1. Workuta
Workuta jest znana nie tylko jako najbardziej wysunięte na wschód miasto w Europie i czwarte co do wielkości miasto poza kołem podbiegunowym. Jest jednak jeszcze jedna cecha, „dzięki której” coraz częściej mówi się o tej osadzie. Dziś Workuta to najsłynniejsze rosyjskie miasto, które powoli wymiera.
Historia tego, obecnie najszybciej umierającego miasta krajowego, rozpoczęła się w 1936 roku, a do jego budowy wrzucono siły więźniów GUŁAGU. Miejskim przedsiębiorstwem Workuty była spółka JSC Vorkutaugol, która jest częścią oddziału górniczego PJSC Severstal. To wokół niego zaczęła się rozwijać infrastruktura. Miasto stopniowo się rozrastało.
Szczyt dobrobytu gospodarczego Workuty odnotowano pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku: w tym czasie liczba mieszkańców wynosiła ponad sto tysięcy. A w samym mieście było wszystko do wygodnego życia w Arktyce: oprócz kopalni węgla działały mleczarnia, ferma drobiu, kilka zakładów budowlanych, a nawet pGR. Ponadto zasoby mieszkaniowe aktywnie się powiększały.
Jednak rok 1991 był ostatnim rokiem, w którym można było mówić o rozwoju miasta. Po rozpadzie Związku Radzieckiego od pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych liczba ludności systematycznie spada, przedsiębiorstwa przestały funkcjonować, a infrastruktura stopniowo się pogarsza. Już całe wsie wokół miasta zostały całkowicie opuszczone, aw samej Workucie co najmniej 14 tysięcy mieszkań jest pustych.
2. Berezniki
Berezniki powstały w 1932 roku i przez cały okres sowiecki miasto było głównym ośrodkiem przemysłu chemicznego i wydobywczego (potasowego). Na początku lat siedemdziesiątych na terenie miasta odkryto pole naftowe Jurchukskoye, co dało impuls do jego rozwoju. W połowie lat osiemdziesiątych liczba mieszkańców Berezniaki przekroczyła dwieście tysięcy.
Jednak podobnie jak w przypadku Workuty Bereznyaki zaczęły tracić populację po rozpadzie Związku Radzieckiego. Tak więc, według Novate.ru, od 1991 r. Liczba mieszkańców miasta spadła o prawie jedną trzecią i nadal spada. Według oficjalnych statystyk od 2020 roku w Berezniakach mieszkało nieco ponad 139 tysięcy osób. Dodatkowo, zapadliska w ziemi, które pojawiły się w mieście w ostatnich latach tylko pogarszają sytuację - ludzie masowo wyjeżdżają.
Jednak niektórzy badacze uważają, że miasto może nie pojmować losów Workuty i wciąż ma szansę na odrodzenie. A wszystko dlatego, że Bereznyaki nie mają statusu monocity, bo wiele dużych przedsiębiorstwa o różnym znaczeniu: Avisma, Uralkali, Azot, Bereznikovsky Soda Plant, Soda-Chlorate i inne. A jeśli uda nam się rozwiązać problem awarii, to jest taka możliwość
3. Agidel
Agidel to żywy przykład młodego miasta naukowców zajmujących się energią jądrową - zostało założone w 1980 roku w pobliżu elektrowni atomowej Baszkirii. Jednak tragiczne konsekwencje wypadku w elektrowni atomowej w Czarnobylu w 1986 roku spowodowały gwałtowny wzrost negatywnego nastawienia ludności i eko-aktywistów do energetyki jądrowej. Doprowadziło to do tego, że pod naciskiem społeczeństwa w 1990 roku wstrzymano budowę elektrowni atomowej.
Jednak to również zagroziło istnieniu Agidela. Oprócz braku przedsiębiorstwa miastotwórczego, które miało wspierać życie w mieście, do czego mieszkańcy zmuszeni są żyją z bardzo niskich pensji: według statystyk otrzymują tam mniej niż przeciętnie zarówno w kraju, jak iw republice. Wpływa również na wzrost napływu tych, którzy chcą opuścić beznadziejne miasto.
Mimo przygnębiającej sytuacji rząd Republiki Baszkirii nie rezygnuje z prób ożywienia miasta: regularnie otwierają się tam nowe przedsiębiorstwa, poszukują inwestorów do inwestycji w infrastrukturę. Ale los niedokończonej elektrowni atomowej zadecydował raczej nietrywialnie - na jej miejscu chcą zbudować park przemysłowy w stylu sowieckiego modernizmu. Ponadto starają się jak najbardziej uszlachetnić i uczynić życie Agidel wygodnym. Jednak do tej pory tych prób zmniejszenia populacji nie można powstrzymać: dziś populacja miasta wynosi tylko 14 219 osób.
