W Związku Radzieckim było wiele tajemniczych i interesujących obiektów, których prawdziwy cel nie był długo dyskutowany. Niektóre z nich nawet dziś stawiają pytania i zaskakują. Jednym z takich projektów budowlanych jest linia kolejowa, która nigdy nie została ukończona. Mowa o linii kolejowej Salechard-Igarka.
1. Jak to się wszystko zaczeło?
Nie można powiedzieć, że pomysł budowy torów kolejowych z perspektywą późniejszego zjazdu bezpośrednio do Cieśniny Beringa, a także ewentualnego połączenia z Alaską był czymś nowym. Powstał z powrotem, gdy Aleksander II był u władzy.
Na przełomie XIX i XX wieku pojawiło się wiele pomysłów i projektów związanych z budową torów kolejowych w rejonie polarnym. Pod koniec drugiej wojny światowej Arctic Research Institute uzasadnił potrzebę budowy szeregu strategicznych i bardzo ważnych dla państwa obiektów.
22.04.1947 odpowiedni dokument został podpisany. Według niego miał on rozpocząć budowę portu morskiego. Miejscem jego budowy miał być przylądek Kamenny na Zatoce Ob. W planach było też doprowadzenie do niego torów kolejowych z Workuty, a dokładniej z autostrady Peczora. Pod koniec 48. roku ubiegłego wieku na odcinku Chum-Labytnangi uruchomiono ruch pociągów czynnych.
Podczas aktywnego okresu budowy stało się jasne, że terytorium Zatoki Ob absolutnie nie nadaje się do wyposażenia portu w tym miejscu. Powodem jest płytka woda. W związku z tym Rada Ministrów ZSRR w dniu 29.01.1949 r Podpisano dekret o zlikwidowaniu budowy na Jamale i przeniesieniu portu wraz z innymi obiektami do Igarki, w związku z czym potrzebna była droga Salechard-Igarka. Jego czas trwania wraz ze wszystkimi przeprawami przez rzekę miał wynosić 1263 kilometry.
2. Budowa „Martwej drogi”
Założono, że prace budowlane będą prowadzone według lekkiego schematu technicznego. Nie można powiedzieć, że droga była wysokiej jakości. Wpływ na klimat, cechy konstrukcyjne i materiały eksploatacyjne. Nawet powozy nie były najlepszej jakości. Podobnie jak szyny pozostawiały wiele do życzenia. Nawiasem mówiąc, o szynach: zostały zbudowane z tego, co było. Część z nich została uwolniona w latach trzydziestych, a nawet w czasach przedrewolucyjnych. Wał miał również tylko do dwóch metrów wysokości. Wszystko to doprowadziło do tego, że linia kolejowa wymagała regularnej konserwacji.
CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego kolej potrzebuje urządzenia do zrzucania pociągu z torów
Cokolwiek to było, ale główna linia została częściowo zbudowana i funkcjonowała nawet do samej śmierci Stalina. Po jego śmierci plac budowy został zatrzymany na mole, az czasem całkowicie zamknięty. Uważali, że wydatki nie usprawiedliwiają się i być może tak było. Podczas budowy wydano ponad 40 miliardów rubli - niesamowita kwota jak na ten okres.
>>>>Pomysły na życie | NOVATE.RU<<<<
Cały sprzęt, lokomotywy parowe i wagony pozostały na placu budowy. Po prostu ich eksport nie był opłacalny. Okazało się, że łatwiej i taniej było je tam zostawić. Dziś ta strona jest całkowicie opuszczona i zniszczona. Odwiedzają ją tylko turyści i łowcy złomu. Ale nawet w przypadku tego drugiego jest coraz mniej interesujące.
Kontynuując temat, poczytaj o śmiały eksperyment krajowych inżynierów - pociąg terenowy.
Źródło: https://novate.ru/blogs/300620/55114/