końcu odmówili zniszczenia próbek: na przykład postanowili uczynić z „Lun” kompleks muzealny, ale los „Ratownika” nie jest do końca przesądzony. Do tej pory został wyprowadzony z hangaru i pozostawiony na terenie zakładu na świeżym powietrzu.

>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<

Nowoczesna koncepcja planowanego ekranoplanu. / Zdjęcie: mskgazeta.ru
Nowoczesna koncepcja planowanego ekranoplanu. / Zdjęcie: mskgazeta.ru

A potem nagle, w 2018 roku, pojawiły się doniesienia, że ​​super ciężki ekranoplan zwany Ratownikiem wciąż będzie opracowywany i umieszczany w bilansie rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Trudno powiedzieć, czy zapomniany olbrzym stojący w Niżnym Nowogrodzie ma z tym coś wspólnego, jednak może te nowości będą pierwszym krokiem w kierunku odrodzenia unikalnej technologii, która nie była możliwa od wielu dziesięcioleci krawężnik.

Chcesz dowiedzieć się więcej o najsłynniejszym sowieckim ekranoplanie? Potem przeczytaj:
Jakie nadzieje wiązał ZSRR na ekranoplan Lun i dlaczego okazało się to całkowitym rozczarowaniem?
Źródło:
https://novate.ru/blogs/070121/57373/

TO INTERESUJĄCE:

1. Dlaczego zachodnie helikoptery używają biegaczy, a krajowe używają podwozia kołowego?

2. 7 mało znanych radzieckich pojazdów terenowych, które bez wysiłku pokonują błoto i przeszkody

3. Jakie dziwne kapelusze nosili afgańscy mudżahedini na głowach?