Pewnego razu, na początku naszej pracy, wybraliśmy się ze spawaczem do wsi. Konieczne było zainstalowanie licznika w studni. Droga przez UAZ zajęła 40 minut w jedną stronę. Wszystko szło dobrze. Spawane, wycofane, prace wykończeniowe w studni, poparzenie rur palnikiem acetylenowym. Potem już wszedłem do studni i zainstalowałem wodomierz. Za ladą rura została wykonana z polipropylenu. Po prostu musiałem to podłączyć ...
Ostatecznie jednak okazało się, że nie było w zestawie niezbędnej nasadki do podłączenia PCB. Jak się później okazało, szef zabrał ją do swojego sabatu. I zapomniałem go odłożyć. W ten sposób stracilibyśmy dwie godziny czasu pracy z powodu przeoczenia kierownictwa. Na szczęście spawacz jest osobą bardzo doświadczoną i wyszliśmy z trudnej sytuacji. I nauczył mnie, żebym nie zwisał nosa w takich przypadkach.
Dziś zainstalował pompownię w swojej daczy. Rura wodna ssąca PPR. Sytuacja się powtórzyła, niezbędnego mocowania nie było w zestawie, pozostał w garażu. I to znowu strata czasu i nerwów. Przydało się więc doświadczenie starszego przyjaciela - „Jak zapisał dziadek”
Na końcu artykułu nie przegap wideo połączenia PPR bez lutownicy
Pierwszy sposób łączenia polipropylenu bez spawarki
Jeśli nie masz niezbędnej dyszy do spawarki, w ostateczności możesz użyć palnika gazowego do podgrzania złącza. Z jego pomocą rozgrzewamy rurę i złączkę. Czynność tę wykonujemy w rękawiczkach, starając się nie „smażyć”. Gdy tylko krawędzie rury zaczną się topić, a powierzchnia lekko błyszczy, jest gotowe. Czas się połączyć...
Drugi sposób łączenia polipropylenu bez dysz lutowniczych
Tą metodą zastosowałem w domu, armaturę ogrzałem konstrukcyjną suszarką do włosów, ogrzewanie identycznie jak palnikiem, ale nie ma otwartego ognia. Co jest bezpieczniejsze, ale w obu przypadkach możesz poparzyć palce. Nie ogrzewamy całej kształtki, ale złącza.
Zdecydowanie odradzam stosowanie tych metod w mieszkaniach, ryzyko złej jakości połączenia, bez odpowiedniego doświadczenia, jest bardzo wysokie. Film zawiera więcej informacji opisowych. Zapraszam do obejrzenia:
Timofey Michajłow