Być może temat rycerzy i średniowiecza pozostaje jednym z najpopularniejszych w przemyśle filmowym. Ale każdy, kto jest historykiem, a przynajmniej interesuje się przeszłością, od razu powie, że to obraz średniowiecza rzeczywistość w filmach i programach telewizyjnych jest taka, że sugeruje, że pisarze w ogóle nie zagłębiali się w epokę, w której była napisał. Dotyczy to zwłaszcza obrazu operacji wojskowych: albo na polu bitwy nagle dochodzi do pojedynku, potem europejscy bojownicy walczą z użyciem azjatyckiej broni.
1. Ogień! Polecenie przed rozpoczęciem bitwy
Jednym z najdziwniejszych błędów, jakie historycy odnotowują w filmach o średniowiecznych bitwach, jest polecenie „Ogień!”, Które zostało skierowane do oddziałów łuczników. W tym okrzyku nie ma logiki, ponieważ jedynym adekwatnym warunkiem, w jakim jest to właściwe, jest użycie broni palnej. Ponadto wraz z pojawieniem się tego ostatniego łuk został niemal natychmiast usunięty z pola bitwy, a wcześniej „Ogień!” nikt oczywiście nie krzyczał.
2. Łuki mongolskie od europejskich łuczników
Wiele osób zwraca uwagę na tę niedokładność, ale przyczyna jej powstania pozostaje dla większości z nas niejasna. Tak więc w filmach i serialach telewizyjnych często można zobaczyć średniowiecznego rycerza lub po prostu łuczników, którzy słyną z... zakrzywione łuki mongolskie.
Trzeba uczciwie wyjaśnić, że w tym samym błędzie z niewłaściwą bronią można znaleźć inną: prawdziwi europejscy rycerze byli bardzo fajni w kwestii łuku i nie wszędzie go używali. Jeśli chodzi o wybór łuku mongolskiego zamiast prostego, co jest prawdą w historii, tutaj strona estetyczna odgrywa decydującą rolę. Łuki azjatyckich nomadów są po prostu ładniejsze od ich zachodnich odpowiedników, a poza tym nie są tak uciążliwe i długie, przez co lepiej prezentują się w kadrze.
3. Pojedynki między wojownikami podczas scen bitewnych
Niemal zawsze w filmowych scenach bitewnych można obserwować, jak postacie wydają się łamać na polecenie. w parach i walcz tak, jakby to nie była wielka bitwa między wielkimi żołnierzami, ale pojedynek w komnacie clearing. Taki scenariusz i ruch reżyserski jest całkiem zrozumiały - lepiej skupia się na poszczególnych postaciach lub pewnych wydarzeniach rozgrywających się w ogniu walki.
Ale naczelni średniowieczni dowódcy, jeśli widzieli nowoczesny film o swoich czasach, kategorycznie nie zaakceptowałby takiej taktyki, ponieważ w prawdziwym życiu byłoby to destrukcyjne i co do zasady mało prawdopodobne. W rzeczywistości tysiąc lat temu, podczas ofensywy, najważniejszą zasadą było utrzymanie szyku i zapobieżenie przebiciu się wroga. Biorąc pod uwagę specyfikę spraw wojskowych i rozwój uzbrojenia, w tamtych czasach taka taktyka była najskuteczniejsza, w przeciwieństwie do serii pojedynków.
4. Łucznik kontra szermierz
Czasami w kinie o średniowiecznych wydarzeniach można znaleźć bardzo oryginalną scenę, w której rycerze zderzają się z larwami, a te ostatnie słyną z wyciągania mieczy i krawata
długa, piękna bitwa. W rzeczywistości taki rozwój wydarzeń byłby po prostu niemożliwy: chodzi o to, że doświadczony szermierz w walce w zwarciu pokona łucznik w kilku ciosach, a łucznicy są profesjonalistami w strzelaniu, a doświadczony rycerz z mieczem otrzymuje po prostu odpowiedni wybór niezdolny.
5. Broń nie z epoki
Inną typową wpadką twórców filmowych jest użycie broni, która nie należy do okresu historii, w którym toczy się akcja fabularna. Uderzającym przykładem tej rozbieżności jest miecz dwuręczny - można go zobaczyć w większości filmów o średniowiecznych wojnach lub po prostu o wydarzeniach z tamtych czasów. Oczywiście reżyserów można zrozumieć, bo ta broń zachwyca widza rozmiarem, siłą i pięknem.
Ale w rzeczywistości większość fabuł poradziłaby sobie bez tego: rzecz w tym, że dwuręczny miecz stał się bardzo popularny dopiero w późnym średniowieczu, czyli w XIV wieku. A taką okazję dostał nie ze względu na ich wygodę, ale dlatego, że rusznikarze potrzebowali czegoś, co by zareagowało na wzmocnienie zbroi.
6. Strzelanie strzałami ognia
W wielu filmach ogniste strzały są używane w prawie każdej bitwie. Co więcej, zarówno piechurzy, jak i jeźdźcy są przez nie ostrzeliwani. Ale w rzeczywistości taka taktyka po prostu nie ma sensu.
Każdy historyk wojskowości powie, że strzały ogniste mają dość wąską specjalizację - podpalają drewniane konstrukcje lub flotę, a także broń oblężniczą. Przeciwko kawalerii, a tym bardziej piechocie, będą absolutnie bezużyteczni.
CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego Japonia sprawiła, że toalety publiczne na ulicach miast stały się przejrzyste
TO INTERESUJĄCE: Jak wyglądają amerykańskie traktory w środku, które będzie lepsze niż w wielu mieszkaniach
7. Niezwykle przelotne oblężenie
W filmie oblężenie średniowiecznych fortyfikacji przebiega zadziwiająco szybko, podobnie jak późniejszy szturm. Właściwie obraz tego procesu wymaga raczej imponującego obrazu i ograniczonej synchronizacji obrazu.
W średniowieczu oblężenie twierdzy było powszechnym posunięciem podczas wojny. Ale zwykle trwało to miesiące, a czasem lata. Jeśli spróbujesz zastosować taktykę „kinową”, napastnicy nie tylko nie zajmą fortyfikacji, ale także stracą ogromną liczbę ludzi.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
8. Walcz do ostatniego żołnierza
We wszystkich poważnych i decydujących bitwach w kinie żołnierze walczą do ostatniego żołnierza. Fabuła jest więc pełna patosu i dramatu. Ale w rzeczywistości przywódcy wojskowi kierowali się względami pragmatycznymi i dlatego taka taktyka nigdy nie została zastosowana.
Ważne jest, aby zrozumieć, że bitwa, jak mówią, ze zwycięską, zwłaszcza z groźbą utraty całej armii, jest szczytem nierozważnych i nieodpowiedzialnych. W rzeczywistości wódz naczelny nigdy nie pozwoli na unicestwienie swojej armii tylko po to, by wygrać jedną bitwę. Dlatego takie bitwy często kończyły się odwrotem lub kapitulacją fortyfikacji, a nie więcej niż połowa armii zginęła.
Oprócz tematu: Szklane sztuczki i cichy tłumik: 16 znaczków filmowych, których nie można powtórzyć w prawdziwym życiu
Źródło: https://novate.ru/blogs/210920/56075/