4. Wierchojańsk
Wierchojańsk to jedno z najzimniejszych miejsc na świecie: najniższa zarejestrowana temperatura wyniosła -67,7 ° C. Ze względu na wyjątkowo niskie wskaźniki na termometrach miasto to jest regularnie uwzględniane w rankingu najtrudniejszych do życia osiedli. Ponadto bardzo trudno jest się tam dostać: nie ma połączenia kolejowego z Wierchojańskiem, samochody będą mijać tylko zimą i tylko ruch lotniczy jest całoroczny, ale nie tani: bilet w jedną stronę kosztuje około 20 tys. rubli.
Wierchojańsk został założony w pierwszej połowie XVII wieku jako zimowisko kozackie. A w latach sowieckich był znany jako miejsce wygnania więźniów politycznych. Ciekawe, że w przeciwieństwie do większości obecnie umierających miast, szczyt liczby mieszkańców Wierchojańska spadł dopiero w latach dziewięćdziesiątych - wtedy tylko urósł i ostatecznie wyniósł dwa tysiące człowiek.
Jednak od 2001 roku i następnych dwudziestu lat obserwuje się odwrotną tendencję, która nie została przerwana. Dlatego pod koniec 2010 roku populacja zmniejszyła się prawie o połowę. Wierchojańsk jest na wpół opuszczony: w ogóle nie ma przemysłu, a jedynym przemysłem, który żywi mieszkańców, jest, co dziwne, rolnictwo. Ludzie zajmują się hodowlą bydła, koni i jeleni, praktykowany jest również handel futrami.
5. Ostrovnoy
Miasto Ostrovnoy, które jest miastem partnerskim wspomnianego Wierchojańska, jest niewielką osadą na terenie Półwyspu Kolskiego i jest centrum zamkniętego miasta o tej samej nazwie. Znajduje się w nim baza morska Gremikha Floty Północnej. Ponadto pobliski teren przeznaczono na składowanie wycofanych z eksploatacji okrętów podwodnych i odpadów radioaktywnych.
Być może dlatego Ostrovnoy nie został jeszcze całkowicie porzucony, ale statystyki są przygnębiające: według redakcji Novate.ru w sowieckim okresie nastąpiła tendencja do rozwoju miasta ze względu na wzrost liczby ludności - od 632 (1939) do prawie 10 tysięcy w momencie upadku ZSRR. W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych proces ten zachował się jeszcze – liczba mieszkańców wzrosła do 14 tys., ale w ciągu kolejnego ćwierćwiecza liczba mieszkańców zmniejszyła się 7,5-krotnie do 1700 osób.
Pomimo tego, że w ostatnich latach władze podjęły szereg działań, aby oczyścić pobliską okolicę Ostrovny Gremikha praktycznie z odpadów radioaktywnych nic. Poza tym bardzo trudno się tam dostać: nie ma połączenia drogowego ani kolejowego. Istnieją tylko dwie możliwości komunikacji transportowej z miastem: drogą wodną - na statku motorowym „Klavdiya Elanskaya” lub drogą powietrzną helikopterem.
6. Czekaliń
Czekalin już od kilku lat nosi „dumny” tytuł jednej z najmniejszych rosyjskich osad – wyprzedził go jedynie Innopolis w Republice Tatarstanu. Znajduje się w regionie Tula. Mimo, że miasto ma dość długą historię – zostało założone już w 1565 roku – jego ludność zawsze była dość niewielka. Największy rozwój miasta przypada na okres sowiecki, ale już wtedy jego liczba była niestabilna.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Nawet rząd sowiecki niewiele zrobił, aby ulepszyć miasto, a po upadku ten trend tylko się utrzymał. Przedsiębiorstwa, które działały na terenie Czekalina, od dawna są zamknięte, miejscowi mieszkańcy muszą iść do pracy w sąsiednich osadach. Stąd spadek liczby ludności – dziś to tylko 863 osoby. Według ekspertów miasto przetrwa kilkadziesiąt lat.
Oprócz tematu: Siedziba wróżbitów i centrum matriarchatu: 11 nietrywialnych miast na planecie
Źródło: https://novate.ru/blogs/230121/57542/
TO INTERESUJĄCE:
1. 3 niedrogie sposoby usuwania zarysowań i zarysowań okularów
2. 7 mało znanych radzieckich pojazdów terenowych, które bez wysiłku pokonały błoto i przeszkody
3. Jakie dziwne czapki nosili na głowach afgańscy mudżahedini?